Ole Gunnar Solskjaer oraz Mason Greenwood wzięli udział w przedmeczowej konferencji prasowej zapowiadającej starcie w 1/16 finału Ligi Europy z Realem Sociedad. Pierwsze spotkanie pomiędzy oba klubami odbędzie się w Turynie.
PRZEDMECZOWA KONFERENCJA PRASOWA OLE GUNNARA SOLSKJAERA ORAZ MASONA GREENWOODA:
Pytania do Masona Greenwooda:
Gratuluję nowego kontraktu. Co oznacza mieć wsparcie takiego klubu, jak Manchester United, jeśli przeszedłeś przez jego szczeble? W poprzednim sezonie byłeś fantastyczny. Czy wierzysz, że jesteś w stanie ponownie zbliżyć się do tego poziomu?
– Tak, w stu procentach. Czuję, że wracam do dyspozycji z poprzedniego sezonu. Jestem w tej drużynie od siódmego roku życia i ta myśl zawsze będzie mi towarzyszyła. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić do standardów, które prezentowałem w minionej kampanii. Ciężko pracuję na każdym treningu ze wszystkimi trenerami.
W młodzieżowych drużynach spisywałeś się fantastycznie jako środkowy napastnik, ale w pierwszej drużynie częściej występujesz jako prawoskrzydłowy. Patrząc długoterminowo, na jakiej pozycji siebie widzisz? Czy nie wolałbyś grać bardziej w środku?
– Nie mam nic przeciwko. Mogę grać na każdej pozycji w ataku. Potrafię występować z prawej strony, na szpicy, a czasami nawet na lewej. Chodzi o to, aby zaadaptować się do pozycji, na której jesteś potrzebny. Jeżeli trzeba grać na prawej stronie, nie mam nic przeciwko, po prostu to akceptuję.
Po ostatnim sezonie jak trudne było dla ciebie radzenie sobie z większą uwagą? Kiedy zacząłeś strzelać gole, nie znajdowałeś się na radarze, ale teraz wszyscy cię znają…
– To wyzwanie. Podczas pierwszego sezonu niezbyt wielu piłkarzy wie, co zamierzasz zrobić. Czasami analizują twoje występy, ale w drugim sezonie musisz mieć w zanadrzu jeszcze kilka sztuczek i zrobić tyle, ile możesz.
Zastanawiałem się, jak to działa wśród napastników. Czy pracujecie razem nad wykańczaniem akcji? Jak wielki wpływ na twoją grę ma Edinson Cavani, a także Ole Gunnar Solskjaer?
– Obaj byli niesamowitymi piłkarzami. Oczywiście Edi wciąż gra i bardzo dobrze jest mieć ich obok siebie na boisku treningowym. Podglądałem Ediego, to topowy napastnik. Obserwowałem jego poruszanie się bez piłki, sposób w jaki uderza piłkę głową oraz sposób, w jaki przedostaje się w odpowiednie pozycje. To zawsze dobra informacja, kiedy obok ciebie znajduje się taki gracz. Dobrze jest go posłuchać i usłyszeć, co ma do powiedzenia na temat wykończenia.
Pytania do Ole Gunnara Solskjaera:
Jak wygląda twój skład? Czy jest ktoś, kto nie poleci z wami do Turynu? Czy możesz nam wyjaśnić naturę kontuzji Paula Pogby i kiedy możemy spodziewać się jego powrotu?
– Paul wraca do zdrowia. Rozpoczął leczenie. Wciąż czeka go kilka tygodni przerwy, więc w lutym już nie zagra, to jest pewne. Poza tym mamy kilku graczy, których występy stoją pod znakiem zapytania. Dotyczy to Anthony’ego Martiala oraz Scotta McTominaya. Jutro będziemy wiedzieli więcej. Z drużyną na pewno nie polecą Donny van de Beek oraz Edinson Cavani.
Wracając do pozycji Masona Greenwooda, w jakim miejscu na boisku widzisz go na dłuższą metę? Widzisz w nim środkowego napastnika, który grałby najwyżej?
– Myślę, że Mason był trochę zawstydzony tym pytaniem, ponieważ potrafi grać również jako nr 10, a także w dwójce ukrytych napastników. Umie występować na prawej stronie, w środku, a także na lewej. Damy mu czas, aby znalazł swoją finalną pozycję. Jest napastnikiem, który bardzo dobrze porusza się po linii. W tym momencie, w jego wieku i na jego poziome fizyczności, czasami nie chcesz znajdować się w centrum i rywalizować z dużymi, brutalnymi obrońcami. Myślę, że odkryliśmy, iż potrafi grać naprawdę dobrze na obu tych pozycjach. Za rok lub dwa będziemy musieli dowiedzieć się, czy będzie napastnikiem, czy numerem 10 poruszającym się w środku lub też fałszywym napastnikiem. Zdecydowanie potrzebujemy go w pobliżu bramki. Jego gra zespołowa oraz ogólna znacznie się poprawiły.
Widzieliśmy postępy całej drużyny w tym sezonie, ale czy masz przekonanie, że czwórka twoich napastników dostarcza ci wystarczająco dużo goli? W lidze zdobyli ich zaledwie 19 i wydaje się, że jest to brakujące ogniwo. Zauważyliśmy szanse, które wykreowaliście przeciwko West Bromwich, mogliście wygrać ten mecz. Czy nie zdarza się to zbyt często?
– Jesteśmy drużyną, która zdobyła najwięcej goli w lidze, ale masz rację, mówiąc, że napastnicy nie strzelili tyle bramek, ile byśmy chcieli. To dla mnie duża zaleta, że zbliżamy się teraz do decydującej fazy sezonu i jeśli uda nam ponownie obudzić w nich ten ogień, to da nam kolejną przewagę w meczach. Zdajemy sobie sprawę, że w czterech lub pięciu ostatnich spotkaniach nie prezentowaliśmy najlepszego poziomu. Czekamy, aż pokażą nam to, czym dysponują na treningach. Tak jak Mason powiedział, pracują ciężko, dobrze i posiadają właściwą klasę oraz zdolności, ale być może nie znajdują się w najlepszej dyspozycji. Ta jednak przyjdzie i to jest pozytywne. Oznacza to, że zdobywaliśmy gole z innych pozycji oraz miejsc, co stanowi poprawę w porównaniu do zeszłego sezonu. Jeśli uda nam się połączyć te dwie rzeczy oraz dołożyć do tego lepszą grę obronną, możemy odnieść w tym sezonie sukces.
W bieżącym sezonie europejskich pucharów byliście zarówno frustrujący, jak i genialni. Jak dobrzy musicie być, aby pokonać Real Sociedad? Jak niebezpieczna jest to drużyna, biorąc pod uwagę ich formą, z jaką podchodzą do tej rywalizacji?
– Musimy zagrać przeciwko nim bardzo dobrze. Kiedy rozlosowano pary, stwierdziłem, że jest to najprawdopodobniej najtrudniejsze rozdanie, jakie moglibyśmy wybrać z naszej grupy. Przez chwilę znajdowali się na szczycie La Liga, a teraz ciągle pozostają w walce o miejsce w następnej edycji Ligi Mistrzów. Posiadają kilku graczy z najwyższej półki, kilku bardzo doświadczonych i bardzo dobrych. Musimy zaprezentować wysoki poziom, aby zanotować dobry rezultat. Oczywiście, że tak, ponieważ liga hiszpańska jest bardzo jakościowa.
Manchester United nie zdołał wygrać żadnej z ostatnich dziewięciu potyczek z hiszpańskimi zespołami na europejskim poziomie, przegrywając aż sześć z nich. Myślisz, że to tylko przypadek, czy jednak ty oraz kibice powinniście się tym martwić?
– Sprowadza się to do poziomów drużyn, z którymi się konfrontowaliśmy. Hiszpańskie drużyny są dobre, nie mam co do tego wątpliwości. Nie graliśmy przeciwko nim wystarczająco dobrze, to pewne. Aby pokonać Sociedad, musimy spisać się bardzo dobrze, ponieważ grają agresywnie w defensywie, są dobrzy przy piłce i dysponują niezłą szybkością. Posiadają mnóstwo składników najlepszego zespołu. Nie martwimy się, ale wiemy, że musimy zagrać dobrze, aby uzyskać oczekiwany wynik.
Klub podzielił się informacją, że do treningów z drużyną powrócił Juan Mata, który przez ostatnie kilka tygodni nie brał w nich udziału. Czy wszystko było z nim w porządku? Czy nadal ma do odegrania dużą rolę w ciągu najbliższych kilku miesięcy?
– Nie było go przez jakiś czas. W meczu przeciwko West Bromowi zaczynaliśmy się zastanawiać, czy nie potrzebujemy kogoś, kto otworzy nam drzwi do bramki. Gdybyśmy mieli do dyspozycji Juana, który mógłby wykreować takie zagranie – wiemy, że dobrze sobie radził we wcześniejszej części sezonu. Teraz wraca i uda się z nami w podróż. Lśnił na treningu, więc jeśli zobaczymy go na boisku, to jestem pewien, że będzie chciał udowodnić hiszpańskim fanom, jak dobrym jest zawodnikiem.
Wracając do Cavaniego i Van de Beeka, dlaczego nie znajdą się w kadrze na to spotkanie? Doszło również do kolejnego incydentu z nadużyciami wobec Anthony’ego Martiala. Musisz z nim o tym porozmawiać? Jak radzi sobie w tej sytuacji?
– Donny oraz Edinson są niestety kontuzjowani. To kontuzje mięśniowe, dlatego się z nami nie udadzą. Co do Anthony’ego, rozmawiałem z nim rano. Jest silny mentalnie, ale nie jest to coś, przez co ktokolwiek powinien przechodzić. Nie sprawdza Instagrama ani tych wszystkich mediów społecznościowych. To obrzydliwe i rozmawialiśmy o tym na każdej konferencji prasowej przez ostatnie trzy czy cztery tygodnie. Musimy coś z tym zrobić.
Ostatnio przyciągnąłeś do klubu największe talenty na świecie, takie jak np. Amad Diallo. Podpisaliście również kontrakt z Masonem Greenwoodem. Czy mógłbyś wyjaśnić swoją rolę w przekonaniu tych graczy do przyjścia do Manchesteru United i dlaczego jest to najlepsze miejsce, aby stać się supergwiazdą i bardzo dobrym piłkarzem?
– Dajemy im szansę trafienia do Manchesteru United i udanej kariery. Jako klub udowodniliśmy przez lata, że jest to coś, co traktujemy poważnie i jesteśmy w tym dobrzy. Jesteśmy klubem, który lubi dawać szansę młodym graczom, rozwijać ich i odkrywać talent. Nasi fani, nasza historia, zawsze polegaliśmy na ofensywnych i zdolnych piłkarzach, którzy nie boją się podejmować ryzyka. To piłkarze, których zidentyfikowaliśmy jako tych, którzy mogą kontynuować naszą tradycję. Moja rolą jest rozmowa z nimi i wyznaczenie im jasnej ścieżki. Pokazywaliśmy przez lata z poprzednimi menedżerami – sir Alex Ferguson był najlepszy w produkowaniu najlepszych zawodników na świecie, sprowadzając ich do klubu. Wayne Rooney oraz Cristiano Ronaldo byli młodzi. Wyszkoliliśmy również Ryana Giggsa, Davida Beckhama, Gary’ego Neville’a. Mamy w składzie Marcusa Rashforda oraz Masona Greenwooda. Wszystkie te doświadczenia pomagają mi jako menedżerowi, kiedy chcę przekonać ich, że Manchester United jest dla nich przyszłością. Lubię dawać im szansę. Jeśli prześledzicie moją karierę trenerską, to jest to dla mnie jedna z największych przyjemności, kiedy widzę młodego gracza, który następnie odnosi sukcesy na najwyższym poziomie. Dotyczy to zarówno Norwegów, jak i piłkarzy stąd.
Chciałbym zaczepić się o coś, o czym wspomniałeś wcześniej, mówiąc, że chcesz, abyście lepiej się bronili. Ostatnio używałeś terminu “warstwa po warstwie”, co oznacza proces nakłaniania zespołu do budowania nowych procesów i doskonalenia się z czasem. Czy mógłbyś odrobinę podzielić się tym, jak podchodzisz do gry defensywnej?
– Tak, oczywiście. W pewnym okresie byliśmy bardzo dobrym zespołem do kontrataków. Myślę, że półtora roku temu pracowaliśmy nad tym, aby przenieść piłkę nieco wyżej i dać przeciwnikowi mniej szans, aby zepchnął nas do obrony. To jedna z warstw, które ulepszyliśmy. Czy teraz możemy znaleźć równowagę? Czy możemy połączyć te dwie rzeczy, wysoki pressing, niski pressing i być bardziej niebezpiecznym z kontry, odzyskując piłkę w niebezpiecznych strefach? Nie chodzi tylko o obronę, ale odzyskiwanie piłki w dobrych pozycjach do ataku. To zawsze było częścią Manchesteru United – szybki atak. Jeśli nie możesz wykończyć akcji, upewnij się, że utrzymasz piłkę odpowiednio wysoko.
Kiedy mówisz o odzyskiwaniu piłki wysoko, czy jest to trudniejsze w sezonie dotkniętym przez COVID, kiedy masz mniej czasu na boisku treningowym?
– W stu procentach tak, oczywiście. Chodzi o świeżość oraz energię. Widzimy po naszych statystykach, że znacznie poprawiliśmy naszą kondycję, ale bezwzględny sezon dał nam wyzwanie, aby dochodzić do siebie między meczami. Myślę, że można dostrzec zespoły, które mając tydzień lub dziesięć dni przed spotkaniami, to widać, że są wypoczęte i widać tego korzyści. W pewnym momencie my też dostrzeżemy korzyści.
Dyskusja