Konferencja prasowa Solskjaera po wygranej z Manchesterem City: jesteśmy lepszą drużyną niż rok lub półtora roku temu

MUTV Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer stawił się na konferencji prasowej zorganizowanej po wygranym spotkaniu z Manchesterem City 2:0, które było rozgrywane na Etihad Stadium w ramach 27. kolejki Premier League.

POMECZOWA KONFERENCJA PRASOWA SOLSKJAERA:

Gratuluję wygranej. Graliście jeden z najlepszych meczów w sezonie. Jak długo możecie utrzymać poziom z tego występu w pozostałych grach bieżącej kampanii? Wyglądaliście jak inna drużyna.

– Każdy mecz toczy się swoim życiem. Ten sezon jest nieprzewidywalny. Występują wzloty i upadki. Taka jest ludzka natura. Zaczęliśmy to spotkanie z otwartymi głowami, z przytupem. Kiedy uzyskaliśmy prowadzenie 1:0, to nadało to ton tej rywalizacji. Wydawało mi się, że przez pierwsze 10-15 minut byliśmy doskonali, potem zacieśniliśmy szyki, ponieważ bardziej graliśmy pod rezultat. Skorygowaliśmy to w przerwie, ponieważ chcieliśmy wyglądać pozytywniej. Drugi gol był niesamowity. Zrobimy wszystko, co możemy, aby podtrzymać ten poziom każdego dnia.

Jak oceniasz występ Luke’a Shawa, który zdobył drugiego gola w tej konfrontacji?

– Absolutnie niesamowity. Aż do rozgrzewki jego występ stał pod ogromnym znakiem zapytania. Potrzebował jej, aby wszystko się wyjaśniło. Alex [Telles] był gotowy. Występ Luke’a Shawa znajdował się na najwyższym poziomie. Jest agresywny i trudno grać przeciwko niemu jeden na jeden. Kiedy atakuje z piłką, jest nie do powstrzymania. Zanotował znaczną poprawę i rozwija się przez cały czas. Jestem nim zachwycony.

Powiedziałeś, że Anthony Martial według ciebie zasłużył na miano zawodnika meczu. Biorąc pod uwagę presję, z jaką musieliście się mierzyć, czy nie był to wasz najlepszy występ w defensywie w tym sezonie, szczególnie defensywnej piątki?

– Nie chodzi tylko o piątkę. Należy docenić również Freda oraz Scotta McTominaya, a także piłkarzy z ataku. Każdy z nas miał różną rolę i różną odpowiedzialność. Wszyscy musieli wykonać swoją pracę. Wiem, że kiedy musisz wykonać ciężką pracę w defensywie, to czasami tracisz na ofensywie, ale wciąż uważam, że stanowiliśmy zagrożenie w grze z kontrataku. Każdy z zawodników przyczynił się do tak dobrego występu w obronie.

Mając na uwadze to, iż jesteście w stanie zanotować taki występ przeciwko drużynie takiego kalibru jak Manchester City, jak frustrujące musi być to, że nie potraficie zachować odpowiedniej regularności na przestrzeni całego sezonu, która pozwoliłaby wam na zachowanie mniejszej odległości do lidera?

– Każda drużyna, każde spotkanie tworzy problemy. Każdy zespół gra inaczej, posiada innych zawodników i stanowi różne zagrożenie. Oczywiście, że chciałoby się oglądać Manchester United, tworzący przestrzenie i grający z kontrataku tak jak przeciwko Manchesterowi City, we wszystkich starciach. To jednak tak nie działa. Myślę, że wszyscy zdają sobie sprawę, że każdy mecz jest inny. Tego wieczoru musieliśmy częściej niż zwykle skupiać się na obronie. Wydaje mi się, że ta konfrontacja bardzo przypominała ostatni pojedynek z Chelsea. Jedyną różnicą być może jest fakt, iż otrzymaliśmy rzut karny, na który zasłużyliśmy. Gdybyśmy otrzymali jedenastkę tydzień temu, mówilibyśmy o innym spotkaniu. A tymczasem narracja z tego tygodnia przekonywała, że nie potrafimy zdobywać bramek. To właśnie te detale.

Wiem, że sezon jeszcze nie dobiegł końca, ale jak takie zwycięstwo może zaprocentować w przyszłości, gdy będziecie rywalizować z Manchesterem City o mistrzostwo?

– Żaden z tych chłopaków nie spogląda dalej niż na czwartek. Wszyscy myślimy o kolejnym meczu. Podchodzimy do każdego spotkania pojedynczo. Chcemy się rozwinąć. Chcę, aby piłkarze zaliczyli progres i wyciągnęli wnioski z tego doświadczenia. Pragniemy również wyciągnąć lekcję ze środowej potyczki przeciwko Crystal Palace. Mamy do poprawy naprawdę wiele aspektów. Przede wszystkim należy poprawić regularność. Manchester City znajduje się 11 punktów przed nami. Do końca ligi pozostało 10 spotkań, a to wciąż długa droga. Musimy skupić się na sobie i postarać się o bycie lepszym Manchesterem United. Czuję, że jesteśmy lepszym Manchesterem United niż 12, 13 czy 16 miesięcy temu.

Jak czuje się Marcus Rashford?

– Nie wiem. To coś z jego kostką. Kiedy wykonał sprint do obrony przez około 60-70 jardów, aby uchronić nas przed bramką, pokazał tym tylko swoje nastawienie. Myślę, że upadł na kostkę lub coś takiego. Musimy zrobić prześwietlenie. Nie miałem jeszcze czasu, aby porozmawiać z lekarzem.

Bruno Fernandes w pomeczowym wywiadzie powiedział, że obecny sezon nie jest biegiem krótkodystansowym, lecz maratonem i nie wolno się zatrzymać. Jakie masz przeczucia przed kluczową końcówkę tego sezonu, gdzie czeka was 10 spotkań w lidze oraz mecze w Pucharze Anglii i Lidze Europy?

– Ma rację, mówiąc, że to maraton. To był bezwzględny sezon, a także rok dla wszystkich. Ten rok stanowił wyzwanie dla każdego. Mamy szczęście, że możemy grać w piłkę nożną i myślę, że się cieszą z tego powodu. W czwartek czeka nas konfrontacja z Milanem. Nie możemy stawiać jednego meczu nad resztą. Upewnijmy się, kto jest wystarczająco zdrowy a kto nie, by wystąpić w czwartek i wygrajmy znowu. Tak jak wspomniałem, czuję, że jesteśmy lepszą drużyną niż rok lub półtora roku temu. Wykonaliśmy olbrzymi progres. Jesteśmy mocniejsi, odporniejsi. W zespole znajduje się także więcej osobowości i to mi się podoba.

Czy poprzednie dwa zwycięstwa na Etihad Stadium dały wam pewność przed tą rywalizacją?

– Zdecydowanie. Musimy bazować na poprzednich, dobrych doświadczeniach. Wiedzieliśmy, że musieliśmy cierpieć. Tak się stało. Wiedza, że już przez to przeszliśmy, pomogła nam. To oczywiste.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze