Zapowiedź: Burnley FC – Manchester United

manutd.pl, BBC Sport Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Po 17 spotkaniach angielskiej ekstraklasy Manchester United w końcu uda się na Turf Moor, by zmierzyć się z Burnley FC w ramach 1. zaległej kolejki Premier League. „Czerwone Diabły” w tym starciu staną przed szansą awansu na pierwsze miejsce w lidze.

Po krótkiej przerwie na rozgrywki pucharowe, odpadnięciu z Carabao Cup i awansie do czwartej rundy Pucharu Anglii, Manchester United wraca na boiska ligowe, by załatwić niedokończone sprawy z zaległego spotkania 1. kolejki przeciwko Burnley. Na informację o terminie przełożonego meczu „Czerwone Diabły” musiały czekać przez 17 spotkań angielskiej ekstraklasy, ale pomimo jednego rozegranego starcia mniej, udało im się zrównać punktami z liderem tabeli, Liverpoolem. Ta sama liczba punktów przed wtorkowym pojedynkiem oznacza, że klub z Old Trafford staje przed szansą przeskoczenia „The Reds” i zasiądnięcia na fotelu lidera, co będzie stanowiło dobrą pozycję wyjściową przed nadchodzącymi derbami Anglii. Bieżący tydzień może być zatem jednym z najważniejszych dla Ole Gunnara Solskjaera w roli menedżera Manchesteru United.

Burnley to drużyna zasłużenie plasująca się aktualnie na 16. miejscu w tabeli. Choć ich gra defensywna jest solidna jak zawsze, to również niezmiennie nie strzelają także zbyt wielu goli. „The Clarets” to drugi najsłabszy zespół w lidze pod względem zdobyczy bramkowych, mający zaledwie o jednego gola więcej od Sheffield United, które pozostaje jedynakiem w kwestii braku zwycięstw w bieżącej kampanii. Pomimo nieporywającej gry w ofensywie, ekipa Seana Dyche’a potrafiła pokonywać takie drużyny jak choćby Wolverhampton czy Arsenal, a także napsuć sporo krwi Tottenhamowi oraz Evertonowi. Aby przełamać zasieki obronne rywali „Czerwone Diabły” będą musiały wykazać się nie lada kreatywnością i szybkością w rozgrywaniu futbolówki. Dobrą przestrogę powinny stanowić trzy ostanie potyczki z klubem z Turf Moor. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera odnieśli w nich tylko jedną wygraną – właśnie na wyjeździe – ale ulegali na własnym boisku i wydzierali remis w końcówce spotkania. Nie wolno jednak zapominać, iż klub z Old Trafford pozostaje niezwyciężony w delegacjach, dlatego seria Burnley trzech zwycięstw w czterech ostatnich meczach na Turf Moor nie powinna robić na piłkarzach z Teatru Marzeń żadnego wrażenia. Szacunek za to powinien wzbudzić brak porażki na własnym boisku od końcówki października.

Norweski szkoleniowiec rozumie, że najważniejszym czynnikiem we wtorkowym meczu będzie mentalność jego piłkarzy. Od odejścia na emeryturę sir Aleksa Fergusona „Czerwone Diabły” nigdy nie były tak blisko fotela lidera na tym etapie sezonu. Bieżąca kampania z powodu COVID-19 nadaje jej odrobiny szaleństwa i nieprzewidywalności, ale nie da się zaprzeczyć, że Manchester United stał się pretendentem do mistrzowskiego tytułu i właśnie dlatego musi podchodzić do takich spotkań jak kandydat do końcowego triumfu. Pomimo tego, że Ole Gunnar Solskjaer stale stara się chłodzić głowy ekspertów, zapychając konferencje prasowe frazesami o randze każdego zbliżającego się spotkania, to bez wątpienia czuje, iż jego drużyna ma ogromne szanse, aby doskoczyć do odwiecznych rywali, którzy w poprzednich sezonach z łatwością uciekali reszcie stawki. Rywalizacja z Burnley z pewnością nie będzie spacerkiem, ale końcowe zwycięstwo musi zostać wydarte bez względu na wszystko. Czy 2021 rok może zacząć się piękniej, niż z Manchesterem United na fotelu lidera przed arcyważną konfrontacją z Liverpoolem na Anfield Road w ramach 18. kolejki Premier League? Przewaga psychiczna w trakcie derbów Anglii, do których dojdzie 17 stycznia, może okazać się bardzo pomocna.

NA KOGO WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?

W przypadku Burnley trudno jest wyróżnić jakiegokolwiek napastnika. Najskuteczniejszym strzelcem zespołu z trzema golami na koncie jest Chris Wood, ale to defensywa budzi większy respekt. Ben Mee oraz James Tarkowski to niezłomna para środkowych obrońców, która potrafi zamęczyć najbardziej klasowych napastników – no może poza ostatnim spotkaniem z Manchesterem City (0:5). Ważną część gry obronnej stanowi także Nick Pope, bramkarza angielskiej reprezentacji, który jest jednym z najlepszych w lidze. Tylko Emiliano Martinez (Aston Villa), Ederson (Man City) oraz Alex McCarthy (Southampton) zanotowali więcej czystych kont w sezonie 2020/2021.

SYTUACJA KADROWA:

Manchester United: Pod największym znakiem zapytania przed nadchodzącym starciem stały występy Paula Pogby, Luke’a Shawa oraz Victora Lindelofa. Wymieniona trójka opuściła pucharowe starcie z Watfordem z powodu urazów, a Ole Gunnar Solskjaer poinformował po tamtym meczu, iż najprawdopodobniej będą gotowi dopiero na spotkanie z Liverpoolem.

Norweski szkoleniowiec na przedmeczowej konferencji prasowej mógł jednak pochwalić się pozytywnymi wiadomościami. Anglik oraz Szwed przebrnęli przez całą sesję treningową. Tej próby podjęli się także Francuz oraz Eric Bailly (uraz głowy z Watfordem), ale im nie udało się dotrwać do końca.

Najlepszą wiadomością jest powrót Edinsona Cavaniego. Urugwajczyk odbył trzymeczowe zawieszenie związane z rzekomym rasistowskim wpisem w mediach społecznościowych i podobno mocno pali się do gry w pierwszym składzie.

Nie wystąpią: Phil Jones
Niepewny występ: Paul Pogba, Eric Bailly

Burnley FC: W obozie rywali niepewne są występy Charliego Taylora, Jaya Rodrigueza oraz Dwighta McNeila. Kostkę w poprzednim tygodniu skręcił również Kevin Long. Do pełni dyspozycji po drobnym urazie powrócił natomiast Nick Pope. Angielski bramkarz najprawdopodobniej pojawi się zatem w wyjściowej jedenastce.

Nie wystąpią: Kevin Long
Niepewny występ: Charlie Taylor, Jay Rodriguez, Dwight McNeil

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

Manchester United (4-2-3-1): David de Gea – Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire (c), Luke Shaw – Fred, Donny van de Beek – Marcus Rashford, Bruno Fernandes, Anthony Martial – Edinson Cavani

Burnley FC (4-4-2): Nick Pope – Matthew Lowton, James Tarkowski, Ben Mee, Erik Pieters – Robbie Brady, Josh Brownhill, Ashley Westwood, Johann Berg Gudmundsson – Chris Wood, Ashley Barnes

FAKTY MECZOWE:

Head-to-head:

– Manchester United pokonał Burnley podczas ostatnich czterech wizyt na Turf Moor.

– Burnley nie strzeliło ani jednego gola podczas pięciu ostatnich pojedynków z Manchesterem United na własnym boisku.

– „The Clarets” pokonali jednak „Czerwone Diabły” 2:0 w ostatnim starciu na Old Trafford w styczniu poprzedniego roku i we wtorek staną przed szansą zanotowania drugiego zwycięstwa z rzędu po raz pierwszy od 1968 roku.

– Gospodarz tych pojedynków nie wygrał ani jednego meczu w ostatnich ośmiu przypadkach na boiskach Premier League.

Manchester United:

– Manchester United jest niepokonany od 10 ligowych spotkań (8 zwycięstw, 2 remisy).

– „Czerwone Diabły” to jedyna drużyna z Premier League, która pozostaje niepokonana w meczach wyjazdowych (6 zwycięstw, 1 remis) i nie przegrała żadnego z ostatnich 14 pojedynków na obcych stadionach.

– Wszystkie sześć wyjazdowych zwycięstw zostało odniesionych po tym, jak klub z Old Trafford jako pierwszy tracił bramkę.

– Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera w meczach wyjazdowych zdobyli 21 goli, więcej niż jakakolwiek inna drużyna z najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie udało im się jednak zachować jeszcze ani jednego czystego konta.

– Bruno Fernandes z dorobkiem 19 goli oraz 14 asyst był zaangażowany w więcej niż połowę bramek zdobywanych przez Manchester United w Premier League (33 z 63) od swojego ligowego debiutu w lutym poprzedniego roku.

– Anthony Martial strzelił gola w każdym z trzech ostatnich wyjazdowych meczów na Turf Moor w Premier League.

Burnley FC:

– Burnley stanie przed szansą zanotowania piątego meczu z rzędu bez porażki na własnym boisku (3 zwycięstwa, 1 remis). Po raz pierwszy od stycznia 2007 roku może wygrać na Turf Moor trzy mecze z rzędu.

– „The Clarets” wygrali tylko jedno z ostatnich 25 spotkań przeciwko „Wielkiej Szóstce” na swoim stadionie. Pechowcem w lutym 2019 roku był Tottenham Hotspur, który przegrał 1:2.

– Podopieczni Seana Dyche’a zdobyli w obecnej kampanii ligowej zaledwie 9 goli. Tylko Sheffield United (8) ma mniej strzelonych bramek.

– Chris Wood z trzema golami na koncie jest jedynym piłkarzem, który zdobył więcej niż jedną bramkę w obecnym sezonie Premier League.

PODSUMOWANIE:
Mecz: Burnley FC – Manchester United
Rozgrywki: 1. kolejka Premier League (zaległe spotkanie)
Data: 12.01.2021r. (wtorek), godz. 21:00
Miejsce: Turf Moor, Burnley
Sędzia:
Kevin Friend
Transmisja: Canal+ Sport

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze