Wywiad „Daily Mail” z Federico Machedą: Solskjaer to osoba, którą chcesz naśladować

Daily Mail Artur Karpeta
Zmień rozmiar tekstu:

Co się stało z kultowym bohaterem Manchesteru United? Federico Macheda opowiada o swoim miejscu w folklorze Old Trafford i o zaskakujących telefonach od sir Aleksa Fergusona.

Wywiad Chrisa Wheelera z Federico Machedą dla „Daily Mail” – treść oryginalna

Federico Macheda wybucha śmiechem, gdy przypomniano mu, że tego lata skończy 30 lat. Wciąż myślę, że mam 17 lat – mówi w swoim domu w nadmorskim miasteczku Voula, na południe od Aten.

Wielu kibiców Manchesteru United również tak go postrzega. Jako nastolatka, który stał się nieśmiertelny w pewien kwietniowy dzień 2009 roku, gdy obracał się, by strzelić decydującego gola w wygranym 3:2 meczu z Aston Villą. Gol ten dał „Czerwonym Diabłom” kluczową przewagę w wyścigu o tytuł z Liverpoolem.

Kto by pomyślał, że minie aż 12 lat, aby tych dwóch wielkich rywali znów szło łeb w łeb na szczycie.

– To zaskakujące, ponieważ United walczył o tytuł każdego roku, kiedy był tam sir Alex Ferguson – powiedział Macheda.

– Jednak wracają silni, ze świeżym, młodym zespołem i świetnym menedżerem. Z taką mentalnością, jaką mają, mogą znów przejść drogę na szczyt. Najwyższy czas by znów tam byli.

Wejście Machedy do folkloru United jest dobrze uzasadnione. Jest on praktycznie nieznanym włoskim napastnikiem, który znalazł się na ławce rezerwowych w meczu z Villą i z dnia na dzień stał się kultowym bohaterem. Jedyną osobą, która wiedziała, że to nadchodzi, był sam Macheda.

– Dzień wcześniej rozmawiałem z moimi przyjaciółmi w Rzymie i powiedziałem im, że coś się wydarzy. Powiedziałem im, że będę grał i sprawię, że Old Trafford eksploduje. To było szaleństwo. Wszedłem w mecz bardzo pewnym siebie i stało się coś jeszcze bardziej magicznego. To było lepsze niż się spodziewałem.

– Nie poświęcałem zbyt wiele uwagi wyścigowi o tytuł. Potem, kiedy zdobywasz zwycięską bramkę, zaczynasz rozumieć, jakie to ważne. To największa rywalizacja. W ciągu kolejnych tygodni zrozumiałem, że sir Alex nie chciał stracić tytułu na rzecz Liverpoolu.

Ojciec Machedy umieścił jego koszulkę z tamtego dnia na ścianie w domu rodzinnym we Włoszech, wraz z oprawionym zdjęciem gola. Federico wciąż od czasu do czasu ogląda klip wideo.

– Przez pierwszy tydzień lub dwa oglądałem go dość często – powiedział Macheda, który tydzień później zdobył bramkę w kolejnym meczu z Sunderlandem. – Nawet teraz jestem czasami oznaczany na Instagramie. Efekt nie jest już taki jak kiedyś, ale zawsze przyjemnie się to ogląda.

To co stało się później nie jest już tak pamiętne. Macheda dostał nowy kontrakt, ale jego kariera w Manchesterze przygasła.

– Na pewno mogłem osiągnąć więcej. Pracowałem w niesamowitym zespole i czuję, że zawiodłem samego siebie. To szerszy obraz, nie tylko jeden powód. Sposób gry, dbanie o swoje ciało, swoje życie. Również sposób myślenia, bo kiedy nie grasz, musisz walczyć, a ja znajdowałem sobie wymówki. Miałem niewłaściwe reakcje i nie pracowałem tak ciężko, jak powinienem. Kiedy jesteś młody, nie rozumiesz wielu rzeczy. Gdybym miał taką mentalność, jaką mam teraz, wszystko mogłoby się potoczyć dla mnie zupełnie inaczej.

Później nastąpiła seria wypożyczeń, zaczynając od nieszczęśliwego powrotu do Włoch, do Sampdorii.

– Te sześć miesięcy zniszczyło moją karierę, ponieważ próbowali zabić mnie jako piłkarza. Zacząłem trochę wątpić w siebie. Walczyliśmy o utrzymanie i byliśmy atakowani przez ludzi. Myśleli, że ponieważ jestem z Manchesteru United, to ich uratuję, ale ja nie byłem gotowy. Wciąż byłem młodym chłopakiem. To nie działało, a ja nie byłem tym, który sprawił żeby zaczęło.

Następny przystanek to QPR, potem Stuttgart, Doncaster Rovers. To nie było najlepsze miejsce, ale naprawdę mi się podobało. Potem jeszcze Birmingham City. Macheda w końcu opuścił Old Trafford, aby dołączyć do Solskjaera w Cardiff City, ale jego stary menedżer z rezerw Manchesteru United, został zwolniony kilka miesięcy później.

– To było smutne, ale teraz udowadnia, że wielu ludzi się myliło. Pokazuje, że może być tym kimś. Osobiście wiedziałem o tym, ponieważ kiedy z nim pracujesz, jest osobą, którą chcesz naśladować.

Po odejściu z Manchesteru United, Macheda nie zrobił wielkiej kariery źródło: Daily Mail

Po okresach spędzonych w Nottingham Forest i Novarze, Macheda odnalazł pewną stabilizację w Panathinaikosie. W greckim klubie rozgrywa swój trzeci sezon i zdobył 28 bramek.

– To był właściwy wybór – powiedział Macheda, który cieszy się życiem wraz z żoną Martiną i ich czteroletnim synem Lorenzo.

– Wielki klub, ze wspaniałą historią. Potrzebowali mnie, ponieważ nie byli w idealnym stanie, a ja szukałem tego samego. Okazało się, że to był dobry ruch.

Macheda rok temu obudził się z niespodzianką w postaci telefonu od Fergusona, który po prostu sprawdzał jak mu idzie. Czy więc człowiek, który żył chłopięcym marzeniem, spełnił oczekiwania?

 

– Nie było tak dobrze, jak miałem nadzieję, ale wiele się nauczyłem. Przezwyciężyłem wiele rzeczy w mojej karierze. Oczywiście, patrząc na to jak to wszystko się zaczęło, chciałbym, aby wszystko potoczyło się inaczej. Byłem bardzo zdołowany, ale udało mi się to odwrócić, a to nie jest łatwe w futbolu, zwłaszcza po takiej drodze, jaką przeszedłem. Jednak gdybym mógł się cofnąć, nie zmieniłbym się. Nie zmieniłbym tego momentu. Może przyszedł zbyt szybko, ale to coś, co zapamięta każdy fan United.

https://i.dailymail.co.uk/1s/2021/01/14/21/38020714-0-image-m-124_1610659356102.jpg

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze