Ole Gunnar Solskjaer chce, by jego gracze byli „agresywni”, ponieważ Manchester United przygotowuje się do rozegrania długo oczekiwanego, zaległego meczu ligowego z Burnley.
“Czerwone Diabły” mają taką samą liczbę punktów jak Liverpool na szczycie Premier League i zostaną samodzielnym liderem, jeśli uda im się uniknąć porażki na Turf Moor.
Solskjaer nie zwraca zbytniej uwagi na tabelę w tym konkretnym momencie, ale uważa, że najlepszym sposobem na kontynuowanie dobrej formy i marzeń o tytule jest bycie aktywnym i agresywne podejście do każdej gry.
– Musimy być agresywni. Musimy podchodzić do każdego meczu z pokorą i ciężko pracować – powiedział Solskjaer podczas swojej przedmeczowej konferencji prasowej. – Nawet przez sekundę nie myśl, że masz tytuł w garści, jeśli jesteś blisko szczytu. Nasi gracze o tym wiedzą i tak postępują; mamy graczy, którzy powinni grać frontalnie, [być] agresywni, ciężko pracować, robić wszystko, by zagrać w kolejnym spotkaniu, bez względu na wszystko.
– Do tego oczywiście mentalność grupy cały czas się poprawia. Teraz czeka nas kolejne wyzwanie – wyjazd do Burnley. Jesteśmy na dobrej pozycji. Tak naprawdę nie ma znaczenia, gdzie będziemy w tabeli po tym meczu. Musimy się skupić tylko i wyłącznie na samym spotkaniu. Tabela ligowa tak naprawdę nie ma teraz znaczenia, ale zbierasz punkty, a kiedy przyjdzie marzec i kwiecień, to właśnie wtedy liga będzie mniej więcej rozstrzygnięta.
Norweg podkreślił, że “Czerwone Diabły” osiągnęły już jeden cel – pozostają w kontakcie z liderami, pomimo braku prawdziwego okresu przygotowawczego.
– Wiedzieliśmy, że ten sezon będzie dla nas trudny – wyjaśnił. – Zaczęliśmy później niż wszyscy w tym sezonie – musimy nadrobić zaległości w tym meczu. Nie mieliśmy żadnych przygotowań do sezonu.
– Pamiętam, że powiedziałem – a właściwie nie byłem zadowolony z tego, co powiedziałem – że musimy się „utrzymać”, ale nie o to mi chodziło. Miałem na myśli ciągłe zbieranie punktów. Nie chodzi tylko o to, by utrzymać się w tym miejscu, ale o odpowiednie wykonanie planu, zdobycie punktów i nie pozwalanie zespołom uciec. Dobrze się spisaliśmy.
Menedżer przyznał, że cieszy się z tegorocznego wyścigu w Premier League, z kilkoma drużynami na szczycie tabeli i mając szansę na podjęcie poważnego wyzwania.
– Myślę, że wszystkie zespoły chcą oczywiście zapanować nad Premier League, ale to właśnie taki sezon, taki rok i sytuacja, w której będzie więcej wzlotów i upadków oraz mniejsza konsekwencja w wynikach i występach. Dla mnie to ekscytujące. Dla kibica, jest to bardziej interesujące, gdy jest więcej drużyn blisko siebie, w porównaniu z poprzednim sezonem, kiedy jeden zespół zwyczajnie uciekł reszcie stawki.
– W tym sezonie lepiej sobie radzimy w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku. Wygraliśmy więcej meczów, strzeliliśmy więcej goli, gramy lepszą piłkę. Oczywiście to jest pozytywna wiadomość. Jednak nikt nie pamięta styczniowych tabel ligowych. Dla nas chodzi tylko o rozwój tego zespołu i poprawę.
Dyskusja