Emile Smith-Rowe jest jednym z piłkarzy, którzy są nadzieją na lepszą przyszłość “Kanonierów”. Jak sam przyznał, wzoruje się on obecnie na stylu Bruno Fernandesa.
Niesamowite statystyki Portugalczyka są inspirujące dla piłkarza, któremu marzy się zaistnienie w Premier League. 20-latek sam jest ofensywnym pomocnikiem i w niedawnym meczu Arsenalu z Newcastle popisał się trzecią w tym sezonie ligową asystą.
We wspomnianym meczu 20-latek mądrym podaniem znalazł Bukayo Sakę, a poza tym ogólnie przez całe spotkanie wykazywał się ogromną kreatywnością w napędzaniu ataków drużyny Artety. W pomeczowej rozmowie ze Sky Sports, prezenter Dave Jones podkreślił, że Smith Rowe stworzył 10 sytuacji bramkowych odkąd dołączył do zespołu Arsenalu.
Tylko Fernandes wykreował więcej sytuacji w tych samych ramach czasowych, a przyznać trzeba, że Portugalczyk posiada o wiele większe doświadczenie w seniorskim futbolu. Jego obecność odmieniła drużynę Solskjaera i śmiało możemy przypisać mu lwią część sukcesu, jakim jest pierwsza ligowa lokata “Czerwonych Diabłów”.
– To nie jest zdecydowanie złe towarzystwo, w którym mogę być. Podziwiam go jako piłkarza, a jego statystyki są szalone! – powiedział Smith Rowe o Fernandesie. – To, w jaki sposób gra, jest bardzo dobre. To oczywiście dla mnie dobre osiągnięcie.
Dyskusja