Szkoleniowiec Manchesteru United Ole Gunnar Solskjaer ma nadzieję, że los sprezentuje mu idealny prezent w 48. urodziny. Norweg w 1/8 Ligi Europy chciałby zmierzyć się ze swoim byłym zespołem, czyli norweskim Molde FK.
„Czerwone Diabły” awansowały dalej, pokonując w dwumeczu Real Sociedad aż 4:0. Podopieczni Solskjaera zapewnili sobie bilet na losowanie kolejnej fazy Ligi Europy, podobnie jak były zespół norweskiego szkoleniowca.
Molde sensacyjnie wyeliminowało niemieckie Hoffenheim. Pierwszy mecz rozgrywany Norwegii zakończył się remisem 3:3, a w rewanżowym spotkaniu zespół z Niemiec przegrał u siebie aż 0:2.
Ole Gunnar Solskjaer jako zawodnik dołączył do Manchesteru United w 1996 roku. Norweski napastnik podczas swojej kariery w Molde zdobył 31 bramek w 42 występach. Norweg po latach powrócił do klubu w roli menadżera i prowadził zespół w latach 2011-14.
Solskjaer nie ukrywa, że chciałby trafić w losowaniu na swój były zespół.
– Oczywiście, że chciałbym trafić na Molde – mówił Solskjaer.
– Rozmawiałem z Erlingiem [Moe] dzisiaj rano. Wielu jego piłkarzy jest kontuzjowanych oraz chorych, ale również ten moment sezonu nie pomaga. Jednak to czego dokonali przechodząc Hoffenheim to coś absolutnie wyjątkowego.
– Jestem dumny z Erlinga oraz jego podopiecznych. Jeśli na nich trafimy to na pewno nie będzie łatwe spotkanie.
– Niestety nawet, jeśli trafimy na nich to nie zagramy w Norwegii.
Oczywiście w grze o finał rozgrywany w Gdańsku pozostaje jeszcze 14 zespołów.
Ajax, Arsenal, Dinamo Zagreb, Dynamo Kiev, Granada, Milan, Olympiacos, Rangers, Roma, Shakhtar Donetsk, Slavia Prague, Tottenham, Villareal oraz Young Boys.
Komentarze