Ole Gunnar Solskjaer i Daniel James na konferencji prasowej przed rewanżowym spotkaniem w Lidze Europy z Realem Sociedad

manutd.com Marcin Polak
Zmień rozmiar tekstu:

Wiadomości o drużynie i plotki transferowe były głównymi tematami podczas wideokonferencji prasowej Ole Gunnara Solskjaera i Daniela Jamesa przed rewanżowym meczem Ligi Europy Manchesteru United z Realem Sociedad.

Manchester United wygrał 4:0 w pierwszym meczu w Turynie. Solskjaer w środę po południu spotkał się z dziennikarzami i rozpoczął od omówienia graczy, którzy mogą być zaangażowani w czwartkowe spotkanie…

Konferencja prasowa Ole Gunnara Solskjaera przed meczem 1/16 Ligi Europy z Realem Sociedad – treść oryginalna

Chciałbym cię po prostu zapytać, czy Amad i Shola Shoretire mają szansę na start od pierwszej minuty oraz czy Hanibal Mejbri będzie w kadrze na to spotkanie?

– Hanibal jest niestety kontuzjowany. Pojawił się problem podczas meczu rezerw i nie będzie go przez około miesiąc. Właśnie wchodził do naszego składu i niestety dla niego musiał go opuścić. Amad i Shola będą zaangażowani. Są w drużynie, ale nie powiem ci, czy zaczynają, czy nie.

Jutro będzie miała miejsce piąta rocznica, odkąd Marcus Rashford zadebiutował jako młody gracz w pierwszej drużynie. Co z tego pamiętasz i jak podsumowujesz jego wpływ od tamtego czasu?

– Miał niesamowity wpływ, zarówno na boisku, jak i poza nim. Jest dojrzały, wyrósł na prawdziwego, porządnego młodego człowieka, który wie, co to znaczy być graczem Manchesteru United, na boisku i poza nim. Brał na siebie odpowiedzialność. Tak, pamiętam, wszedł do drużyny jako młody chłopak, dwa ładne gole i oczywiście świętowanie z kolegami z drużyny na trybunach. Myślę, że jest żywym dowodem na to, co chcemy robić w klubie, że podpisując kontrakt z Man United, niezależnie od tego, czy masz 10, 6 czy 14 lat, masz szansę spełniać marzenia. Niech to długo trwa, bo zostało mu 10/15 lat wspaniałej kariery.

Czy myślisz, że ta historia Marcusa daje Tobie i Manchesterowi United przewagę, gdy próbujesz pozyskać najlepszych młodych talentów, kiedy zdają sobie sprawę, że jest to dobra droga do sukcesu?

– Nie sądzę, że to tylko Marcus, myślę, że w historii Man United wielokrotnie udowodniliśmy i pokazaliśmy, że możemy rozwijać własne, lokalne, domowe talenty. Ale również musisz podpisywać kontrakt z takimi graczami jak Wayne Rooney i Cristiano Ronaldo i uczynić ich najlepszymi zawodnikami na świecie. Sir Alex Ferguson był w tym najlepszy; Sir Matt Busby również był niewiarygodny. Oczywiście chcemy podążać ich śladem.

Oczywiście ostatnio brakowało kilku ważnych graczy – czy będziesz mógł ponownie powitać w kadrze na ten mecz Edinsona Cavaniego, Scotta McTominaya i Donny’ego van de Beeka?

– Nie, nadal będą niedostępni. Nadal nie trenują z pełnym obciążeniem i nie będą w kadrze. Będzie to mniej więcej ten sam skład, który grał w Newcastle.

Czy mogę zapytać o Deana Hendersona? Wiele się o nim ostatnio mówiło, biorąc pod uwagę, jak dobrze sobie radził w Sheffield United w zeszłym sezonie. Jak wielkim bólem głowy jest rotowanie bramkarzami, dawanie im czasu na grę, utrzymywanie ich zadowolonym i rozwijanie Dean?

– Mówiłem to już wiele razy, że moim zdaniem uszczęśliwianie menedżera nie jest najlepszą drogą do pierwszego składu. Szczerze mówiąc, mieć dwóch fantastycznych bramkarzy nie jest wielkim bólem głowy. Dean dojrzewał przez cały sezon. Uważam, że mecz z Realem Sociedad był jego najbardziej solidnym, co daje mi dużo wiary w jego umiejętności.

