„MEN”: Charlie McNeill, czyli chłopak, który nie bał się całować herbu w derbach Manchesteru

MEN Jakub Brzyski
Zmień rozmiar tekstu:

Charlie McNeill zaledwie latem dołączył do Manchesteru United u-18, a już stał się kluczową postacią młodzieżówki zespołu z Old Trafford. 17-latek w minionym tygodniu zagrał w wygranym spotkaniu 2:0 z Salford City w ramach FA Youth Cup. Jednak młody napastnik nie tylko miał okazję wystąpić w tak ważnym meczu, ale po świetnej indywidualnej akcji podwyższył prowadzenie zespołu. 

Artykuł „MEN” – „Chłopak, który nie bał się całować herbu klubu w derbach Manchesteru oraz arogancko rzucił wyzwanie Liverpoolowi. Kim tak naprawdę jest Charlie McNeill? Opowieść o Class of 2021 Manchesteru United.”

Mecz z Salford City w FA Youth Cup zostanie na zawsze w pamięci Charliego McNeilla. Był to debiut młodego napastnika w tych rozgrywkach, jednak ten fakt nie przeszkodził mu w zdobyciu gola na 2:0.

McNeill wystąpił w tzw. „Mini Derbach Manchesteru” podczas, których 17-latek aż czterokrotnie umieszczał piłkę w bramce „obywateli”. Po jednej z bramek młody napastnik wypatrzył fotoreportera i podbiegł do niego całując herb Manchesteru United. Przypomnijmy, że latem McNeill przeniósł się do „Czerwonych Diabłów” właśnie z akademii Manchesteru City.

Źródła bliskie rodzinie zawodnika ujawniły, że McNeill od zawsze jest zakochany w Manchesterze United i nie może już się doczekać rywalizacji z Liverpoolem.

– Świetnie byłoby wygrać nadchodzący mecz z Liverpoolem, chciałbym utrzeć im nosa mówił McNeill w pomeczowych wypowiedziach dla MUTV. Zawodnik po swojej wypowiedzi postanowił dodać sprostowanie na swoim koncie na Instagramie.

– Nie powinienem tak mówić w moim ostatnim wywiadzie. Celem mojej wypowiedzi nie było obrażenie nikogo! Muszę wyciągnąć wnioski z mojego postępowania i być bardziej czujny w przyszłości.

Piłka nożna mocno straciła na charakterności, odkąd musimy zmagać się z globalną pandemią, więc właśnie takie osobowości jak McNeill są jej koniecznie potrzebne.

17-latek nie musiał nikogo przepraszać oraz sam klub nie wymusił na nim tego działania. Wśród fanów piłki nożnej są osoby, które są dość wrażliwe, jednak nie było żadnego wyraźnego sygnału z obozu Liverpoolu.

Dyrektor marketingu Manchesteru United zalecił zespołom młodzieżowym, aby wchodziły w częstsze interakcje z wpływowymi osobami w mediach społecznościowych. Przykładem takiego działania jest właśnie McNeill, który ostatnio nagrywał specjalną reklamę dla sponsora. Osoby związane z Manchesterem United często używały pamiętnych słów Wayne’a Ronney’a „nienawidzę Liverpoolu„.

Szkoleniowiec zespołu u-18 Neil Ryan, został poinformowany o podchwytliwych pytaniach dla McNeilla w wywiadzie z reporterami „MEN” oraz Salford. Ryan uśmiechnął się dość chłodno i od razu podszedł porozmawiać ze swoim podopiecznym, aby ten pamiętał o kulturze oraz takcie w swoich wypowiedziach.

– Oczywiście pracujemy nad chłopakami. Chcemy, aby byli pokorni oraz ciężko pracowali dla klubu. Staramy się ich tego nauczyć – mówi Ryan.

– Jednak Charlie [McNeill] jest bardzo charakterną osobą. Jest topowym napastnikiem – umie wykorzystać każdą sytuację, ma fantastyczne wykończenie oraz od czasu do czasu jest bezczelnym dzieciakiem.

– Prowadząc młodych zawodników chcesz, aby byli charakterni, pewni siebie, a on już to ma. Nie chcemy zabraniać mu wywiadów, jednak musimy być pewni, że umie uszanować przeciwników. On doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Na pewno będzie zadowolony z kolejnego trafienia. To wszystko.

Zawodnik urodził się w Gorton (dzielnica Manchesteru) i jak na razie zanotował 15 trafień w 14 spotkaniach dla zespołu u-18, a w zeszłym miesiącu zadebiutował w zespole u-23 w meczu z Evertonem. Przed dołączeniem w 2014 roku do akademii Manchesteru City, McNeill był zawodnikiem najmłodszych grup wiekowych Manchesteru United. Jednym z głównych powodów przejścia do akademii rywala był fakt, że „Obywatele” zaproponowali umieszczenie w College’u rodzeństwa McNeilla. Latem wartość zawodnika przerosła 750 tyś funtów i najprawdopodobniej w sierpniu ta kwota może wzrosnąć do 1,5 mln.

