Solskjaer: Mason Greenwood z Aaronem Wan-Bissaką mogą rozwiązać nasze problemy po prawej stronie boiska

manutd.com l.pospiech Łukasz Pośpiech
Zmień rozmiar tekstu:

Od lata jesteśmy świadkami wielu dyskusji na temat prawej strony ataku Manchesteru United, ale Ole Gunnar Solskjaer zdradził, że wierzy, że rozwiązanie tej kwestii znajduje się już w klubie. Norweg pokłada wielkie nadzieje w partnerstwie Aaron Wan-Bissaka-Mason Greenwood.

Młodzi Anglicy nadal rozwijają relację na skrzydle, ale ostatnio coraz częściej widzimy, że radzą sobie przyzwoicie na swoich pozycjach. Zachęcające było to, jak pokazali się w meczu z Southampton. Wan-Bissaka zdecydowanie poprawił swoją grę w ataku, a Greenwood za to coraz bardziej wspiera starszego kolegę w defensywie.

W starciu ze “Świętymi” Wan-Bissaka zdobył swojego drugiego seniorskiego gola w karierze, otwierając wynik spotkania. Anglik idealnie nabiegł na dośrodkowanie Luke’a Shawa, a w dalszej części regularnie częstował kolegów z zespołu świetnymi piłkami.

Po meczu z Arsenalem obrońca może czuć niezadowolenie, że nie zszedł z murawy z asystą. Część winy za to można zrzucić na Edinsona Cavaniego, który nie potrafił skorzystać z jego podań.

Jeśli zaś chodzi o Greenwooda, to zdaje się, że powrócił on do formy po kiepskim otwarciu sezonu. Nastolatek mądrze dostarczył piłkę do Marcusa Rashforda, który pokonał bramkarza. To również po obronionym strzale Greenwooda piłka wpadła pod nogi Scotta McTominaya i Szkot sprytnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.

– Prawa strona była tradycyjnie przez lata wyzwaniem dla nas – tłumaczył Solskjaer. – Nie znaleźliśmy prawoskrzydłowego i prawego obrońcy, który zastąpiłby Antonio Valencię, ale Aaron jest coraz lepszy.

– Myślę też, że występ Masona był wyśmienity, choć nie zdobył bramki, więc ta dwójka może być bardzo dobra na prawej stronie – dodał Norweg.

Z drugiej strony boiska z kolei pierwsze skrzypce już od jakiegoś czasu gra Luke Shaw, którego forma jest niesamowita. Shaw dobrze zgrywał się z Marcusem Rashfordem, przynosząc drużynie asysty i bramki. Choć były piłkarz Southampton zagrał ze swoim byłym klubem zaledwie 45 minut, zdążył w tym czasie zdobyć dwie bardzo ładne asysty.

Luke zagrał bardzo dobrze – podsumował Solskjaer. – Oczywiście mamy Alexa Tellesa, który może zająć jego pozycję i też grać dobrze, ale Luke robi wrażenie w sposobie, w jaki gra obecnie, bardzo intensywnie sprintuje i porusza się bardzo szybko.

– Biorąc pod uwagę, jakie przestrzenie otwierały się przed nim, zdecydowaliśmy, że gdyby zagrał w drugiej połowie tak jak w pierwszej, to ryzykowalibyśmy urazem. Było też kilku piłkarzy, których chcieliśmy wprowadzić na boisko – dodał szkoleniowiec.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze