Łukasz Pośpiech Zdaje się, że plany Manchesteru United odnośnie do Kierana Trippiera, o których od kilku tygodni mówią angielskie media, zostały odstawione na boczny tor – donosi “Manchester Evening News”. Wszystkiemu winny jest zakaz gry, jaki 30-latek otrzymał za naruszenie zasad dotyczących zawierania zakładów bukmacherskich.
Oprócz kary finansowej w wysokości 70 tysięcy funtów, Trippier został ukarany dziesięciotygodniowym zakazem gry w piłkę. W związku z apelacją jednak kara została zawieszona, a zawodnik zagrał we wtorkowym spotkaniu ekipy Diego Simeone z Sevillą.
Trippier pochodzi z Bury, które położone jest niecałe 20 kilometrów od Old Trafford, a zanim trafił do Tottenhamu, reprezentował barwy młodzieżowych drużyn “The Cityzens”. Przyjście piłkarza takiego jak on miałoby wywrzeć presję na Aaronie Wan-Bissace, który obecnie nie ma żadnego poważnego konkurenta w ekipie Solskjaera.
Zimowy transfer doświadczonego Anglika na Old Trafford byłby jednak obarczony ryzykiem, że już po zameldowaniu się w Manchesterze były piłkarz Tottenhamu będzie musiał odbyć wcześniej ustaloną karę 10 tygodni zawieszenia. Przy grze co trzy dni może to oznaczać przerwę na nawet ponad 20 spotkań.
Zdaniem wielu kibiców, Manchester United potrzebuje wzmocnień na prawej obronie, bo z klubem pożegnał się rezerwowy Timothy Fosu-Mensah, który mógł grać na tej pozycji, a Ethan Laird z Akademii dołączył do MK Dons na zasadzie wypożyczenia. Jako alternatywa dla Wan-Bissaki pozostał więc jedynie Brandon Williams. Młody Anglik nie może jednak liczyć na wiele szans od Solskjaera w tym sezonie.
Williams świetnie spisywał się w ubiegłej kampanii w roli lewego obrońcy, choć jego naturalna pozycja znajduje się właśnie na przeciwległej flance. Manchester United ma jeszcze co prawda ważny kontrakt z Diogo Dalotem, ale Portugalczyk jest obecnie w trakcie wypożyczenia w AC Milan.
Wychowanek FC Porto zagrał do tej pory 14-krotnie pod skrzydłami Pioliego i zebrał pochlebne recenzje, co po słabym pobycie w Manchesterze znacznie powinno podnieść cenę za 21-latka. Zdaniem “MEN”, “Czerwone Diabły” nie zamierzają uwzględniać Portugalczyka w swoich przyszłosezonowych planach, a po powrocie z Mediolanu najprawdopodobniej zostanie sprzedany.
Komentarze