Gary Neville uważa, że ofensywnej trójce graczy Manchesteru United wyraźnie brakowało ruchu w trakcie zremisowanego 0:0 spotkania z Crystal Palace.
Manchester United zaliczył trzeci bezbramkowy remis z rzędu we wszystkich rozgrywkach i teraz ma 14 punktów straty do Manchesteru City przed niedzielnymi derbami na Etihad.
To był frustrujący wieczór dla Ole Gunnara Solskjaera i jego zespołu na Selhurst Park, gdyż “Czerwone Diabły” nie umiały znaleźć drogi do bramki rywala. Marcus Rashford i Mason Greenwood, którzy powinni poderwać drużynę do ataku, grali zbyt statycznie.
Przemawiając po meczu w Sky Sports, Neville został zapytany o występ Bruno Fernandesa i jako główny powód trudności Manchesteru United wskazał brak ruchu przed Portugalczykiem.
Były obrońca Manchesteru United powiedział: – Fernandes był niechlujny od pierwszych kilku minut. Nie był w najlepszej formie przez ostatnie kilka tygodni i może to znak, że potrzebuje odpoczynku.
– Ale przed nim również musi być jakiś ruch. Oglądając ten mecz, widziałem, że Rashford po lewej, Greenwood po prawej i Edinson Cavani pośrodku, oni wszyscy zostali na swoich miejscach.
– Kiedy oglądasz naprawdę fantastyczne, ofensywne trójki – a nawet tych trzech graczy Manchesteru United w niektórych spotkaniach tego sezonu – zauważasz te biegi po przekątnej, ruch. Dziś nie było żadnego ruchu, wszyscy biegali w linii prostej.
– Dla Bruno Fernandesa oznacza to, że ci dwaj pomocnicy – McCarthy i Milivojevic – w zasadzie przez cały wieczór stali na linii podania, gracze z przodu nie pokazywali się wśród obrońców. Kouyate, i Gary Cahill nie zostali wyciągnięci ze swoich pozycji przez całą noc. Nie widziałem Masona Greenwooda, ani Marcusa Rahsforda wbiegających za obronę rywala.
– Nie było ruchu, nie było przyśpieszenia, wszystko było statyczne. Zagrania Fernandesa były szybko odczytywane i przejmowane. Fred i Matic w pomocy – grali podobnie, jeśli chodzi o bieganie w linii prostej. McTominay biega trochę bardziej do przodu, Pogba oczywiście wychodzi wyżej.
– Byli zbyt statyczni tej nocy w tym systemie i okazało się, że jest to zbyt przewidywalne. Jedyne realne zagrożenie pojawiło się w momentach, w których Luke Shaw ruszał naprzód i wkładał trochę energii w pokonanie kilku metrów.
Dyskusja