Manchester United przegrał 1:3 z Leicester City w ćwierćfinale Pucharu Anglii i odpadł z rozgrywek. W pomeczowym wywiadzie dla MUTV, Ole Gunnar Solskjaer wypowiedział się na temat napiętego harmonogramu spotkań, który zdaniem menedżera miał wielki wpływ na dyspozycję jego podopiecznych.
Ole Gunnar Solskjaer w pomeczowym wywiadzie dla MUTV:
O odpadnięciu z Pucharu Anglii:
– Jesteśmy zawiedzeni, ponieważ odpadamy. Złożyło się na to wiele czynników, wynikających ze wszystkich spotkań, które ostatnio rozgraliśmy i złapanych kontuzji. Nie szukam wymówek, tylko wyjaśnienia, a wyjaśnienie jest takie, że mieliśmy dzisiaj wielu zawodników powracających po urazach, którzy nie trenowali za dużo i nie grali od jakiegoś czasu. Inni z kolei grali bardzo dużo i brakowało im tej energii, którą normalnie u nich widzimy. Straciliśmy łatwe bramki, których zazwyczaj nie tracimy. Nie jest łatwo przeciwko drużynie tak dobrej jak Leicester [City].
O błędzie Freda:
– Chcieliśmy budować akcje od tyłu. Byliśmy naprawdę solidni i dobrzy, dzięki czemu zbudowaliśmy sobie podwaliny pod taką grę, jednak czasami coś pójdzie nie tak i trzeba to zaakceptować. Każdy może popełnić błąd. Wygrywamy razem i przegrywamy razem jako drużyna.
O zdobytej bramce:
– Świetna bramka. Dobrze zobaczyć Masona [Greenwooda] ponownie z tym instynktem. Świetne wykończenie, dobre podanie Pogby, a Donny [van de Beek] stwarza bramkę nawet nie dotykając piłki, bardzo bystre. Jest to coś, nad czym warto pracować. Mieliśmy również pozytywne momenty i wspaniale jest widzieć Paula i Donny’ego znowu na boisku. Edi [Cavani] także wrócił. Anthony [Martial] rozegrał 90 minut. To wiele znaczy dla nadchodzących dwóch miesięcy.
O straconych bramkach:
– Tak jak powiedziałem, to wynika ze wszystkich spotkań, które rozegraliśmy. Zwykle nie tracimy bramek na 1:2. Zwykle udaje nam się otrząsnąć i zaatakować. W tym spotkaniu po prostu nie potrafiliśmy znaleźć tego dopięcia. Nie szukam wymówek dla chłopaków, ale takie jest wyjaśnienie. Po prostu nie zagraliśmy na swoim poziomie i w swoim rytmie. Czasami czwartkowe wieczory w Europie mają wpływ na twoje zmęczenie.
O napiętym harmonogramie spotkań:
– Nie będę szukał wymówek w terminarzu, ale chcemy budować drużynę i mieć skład, który będzie w stanie sobie z tym poradzić. Radziliśmy sobie świetnie przez ostatnie trzy czy cztery miesiące. Seria, którą się szczyciliśmy, to zasługa zawodników, ich przygotowania i pracy jaką wykonują. Kalendarz gier na pewno miał na nas wpływ.
O nadchodzącej przerwie reprezentacyjnej:
– To dla nich zmiana otoczenia. Wyjadą wraz ze swoimi kolegami z reprezentacji. Niektórzy zostaną tutaj i będą trenować. Jesteśmy w Carrington każdego kolejnego dnia. Pracujemy i trenujemy razem. Zmiana otoczenia zrobi niektórym dobrze. Następnie ponownie spotkamy się w niedzielę i będziemy gotowi.
Komentarze