Konferencja prasowa Solskjaera po meczu z Leicester: dogoniło nas zmęczenie terminarzem

manutd.com Łukasz Pośpiech
Zmień rozmiar tekstu:

Norweski szkoleniowiec odpowiedział po kompromitacji na King Power Stadium na kilka pytań dziennikarzy. Dotyczyły one zarówno meczu, kadry jak i nadchodzącej przerwy reprezentacyjnej.

KONFERENCJA PRASOWA OLE GUNNARA SOLSKJAERA PO MECZU Z LEICESTER W ĆWIERĆFINALE FA CUP 2020/21

Jak bardzo rozczarowany jesteś?

– Zawsze jest się rozczarowanym, szczególnie, gdy odpada się w końcówce rozgrywek pucharowych. Nie mogliśmy znaleźć naszej zwykłej iskry, świeżości i energii, a także myślę, że w końcu dopadł nas natłok spotkań. To był dla nas ważny wieczór, ale nie umieliśmy tego spiąć. Musieliśmy strzelać bramki i się przed nimi bronić.

Donny i Paul – czy błędem było wystawianie ich od pierwszej minuty, skoro wytrzymali tylko godzinę?

– Wyszedłbym na to spotkanie ponownie tym samym zespołem. Czuliśmy, że stać ich na więcej niż 45 minut, to istotni dla nas piłkarze. To dlatego wybraliśmy ich do wyjściowej jedenastki.

Rozmawialiśmy o wygrywaniu pucharów jako o następnym kroku dla twojej drużyny, ale nie wystawiłeś Bruno od początku – czy to znaczy, że nie są one jednak tak ważne?

– Każdy dobór składu ma za sobą jakieś powody. Bruno grał bardzo, ale to bardzo dużo. Pobił w czwartek wszelkie rekordy, jeśli chodzi o aspekty fizyczne, ale ten chłopak nie jest nadczłowiekiem. Jest tylko człowiekiem, grał dla nas każdy mecz co trzy lub cztery dni. To spotkanie było szansą, by od początku zagrali Donny i Paul. Możliwe, że dopadło nas zmęczenie wywołane kumulacją spotkań. Wiem, że Bruno chce grać, ale czasem trzeba podejmować decyzje służące zarówno zespołowi, jak i jemu samemu.

Czy przerwa reprezentacyjna miała wpływ na wybór składu, a także co myślałeś, zmieniając czterech piłkarzy w jednym momencie?

– Wybraliśmy zespół, który naszym zdaniem był w stanie wygrać ten mecz, lub dać nam podstawę do tego, by to zrobić. Wiedzieliśmy, że piłkarze tacy jak Donny i Paul nie dadzą rady grać dłużej niż 60 minut i wiedzieliśmy, że mamy na ławce zmienników, którzy mogą wejść i odmienić mecz, jeśli byłaby taka potrzeba. Z taką nadzieją dokonaliśmy zmian – że wejdą i wniosą dodatkową energię i świeżość. Nie byliśmy w tak dobrej dyspozycji, jak w ostatnich spotkaniach. Kumulacja spotkań, jak już wspomniałem, wpłynęła na nas, a w dodatku świeżość Leicester sprawiła, że byli od nas lepsi.

Biorąc pod uwagę brak energii na tym etapie sezonu, a także to, że niektórzy z graczy nie grali wystarczająco dużo – czy jest to dla was trudny miks?

– Mam nadzieję, że podczas przerwy reprezentacyjnej Paul i Donny dostaną szansę, by zagrać, a także Anthony. Zmienią nieco otoczenie, od tego nabiera się energii. Chłopcy od tak dawna są na codziennych treningach w Carrington, że zmiana otoczenia na chwilę doda im nowych sił. Myślę, że przerwa jest w dobrym momencie, dzięki czemu będziemy gotowi na spotkania w Wielkanoc.

Powiedziałeś, że dokonałeś zmian, bo zbyt wielu piłkarzy zagrało w zbyt wielu meczach – czy to kłopoty z głębią w składzie, seria kontuzji, czy mieszanka obu?

– Myślę, że budujemy zespół, który może sobie z tym poradzić, ale mieliśmy sześć lub siedem kontuzji w jednym momencie na tych samych pozycjach, a to sprawiło, że niektórzy z piłkarzy grali naprawdę dużo. Musimy się do tego przyzwyczaić. Jeśli mamy odnosić sukcesy, to musimy radzić sobie z tym i oczywiście grać na wyższym poziomie niż dzisiaj. To do tego dążymy. I tak byłem pod wrażeniem, biorąc pod uwagę te niezwykłe okoliczności. Nie wydaje mi się, by ktokolwiek na świecie i w Anglii doświadczył takich czasów, a moi chłopcy mi imponują. Dobrze się spisują, a nasza seria kształtowała się bardzo dobrze. Niestety dzisiaj nie mogliśmy zagrać tak jak zazwyczaj – czasem tak bywa.

 

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze