Luke Shaw dla BBC: w szatni Jose Mourinho nie miałem prawa głosu, ale nigdy nie przestałem wierzyć w siebie

BBC Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Luke Shaw otrzymał odpoczynek od Ole Gunnara Solskjaera na mecz 5. rundy Pucharu Anglii z West Hamem, ale nie przeszkodziło to Anglikowi w udzieleniu wywiadu BBC. 25-latek mówił w nim o trudach powrotu do formy i odzyskania miejsca w składzie Manchesteru United, a także o dalekich od dobrych relacjach z Jose Mourinho.

WYWIAD GARY’EGO LINEKERA Z LUKIEM SHAWEM DLA BBC

Czeka was mecz z West Hamem w FA Cup. Nie było to łatwe losowanie, bowiem „Młoty” bardzo poprawiły swoją  grę w tym sezonie.

– Dokładnie. Szczerze mówiąc, odkąd tu jestem to nie przypominam sobie, żebyśmy mieli łatwe losowania w pucharach. Zawsze trafiamy na trudnych przeciwników. Jednak musisz być najlepszy, bo to właśnie najlepsze zespoły wygrywają takie rozgrywki. W pewnym momencie i tak w końcu trafisz na drużynę, która jest bardzo dobra. West Ham to świetny zespół i jak do tej pory rozgrywają dobry sezon. Wiemy, że czeka nas naprawdę trudny mecz, ale musimy skupić się na sobie, ponieważ chcemy zdobyć to trofeum. Musimy być gotowi, bo czeka nas trudny mecz.

Był taki okres w tym klubie, kiedy sprawy mocno się tobie skomplikowały. Jak to się miało w porównaniu do tego, co przeżywasz teraz?

– To był dla mnie trudny czas. Wracając kilka lat wstecz, gdy nie grałem i nie byłem nawet zaangażowany w mecze drużyny. Zawsze jednak w siebie wierzyłem. Myślę, że był taki czas, że wyglądało na to…albo ludzie tak myśleli, że opuszczę klub. Jak jednak mówiłem, zawsze wierzyłem w to, że pewnego dnia odzyskam swoje miejsce i ponownie znajdę się w drużynie, że pokażę ludziom swoje umiejętności. Myślę, że robię to teraz, ale też wiem, że mam jeszcze znacznie więcej do zaoferowania. Wciąż jestem dość młodym zawodnikiem i wciąż mam czas na to, aby się rozwinąć.

Ten trudny okres, o którym mówimy, przypadł oczywiście na czas, gdy drużyną zarządzał Jose Mourinho. Wówczas wypowiadał pewne kwestie publiczne, co jest w jego zwyczaju i co lubi czasami robić. Jak jednak trudne było to dla ciebie z twojego punktu widzenia?

– Tak, to było dla mnie bardzo trudne, ponieważ czasami nie byłem nawet w stanie powiedzieć tego, co uważam. Wielu ludzi tutaj mnie jednak wspierało, więc wiedziałem, że mam tutaj poparcie. Musiałem jednak pozostać cicho i trzymać głowę spuszczoną. Wielu ludzi wtedy mówiło wiele negatywnych rzeczy na mój temat. Jednak gdy teraz na to patrzę z perspektywy czasu, to wypłynęła z tego dla mnie pewna nauka. Myślę, że to w pewnym sensie rozwinęło mnie jako człowieka i to nie tylko na boisku, ale też poza nim.

Musiałeś zmienić swój styl życia?

– Tak, nastąpiło wiele zmian w moim stylu życiu, ale myślę, że najważniejsze dla mnie było to, aby się nigdy nie poddawać. Wiedziałem, że po prostu muszę nieco więcej wierzyć w siebie, ciężko pracować, a potem moja szansa znów nadejdzie. Oczywiście zawsze pojawiają się w twojej głowie wątpliwości w takich sytuacjach. Miałem też to nieszczęście, że łapały mnie wtedy różne kontuzje. Zawsze jednak wierzyłem w to, że mogę być tutaj ważnym piłkarzem. W końcu chcesz być w tym klubie i pokazać ludziom, co potrafisz. Mam nadzieję, że dalej będę to robił i będą udowadniał ludziom, że byli w błędzie.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze