Argentyński obrońca miał dowiedzieć się o końcu swojej przygody na Old Trafford przez media społecznościowe – donosi Rob Dawson z ESPN. To tam Marcos Rojo miał przeczytać, że jego kontrakt nie zostanie przedłużony.
Defensor nadal czekał na informację, czy klub zdecyduje się automatycznie przedłużyć jego umowę o 12 miesięcy, gdy Ole Gunnar Solskjaer ogłosił na konferencji prasowej, że zarząd pozwoli mu odejść.
Po sześciu i pół roku na Old Trafford, Rojo opuścił klub za sumę, która nie została ujawniona i wrócił do Argentyny. Źródła donoszą jednak, że Boca Juniors nie musiało zapłacić za niego nawet jednego pensa. Wicemistrz Świata został piłkarzem Manchesteru United w 2014 roku na życzenie Louisa van Gaala.
W 2018 roku Argentyńczyk podpisał z klubem trzyletni kontrakt, lecz od czasu złożenia na nim podpisu zaledwie 12 raz wybiegał w pierwszym składzie „Czerwonych Diabłów”. W sumie wystąpił 122 razy w koszulce Manchesteru United.
Odejście Rojo zbiegło się w czasie z historycznym zwycięstwem Manchesteru United nad Southampton. Podopieczni Solskjaera zmiażdżyli „Świętych” i ostatecznie strzelili im na Old Trafford aż 9 bramek, zachowując czyste konto.
Komentarze