Jednym z najgorętszych nazwisk na świecie w tej chwili jest twój były zawodnik, Erling Haaland, który wydaje się być na radarze wszystkich dużych klubów w Europie. Co myślisz o jego ostatnich występach i czy jest to gracz, którego chciałbyś zobaczyć na Old Trafford?

– Myślę, że kiedy jako trener prowadzisz drużyny młodzieżowe, to oczywiście podążasz za nimi. Wciąż utrzymuję kontakt z Erlingiem i wspaniale jest widzieć go takim graczem, jakim się stał i wiem, że będzie się nadal samodoskonalił. Erling jest zawodnikiem Dortmundu, życzymy mu powodzenia i zobaczymy, co czas pokaże.

W niedzielę nie miałeś ze sobą swojego sztabu z powodu problemów z koronawirusem. Czy wrócą jutro i na ile jesteś pewien, że epidemia została opanowana i nie wpłynie na żadnego z graczy?

– Od tamtego czasu przeprowadziliśmy mnóstwo testów i wszyscy gracze otrzymali wyniki negatywne. Ze środków ostrożności, które podjęliśmy, myślę, że działaliśmy we właściwym czasie i we właściwy sposób. Ale nie będą obecni w tym meczu, nie.

Czy mogę zapytać o Juana Matę? Kilka raportów mówiło, że pojawiło się zainteresowanie ze strony włoskich klubów. Jak ważny jest dla twojej przyszłości, biorąc pod uwagę, że jego kontrakt wygasa pod koniec sezonu i ma możliwość przedłużyć go o kolejny rok?

– Nie dziwię się, że drużyny są nim zainteresowane, ponieważ po pierwsze, jest bardzo dobrym piłkarzem, a po drugie, jest fantastycznym profesjonalistą i człowiekiem. Oczywiście, gdy kontrakty dobiegają końca, będzie zainteresowanie. Jestem pewien, że Juan mógł rozmawiać z innymi klubami, gdyby chciał. Cały czas utrzymuję z nim kontakt. Szczerze o wszystkim rozmawiamy.

Mówiłeś wcześniej o Marcusie, że mógłby grać przez 10-15 lat. Oczywiście po części zależy to od tego, jak żyje poza boiskiem. Czy jest przykładem dla drużyny i innych graczy, jak dbać o siebie?

– Myślę, że to, co robi na boisku i poza nim – trzeba było być skrupulatnym, aby przetrwać długą karierę. Mamy na to najlepszy możliwy przykład z ostatnich 20 lat: Cristiano. Wszedł do klubu i wszyscy to zauważyliśmy. Sposób, w jaki się rozwijał i dbał o siebie przez całą swoją karierę, jest ważny. Jestem pewien, że Marcus się o siebie troszczy. To jedyny sposób, jeśli chcesz być na szczycie, nigdy nie można odpuścić. Jeśli grasz do 35 roku życia, możesz potem robić, co zechcesz.

Jako jeden z nielicznych menedżerów możesz powiedzieć, że zarządzałeś trzema z może pięciu lub sześciu najbardziej obiecujących napastników na świecie – Erlingiem, Marcusem i Masonem Greenwoodem. Jak to jest być byłym napastnikiem i móc pracować z takimi talentami i czy mógłbyś porównać pracę z każdym z nich?

– Cóż, myślę, że kiedy będziesz w Man United, będziesz pracować z fantastycznymi talentami. Erling, podpisaliśmy kontrakt z Molde i oczywiście starasz się im pomóc. To nasza praca jako trenerów i menadżerów, starasz się, aby zawodnicy byli lepsi – lepsi zawodnicy, lepsi ludzie. Czuję się uprzywilejowany i mam szczęście. Naprawdę lubię pracować z ludźmi i graczami. Podobnie jak Daniel James obok mnie, są głodni wiedzy. To zawodnicy, którym poświęcasz szczególną uwagę, a chłopaki, o których tam mówiłeś, są tego częścią.

Ole, twój vis-a-vis w Realu Sociedad, mówił o fizycznej, a nie technicznej różnicy między obiema drużynami. Hiszpańskie zespoły odniosły ogromne sukcesy w przeszłości, ale cztery drużyny zostały w zeszłym tygodniu pokonane w europejskich rozgrywkach. Czy wyczuwasz przejście do innego rodzaju odnoszącej sukcesy piłki nożnej, czy obecnie chodzi o granie ekonomiczne?

– Dla mnie im sprawniejszy jesteś, tym więcej możesz zrobić. Najlepsze zespoły grają zarówno fizycznie, jak i technicznie oraz są przygotowane mentalnie. Marcus jest wyjątkowy, Dan jest wyjątkowy z powodu swojego przyśpieszenia. Znaleźliśmy sposób na znalezienie sobie trochę przestrzeni, ale nasz rywal jest uzdolniony technicznie. Kiedy twoim rywalem jest David Silva, musisz się skupić przez 90 minut.

Wypowiedzi Daniela Jamesa

Dan, jaki to był dla ciebie sezon, ponieważ byłeś w zespole i poza nim i wydaje się, że osiągnąłeś w tej chwili dobrą formę, ale zastanawiam się, jak to wyglądało na przestrzeni dotychczasowego sezonu?

– Myślę, że to była dla mnie nauka. Grałem dużo w zeszłym sezonie, więcej niż się spodziewałem. Myślę, że to jest dla mnie sezon, który jest cenną lekcją – musiałem wziąć się do roboty, pokazać kilka rzeczy na treningu, zastanowić się nad wszystkim i myślę, że to jest właśnie to, co zrobiłem. Każdego dnia zastanawiam się, jak wrócić tam, gdzie chcę być.

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy pobytu na Old Trafford stałeś się gwiazdą tej drużyny. Czy to cię zdziwiło, jak szybko dostosowałeś się do wymagań klubu? Czy myślisz, że po trudnym okresie znów zbliżasz się do tego poziomu formy?

– Nie powiedziałbym, że mnie to zaskoczyło. Pracowałem bardzo ciężko, aby być na szczycie. Myślę, że na początku było dużo podniecenia i radości, byłem po prostu bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Wierzę w życie, w którym też zdarzają się trudne momenty i wtedy nie można wsadzić głowę w piasek i pomyśleć: „kiedy mogę bezpiecznie wyjść”? Chodzi o refleksję i naukę tego samego dnia. Chodzi o powrót do formy z początku sezonu. Chciałbym myśleć, że jestem na dobrej drodze. Wciąż muszę się wiele nauczyć, a trenerzy zawsze mnie wspierają. Chodzi o to, aby postępować właściwie.

Wspomniałeś o poprawie w tym sezonie. Wiem, że może być trudno mówić o sobie, ale czy możesz nam powiedzieć, w jakich rzeczach jesteś lepszy? W ostatnich kilku grach pokazałeś inne oblicze swojej gry…

– Myślę, że w trakcie sezonu chodzi o uczenie się od zawodników, którzy są tutaj. Od trenerów, menedżera. Myślę, że to, co najbardziej zapadło mi w pamięć, to żeby być sobą. Uważam, że muszę podążać śladem innych, ale ostatecznie być sobą. Myślę, że każdy tutaj jest inny. Każdy napastnik jest inny i dobrze jest mieć taką możliwość. Sądzę, że trochę od tego odszedłem, ale spojrzałem wstecz, że jeśli postępuję właśnie w ten sposób to jestem najlepszy, i wróciłem do tego. Po prostu uczę się każdego dnia podczas treningu.

Zostało już tylko kilka miesięcy sezonu, United wciąż jest w trzech rozgrywkach. Jak bardzo głodna sukcesu jest drużyna, aby zdobyć w tym roku parę trofeów?

– Myślę, że widziałeś w tym sezonie, że jesteśmy bardzo głodni sukcesu i chcemy wygrywać trofea. Myślę, że w zeszłym sezonie zabrakło nam zapału, ale w tym sezonie chcemy pójść o krok dalej.

Dan, jak to jest grać z Bruno Fernandesem?

– To po prostu to, co widzisz w telewizji. Bruno był niewiarygodny odkąd wszedł na boisko i jest taki nie tylko na nim, ale także poza nim. To prawdziwa osobowość i wniósł wiele do szatni. Widać, że na boisku również ma ogromny wpływ. Dużo rozmawiamy, ponieważ muszę nadawać na tych samych falach co on i jeśli mogę wiedzieć, co zrobi, zanim to zrobi, to pomoże nam to obojgu. Myślę, że w meczu są chwile, kiedy nawet na ciebie nie spojrzy i wiesz, że widział twój ruch. Posłał wiele takich piłek w tym sezonie, które pomogły drużynie. Wspaniale się z nim gra i nadal chcę ulepszać naszą więź.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze