Ole Gunnar Solskjaer: Bruno Fernandes szybko się regeneruje, więc nie potrzebuje odpoczynku

manutd.com Marcin Polak
Zmień rozmiar tekstu:

Menedżer Manchesteru United, Ole Gunnar Solskjaer, nie uważa, że portugalski rozgrywający, Bruno Fernandes, jest zmęczony i potrzebuje odpoczynku, co niektórzy eksperci sugerowali po niedawnym pojedynku z Liverpoolem.

Pomocnik został zmieniony pod koniec niedzielnego remisu 0:0 z Liverpoolem na Anfield. Ole Gunnar Solskjaer tłumaczył, że miało to związek tylko i wyłącznie ze zmianą taktyki.

Eksperci i fani zwrócili uwagę, że Fernandes nie wyglądał dobrze podczas spotkania z „The Reds” – bramka w meczu z Aston Villą to jego jedyny gol w styczniu – i niektórzy przypisują to zmęczeniu z powodu intensywnego harmonogramu meczów.

Jednak norweski menedżer zwrócił uwagę, że Fernandes jest równie energiczny jak zawsze. Portugalczyk został wybrany Piłkarzem Miesiąca w Premier League w grudniu i gdyby miał trochę więcej szczęścia, to w niedzielę zapewniłby Manchesterowi United trzy punkty.

– Jest w bardzo dobrej formie, właśnie został wybrany Piłkarzem Miesiąca w lidze – przypomniał dziennikarzom Solskjaer. – Nie jest zmęczony. Jest jednym z graczy, który biega i zyskuje teren w każdym meczu.

– Bardzo szybko się regeneruje, ładuje baterie. Gdyby strzelił gola z rzutu wolnego, bądź gdyby tylko miał trochę szczęścia, kiedy otrzymał piłkę od Luke’a Shawa, zostałby ponownie okrzyknięty najlepszym piłkarzem Premier League.

– Od kiedy wszedł do drużyny, jest absolutnie najlepszy. Nie, nie jest zmęczony. Jeśli go zapytam, nie ma możliwości, że powie, że jest zmęczony.

Sam Fernandes może śmiało przyznać, że niedziela nie była jego najlepszym występem w koszulce Manchesteru United, ponieważ Portugalczyk nie potrafił stworzyć dogodnej sytuacji swoim kolegom. Jednak Solskjaer jest zadowolony z roli, jaką spełnia 26-latek, ponieważ prosi go o podjęcie ryzyka z piłką, ale czasami zwyczajnie nie przynosi to efektów.

– Oczekuje się od niego, że będzie tworzył sytuacje, strzelał, a czasami coś nie wychodzi po jego myśli – dodał menedżer. – Ten rzut wolny, kilka podań. Czasem drobny błąd decyduje o tym czy piłka dotrze do zawodnika, czy nie. Zawsze jest bliski stworzenia jakiejś sytuacji, nawet jeśli raz czy dwa straci piłkę. To jest to, czego od niego oczekuję. Musi grać kreatywnie. Chcę, żeby tworzył sytuacje na boisku.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze