W środę w ramach 19. kolejki Premier League Manchester United uda się na Craven Cottage, aby zmierzyć się z osiemnastym w tabeli Fulham. “Czerwone Diabły” spróbują utrzymać swoją przewagę nad czołówką ligi. Oto zapowiedź tego spotkania.
Manchester United obronił pozycję lidera po meczu z Liverpoolem i zachował trzy punkty przewagi nad mistrzem Premier League. Choć dwie niewykorzystane, doskonałe sytuacje pozostawiły po sobie niesmak, to przed spotkaniem każdy przyjąłby taki wynik z pocałowaniem ręki. Krzepiące były natomiast słowa menedżera oraz piłkarzy, którzy mieli świadomość kiepskiej pierwszej połowy i – należy to powiedzieć – dwóch straconych punktów. Atmosfera rozczarowania unosząca się w szatni klubu z Old Trafford po remisie z “The Reds” na ich stadionie to oznaka rosnącej pewności siebie oraz apetytów naszych ulubieńców. Po wypowiedziach Ole Gunnara Solskjaera, Harry’ego Maguire’a czy Luke Shawa można było odnieść wrażenie starego Manchesteru United, który rządził i dzielił na boiskach angielskiej ekstraklasy.
Teraz “Czerwone Diabły” czeka kolejny sprawdzian mentalny – po zremisowanym hicie sezonu należy wrócić na zwycięską ścieżkę, aby utrzymać status pretendenta do końcowego trofeum i obronić pozycję lidera [którą po meczu z Chelsea przejęło Leicester City, wyprzedzając Man Utd o jeden punkt]. Norweski szkoleniowiec po Derbach Anglii oznajmił, że remis na Anfield Road okaże się dobrym wynikiem tylko wtedy, jeżeli jego zawodnicy pokonają następnego rywala. Wyprawa na Craven Cottage nie będzie jednak tak łatwą przeprawą, jak wskazywałaby na to tabela.
Osiemnasta pozycja w tabeli zaburza obraz Fulham z ostatnich siedmiu spotkań, w których “Wieśniacy” odnieśli zaledwie dwie porażki, chociaż de facto nie wygrali żadnego. Podopieczni Scotta Parkera po poważnym falstarcie wydają się wracać na odpowiednie tory, które prowadzą do utrzymania na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Anglii. Przekonały się o tym Liverpool, Tottenham oraz Chelsea. Pierwsi i drudzy tylko z nimi zremisowali, a trzeci wydarli zwycięstwo dopiero w ostatnim kwadransie spotkania, pomimo przewagi jednego gracza od początku drugiej połowy. Największym kłopotem Fulham wydaje się skuteczność w polu karnym rywala, a największym atutem zorganizowana defensywa. Od wygranej 2:1 z Leicester City gracze Parkera strzelili zaledwie trzy gole, co stanowi najniższy wynik od siedmiu kolejek Premier League. “Biali” ponownie będą musieli okopać się we własnym polu karnym, aby powstrzymać wygłodniałą ofensywą “Czerwonych Diabłów, która oddaje najwięcej strzałów w światło bramki w całej lidze (105).
Nadchodząca rywalizacja z Fulham to przede wszystkim okazja dla Bruno Fernandesa oraz Marcusa Rashforda na zatuszowanie kiepskiej dyspozycji z ostatniej konfrontacji na Anfield Road. Portugalczyk tym razem powinien mieć nieco więcej miejsca w środku pola, a Anglik będzie musiał częściej dostrzegać partnerów z zespołu, aby przełamać dobrze skondensowany blok obronny ekipy z Craven Cottage. Nie zaskoczę, jeżeli napiszę, iż obowiązkiem Manchesteru United jest zdobycie trzech punktów za wszelką cenę. Stracone punkty w pojedynkach z “Wielką Szóstką” należy rekompensować w potyczkach z klubami z dolnej połowy tabeli. To coś, co w poprzednich sezonach nie wychodziło “Czerwonym Diabłom” najlepiej, ale w bieżącej kampanii zawodnicy Ole Gunnara Solskjaera zaliczyli spory progres w kwestii rozbijania głęboko ustawionej linii defensywnej przeciwnika. Koncentracja od pierwszej do ostatniej minuty oraz skuteczność pod bramką Fulham to klucz do utrzymania się na szczycie ligi.
NA KOGO WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
Za kluczowego gracza “Wieśniaków” uważa się Andre Zambo Aguissę, który w bieżącym sezonie dostarczył dwie asysty. Według statystyk WhoScored tylko Adama Traore z Wolverhampton przedryblował więcej piłkarzy od Kameruńczyka. To także gracz o najwyższej średniej ocenie (7,24) spośród wszystkich piłkarzy Fulham. Najskuteczniejszym strzelcem drużyny z 4 bramkami jest ofensywny pomocnik Bobby Reid, ale jego występ jest wykluczony z powodu pięciu żółtych kartek.
Nie należy zatem zapominać o Ademoli Lookmanie (2 gole, 3 asysty) oraz Aleksandarze Mitroviciu (2 gole), który powrócił po kontuzji ścięgna udowego i jest niezwykle niebezpieczny w pojedynkach powietrznych. Dwie bramki na swoim koncie posiada także Ivan Cavaleiro.
SYTUACJA KADROWA:
Manchester United: Ole Gunnar Solskjaer poinformował, że po meczu z Liverpoolem wszyscy jego gracze “mniej więcej” wzięli udział we wtorkowej sesji treningowej. Jedyny wykluczonymi piłkarzami – podobnie jak przed starciem na Anfield – pozostają Brandon Williams oraz Phil Jones.
Norweski szkoleniowiec przyznał także, że nie należy spodziewać się zbyt wielu zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu do ostatniego pojedynku, chociaż z powodu nadmiaru żółtych kartek zagrożeni wykluczeniem z następnego meczu są Harry Maguire, Luke Shaw oraz Bruno Fernandes.
Nie wystąpią: Brandon Williams, Phil Jones
Niepewny występ: –
Fulham FC: Do dyspozycji Scotta Parkera będą powracający po kontuzjach Mario Lemina oraz Aleksandar Mitrović.
Zawieszeni za kartki są natomiast Antonee Robinson (czerwony kartonik w meczu z Chelsea) oraz wspomniany wcześniej, Bobby Reid (5 żółtych). Kontuzjowany pozostaje Terence Kongolo.
Nie wystąpią: Antonee Robinson, Bobby Reid, Terence Kongolo
Niepewny występ:
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Manchester United (4-2-3-1): David de Gea – Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire (c), Luke Shaw – Scott McTominay, Paul Pogba – Marcus Rashford, Bruno Fernandes, Anthony Martial – Edinson Cavani
Fulham FC (3-5-2): Alphonse Areola – Ola Aina, Tosin Adarabioyo, Joachim Andersen – Kenny Tete, Mario Lemina, Zambo Anguissa, Harrison Reed, Joe Bryan – Ademola Lookman, Aleksandar Mitrović
FAKTY MECZOWE:
Head-to-head:
– Fulham w ostatnich 11 ligowych pojedynkach z Manchesterem United zdobyło zaledwie dwa punkty, remisując dwa i przegrywając dziewięć.
– Manchester United wygrał cztery ligowe mecze z rzędu na Craven Cottage, a ogólny bilans bramkowy tych starć wynosi 12:1.
– Ostatnia wygrana Fulham na własnym boisku przeciwko Man Utd miała miejsce w grudniu 2009 roku (3:0).
Manchester United:
– Manchester United jest niepokonany od 11 ligowych potyczek i porażki z Arsenalem, do której doszło 1 listopada.
– “Czerwone Diabły” w obecnym sezonie ligowym są jedyną drużyną, która nie została pokonana w meczach wyjazdowych. Podopieczni Solskjaera odnieśli siedem zwycięstw i zaliczyli dwa remisy. Jeszcze jedna wygrana na obcym stadionie sprawi, że wyrównają oni swój wynik z poprzedniej kampanii 2019/2020 (8).
– Od ostatniej wyjazdowej porażki Manchesteru United w lidze minął cały rok. Ostatni raz dwudziestokrotni mistrzowie Anglii przegrali 19 stycznia 2020 roku na Anfield Road (0:2).
– “Czerwone Diabły” na tym etapie sezonu mają o 12 punktów więcej w porównaniu z minioną kampanią.
– Drużyna Ole Gunnara Solskjaera w ligowych meczach wyjazdowych zanotowała zaledwie dwa czyste konta.
– Manchester United wygrywał pierwszą połowę spotkania w Premier League w czterech z 18 starć.
– “Czerwone Diabły” są niepokonane od ośmiu spotkań przeciwko beniaminkom, strzelając w nich 25 goli.
– Ole Gunnar Solskjaer jako piłkarz nie przegrał żadnego z ośmiu meczów przeciwko Scottowi Parkerowi (6 zwycięstw, 2 remisy).
Fulham FC:
– Fulham nie potrafi zwyciężyć od siedmiu meczów ligowych (5 remisów, 2 porażki).
– “Wieśniacy” w ciągu ostatnich 11 godzin i dwóch minut akcji zdobyli zaledwie trzy gole.
– Podopiecznym Parkera grozi czwarte spotkanie z rzędu bez strzelonej bramki na Craven Cottage. Może wydarzyć się to po raz pierwszy od sierpnia 1969 roku.
– Przeciwko drużynom z czołowej dziesiątki “Biali” zdobyli tylko 6 punktów na 27 możliwych.
– Fulham nie potrafi zwyciężyć od 32 meczów przeciwko “Wielkiej Szóstce” (3 remisy, 29 porażek).
– Ademola Lookman brał udział przy czterech z ostatnich sześciu ligowych goli Fulham (1 gol, 3 asysty).
Dyskusja