Punkty rozmów po porażce z Leicester City

manutd.com Łukasz Pośpiech
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United przegrał na wyjeździe z „Lisami” 1:3 w ćwierćfinale Emirates FA Cup. „Czerwone Diabły” żegnają się więc z rozgrywkami po tym, jak ekipa Brendana Rodgersa wykorzystała brutalnie wszelkie ich błędy i strzeliła im trzy bramki na King Power Stadium.

Gospodarze objęli prowadzenie w pierwszej połowie po tym, jak własnej połowie pomylił się Fred podczas próby rozegrania piłki od tyłu. Co prawda Manchester United zdołał wyrównać jeszcze przed przerwą dzięki bramce Greenwooda, ale na niewiele się to zdało.

Po przerwie piłkarze Leicester zadali dwa celne ciosy, które zadecydowały o końcowym wyniku spotkania. Najpierw na prowadzenie wyprowadził ich Yuri Tielemans, a potem drugi raz do siatki trafił Iheanacho.

Odpadnięcie

Porażka oznacza koniec marzeń „Czerwonych Diabłów” o 13. tytule FA Cup, przynajmniej w obecnym sezonie. Zwycięskie Leicester zmierzy się z Southampton na Wembley, a Chelsea czeka starcie Manchesterem City.

Mason na posterunku

Greenwood od kilku tygodni zdaje się być w formie, brakowało mu tylko bramek, by to przypieczętować. Solskjaer jeszcze przed meczem z Milanem zapowiedział, że młody Anglik już wkrótce odpali i jak się okazało, miał rację.

Pogba pokonał rywala na lewej stronie i posłał niską piłkę w kierunku van de Beeka. Holender, który podobnie jak Francuz wraca po kontuzji, z dużą elegancją przeskoczył nad futbolówką i zostawił ją Greenwoodowi. Piłkarz z numerem 11 na plecach nie pomylił się i przywrócił Manchesterowi United nadzieję na korzystny wynik w tym meczu.

Od początku ubiegłego sezonu absolwent Akademii ustrzelił 22 bramki we wszystkich rozgrywkach – najwięcej spośród wszystkich nastolatków w 5 najlepszych europejskich ligach.

Zmyłka Donny’ego

Holender pokazał się po powrocie w całkiem ciekawy sposób, kreując Greenwoodowi sytuację bramkową bez dotykania piłki. Pokazuje to tylko jego świadomość boiska. Był to jego pierwszy występ w podstawowej jedenastce od lutowego starcia z West Hamem w FA Cup.

Zabrakło Marcusa

Zaledwie drugi raz w tym sezonie Solskjaer musiał poradzić sobie bez Marcusa Rashforda. Anglik nie mógł zagrać ze względu na uraz, którego nabawił się w meczu z Milanem. W gotowości byli jednak Anthony Martial i Edinson Cavani, ale żadnemu z nich nie udało się pokonać Schmeichela.

Poczwórna zmiana

Tuż po godzinie gry Ole Gunnar Solskjaer zdecydował się na wykorzystanie czterech zmian w jednym momencie. Pogba, van de Beek, Matić i Telles ustąpili miejsca Fernandesowi, McTominayowi, Shawawi i Cavaniemu. Nieco później za Freda na boisku pojawił się Amad.

Co teraz?

Spora część kadry dołączy teraz do drużyn narodowych, które rozgrywać będą swoje mecze. „Czerwone Diabły” wracają do akcji 4 kwietnia, gdy to Brighton przyjedzie na Old Trafford w ramach zmagań ligowych.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze