Poza wywiadem udzielonym BT Sport, Ole Gunnar Solskjaer tradycyjnie porozmawiał także z klubową telewizją, chwaląc obie drużyny za emocjonujący dwumecz.
POMECZOWY WYWIAD OLE GUNNARA SOLSKJAERA:
Czy to właściwie wykonana praca w trudnym miejscu?
– Zgadza się. Wykonaliśmy bardzo dobrą robotę, ponieważ oba mecze były bardzo wyrównane i stało się jasne, że o awansie zadecyduje mały element jakości lub szczypta magii któregoś z piłkarzy, być może stały fragment gry. Dean Henderson popisał się fantastyczną obroną w końcówce po główce Zlatana Ibrahimovicia. Świetnego gola strzelił natomiast Paul Pogba. Wydaje mi się, że zasłużyliśmy na awans.
Paul wszedł na boisko w przerwie. Czy Marcus Rashford doznał kontuzji?
– Marcus coś poczuł. Nie chcieliśmy podejmować ryzyka. Myślę, że wszystko będzie z nim w porządku. Paul Pogba oczywiście potrzebował powrotu piłki nożnej do swojego życia. Mogliście dostrzec, co nam daje, gdy znajduje się na murawie.
Zwracając uwagę na jego bramkę, nie miał tam zbyt wiele miejsce, ale zachował chłodny umysł i znakomicie umieścił piłkę w siatce, czyż nie?
– Technicznie to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Bardzo dobrze znalazł miejsce. Jestem bardzo szczęśliwy, że wrócił do gry. Pozostali chłopcy również spisali się bardzo dobrze. Pracowaliśmy bardzo ciężko przez ostatnie dwa miesięcy, kiedy Paul był kontuzjowany. Graliśmy mecze co trzy dni, ale teraz mamy do dyspozycji Donny’ego van de Beeka oraz Davida de Geę. Mamy nadzieję, że wkrótce powrócą także Anthony Martial oraz Edinson Cavani. Wygląda to coraz lepiej.
Ostatnio niemal nie tracicie bramek. W ostatnich 7 meczach daliście strzelić sobie gola tylko raz i wydarzyło się to tydzień temu w ostatniej minucie pierwszego spotkania przeciwko Milanowi. Dzięki temu macie większe szanse na odnoszenie zwycięstwa, prawda?
– Należy docenić starania wszystkich, poczynając od Masona Greenwooda, Daniela Jamesa, Marcusa Rashforda i Bruno Fernandesa. Wiemy, że Scott McTominay oraz Fred w pomocy nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Linia obronna zawsze daje z siebie wszystko, a Dean Henderson ponownie wywarł na nich dobry wpływ.
W kolejnej rundzie możecie wylosować jedną z najlepszych drużyn w Hiszpanii oraz Włoch… Czy masz nadzieję na łatwiejsze losowanie?
– Będzie trudno bez względu na to, na kogo trafimy. Pokonaliśmy Real Sociedad oraz AC Milan, więc jesteśmy bardzo pewni siebie i wierzymy we własne zdolności. Wiemy, że musimy sprostać każdemu wyzwaniu i grać dobrze. Nie możemy grać tak, jak w pierwszej połowie lub tak, jak działo się to momentami w poprzednim starciu z Milanem. Nie powinniśmy podchodzić do takich pojedynków bez intensywności. Mam na myśli zarówno mecze ligowe, jak i Ligi Europy. Nie możemy się doczekać kolejnych spotkań, właśnie tego pragniemy. To jedyny sposób, aby się poprawić i mentalnie dawać rade w każdym meczu o takiej randze.
Czy rozpęd pomógł zmęczonym nogom?
– Rozpęd w futbolu jest bardzo niedoceniany. Kiedy wygrywasz mecze seryjnie, otrzymujesz dodatkowy zastrzyk energii i lepiej czujesz, jak powinieneś poruszać się po boisku. Bardziej wierzysz we własne umiejętności. Gdy przegrywasz, boisz się kolejnej porażki i boisz się popełniać błędy. To wiele znaczy dla tych chłopaków, a atmosfera w szatni jest dobra. Musimy szybko się zregenerować, ponieważ w niedzielę czeka nas kolejny mecz.
Komentarze