Joe Hugill jest kolejnym napastnikiem, który latem został pozyskany przez Manchester United. 17-latek aktualnie częściej gra w zespole u-23 i właśnie przez to ominął spotkanie z Salford City. Brak Hugilla umożliwił McNeillowi zagranie na środku ataku w ostatnim meczu FA Youth Cup.

– [McNeill] Gra w tej grupie wiekowej [u-18], ponieważ jest to część naszego planu. Spokojnie jeszcze go zobaczycie w zespole u-23 – odparł Ryan.

– Jeśli Joe jest dostępny to obaj zagrają w jednej drużynie. Pamiętajmy, że Joe grał we wszystkich możliwych spotkaniach w tym sezonie.

– Aklimatyzacja w nowym zespole trochę trwa, jednak McNeill zadomowił się tu wyjątkowo szybko. Bardzo ciężko pracuje nad poprawą błędów, które jeszcze pojawiają się w jego grze. Nie jest to jeszcze całkowicie oszlifowany diament.

– Podobnie jak jego koledzy ciężko pracuje na treningach, co skutkuje nagrodami w postaci goli w spotkaniach – oby jak najdłużej miał taką formę.

W środę kluczowymi postaciami na boisku byli również Martin Svidersky, Charlie Savage oraz Bjorn Hardley. Pokazuje to tylko jak bardzo akademia „Czerwonych Diabłów” poszerzyła swoje horyzonty – Słowak, Walijczyk oraz Holender reprezentowali barwy Manchesteru United u-18 w meczu z Salford. Warto odnotować, że Svidersky dostąpił zaszczytu bycia kapitanem w ostatnim pucharowym spotkaniu.

Manchester United wierzy, że kapitan drużyny młodzieżowej przełamie pierwsze lody i będzie rozwijać się medialnie. W zeszłym sezonie tą funkcję pełnił Teden Mengi, a dwa sezony wcześniej Brandon Williams. Zazwyczaj kapitanem w akademii wybiera się zawodnika, który pochodzi z okolic Manchesteru, jednak w tym przypadku postanowiono postawić na obcokrajowca.

– Jest to wielki przywilej, więc jestem niesamowicie dumny z siebie. Jestem wdzięczny sztabowi oraz trenerom za stawianie na mnie w okresie przygotowawczym – mówił płynnym angielskim Svidersky.

– Taka rola wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Muszę być przykładem dla chłopaków, prowadzić ich oraz pokazać im jak prezentować się jakościowo na boisku. Jeśli to zrobię to udowodnie, że zasługuje na opaskę.

– Mówię w czterech językach, znam bardzo dobrze Grecki. Ze względu na pandemię nie jest nam łatwo. Nasi koledzy, którzy nie urodzili się w Anglii potwierdzą, że tęsknimy za naszymi rodzinami, a przyzwyczajenie się do nowej kultury nie jest łatwe.

– Jednak ponownie klub, koledzy oraz personel pomogli nam przystosować się. Powitali nas po królewsku w końcu z tego znany jest Manchester United. Ułatwili nam życie tutaj. Teraz jesteśmy szczęśliwi, szczególnie po takim dniu jak dzisiaj. Czekamy na więcej wyzwań.

Podczas wywiadu Savage nie ukrywał niezadowolenia, kiedy reporterzy zapytali go o jego ojca. Charlie Savage wygląda oraz brzmi jak jego tata, ma taką samą fryzurę oraz również gra w pomocy.

– To jest świetne uczucie, kiedy robisz to co on. Jednak chce pracować na własne nazwisko. Nie różnie się niczym od innych zawodników. W przyszłości chcę być znany z mojej gry, a nie z faktu, że mój tata był słynny.

– Wydaje mi się, że zobaczy to na MUTV. Jest to ogromna motywacja dla mnie. Nie angażuje się w moją karierę, ponieważ uwielbia, kiedy radzę sobie sam.

– Jednak zawsze jest obok, kiedy potrzebuje jego rady. Rozmawiał z trenerami, a oni powiedzieli mi jak mam zagrać, ponieważ zna klub z zewnątrz jak i od wewnątrz.

Środkowy obrońca Hardley dołączył do akademii w tym samym okresie co Svidersky i ma na celu zachęcać kolejny zawodników pochodzących z Holandii. Timothy Fosu-Mensah oraz Tahith Chong zadebiutowali już w pierwszym zespole, a Dillon Hoogewerf w zeszłym sezonie rozstrzygnął pojedynek w pucharze pomiędzy Manchesterem United, a Leeds United.

– Wydaje mi się, że jak przyjechałem tutaj to wszyscy mnie ciepło przyjęli. Była to nowa codzienność dla mnie – nowe miejsce, nowy język. Na początku było ciężko, jednak po 2-3 tygodniach wszystko się poprawiło. Udało mi się przyzwyczaić do nowej codzienności, ponieważ miałem ludzi, którzy chcieli mi pomóc. Wspierali mnie, a to bardzo ważne dla młodych zawodników, kiedy zmieniają klub (kraj) – odparł Hardley.

– Patrzę na takich zawodników jak Fosu-Mensah oraz Chong i nie mogę się już doczekać. Rozmawiałem z nimi, byli bardzo mili dla mnie – dodał.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze