Manchester United może powtórzyć transferową sztuczkę w stylu sprowadzenia Erica Cantony. Klub z Old Trafford wciąż potrzebuje prawego skrzydłowego i wydaje się, że „dziką kartą” może być piłkarz, którego dobrze zna Bruno Fernandes.
Kiedy Bruno Fernandes mówi, że jakiś piłkarz nadaje na tych samych falach co on, warto bardziej zagłębić się w temat. W ciągu ostatnich 14 miesięcy, rozgrywający Manchesteru United pokazał, że jest niemal unikatem w Premier League, grając na wysokim ryzyku, będąc przy tym bardzo skutecznym, co czyni go jednym z najbardziej kreatywnych graczy w lidze, a jednocześnie pomocnikiem ze stosunkowo niskim wskaźnikiem skuteczności podań.
Napastnicy „Czerwonych Diabłów” nauczyli się już, że muszą być ciągle w ruchu i gotowości do otrzymania podania od Portugalczyka. Jego pierwszą myślą jest zawsze szukanie podania, które otworzy grę i spróbuje stworzyć dogodną okazję.
Taka gra może prowadzić do utraty piłki, ale na Old Trafford są w stanie akceptować to ryzyko, biorąc pod uwagę 35 bramek i 21 asyst w 67 występach Fernandesa.
Jeśli jest jakiś problem związany z Fernandesem, to jest nim to, że drużyna wciąż zbytnio polega na Portugalczyku w kwestii kreatywności. Mimo, że Luke Shaw stał się zagrożeniem w ataku po lewej stronie, większość akcji „Czerwonych Diabłów” wciąż przechodzi przez byłego gracza Sportingu, a trójka napastników częściej wykazuje się strzelaniem bramek niż kreowaniem sytuacji.
Donny van de Beek póki co rozczarowuje, ale zamiast próbować znaleźć zastępcę Fernandesa, Manchester United mogą wykorzystać poszukiwania wzmocnień w ataku, by podpisać kontrakt z innym zawodnikiem, który ma nieszablonowy styl gry i którego Fernandes dobrze zna.
Poszukiwanie prawoskrzydłowego nie jest już tak palącym problemem jak rok temu, gdyż do drużyny dołączyli Amad i Facundo Pellistri. Niepowodzenie w transferze Jadona Sancho było na pewno rozczarowujące, ale klub z Old Trafford może teraz szukać wzmocnień na innych pozycjach, szczególnie na środku ataku i obrony.
Dwóm nowym nabytkom brakuje jednak doświadczenia, co oznacza, że na prawym skrzydle wciąż brakuje głębi i jest to obszar, nad którym Ole Gunnar Solskjaer będzie musiał się zastanowić. Zamiast ponawiać starania o Sancho, gdy prawdziwym priorytetem z Borussii Dortmund powinien być Erling Haaland, klub z Old Trafford może spróbować pozyskać zawodnika, który w tym sezonie imponuje formą.
Raphinha jest jedną z gwiazd, grającej ładną dla oka piłkę drużyny Leeds United. Pod wodzą Marcelo Bielsy, 24-letni Brazylijczyk ma na koncie sześć goli i pięć asyst w 25. występach w swoim pierwszym sezonie na Elland Road, a jego styl gry na prawym skrzydle jest godny uwagi.
Piłkarz Leeds grał z Bruno Fernandesem w Sportingu Lizbona w sezonie 2018/19 i jest to kampania, której obecny zawodnik Manchesteru United nie zapomniał.
– Raphinha, tęsknie za Raphinhą – powiedział w grudniu 2019 dla Top Mercato.
– To zawodnik, z którym miałem inną chemię niż z pozostałymi. On rozumiał mnie bez mrugnięcia okiem. Patrząc jak się poruszam, wiedział, gdzie zagram mu piłkę. Brakuje mi go również dlatego, że wnosił radość do szatni. Jest też osobą odpowiedzialną i pracowitą.
Wydaje się, że pomysł, aby atak Manchesteru United wzmocnić piłkarzem, który dobrze zna Bruno Fernandesa, a do tego miał rok, aby przyzwyczaić się do Premier League, powinien być trafiony.
Leeds raczej nie będzie chciało rozstać się ze swoim skrzydłowym, ale piłkarz dotychczas nie przywiązywał się za bardzo do klubów, w których grał. Perspektywa gry w Manchesterze United i Lidze Mistrzów może być dla niego trudna do odrzucenia.
Od momentu opuszczenia Brazylii, Raphinha rozegrał 41 spotkań dla Sportingu, zanim przeniósł się do Rennes, gdzie rozegrał 36 spotkań przed transferem do Leeds ubiegłego lata. Wygląda na zawodnika, któremu zależy, aby piąć się na sam szczyt.
Wyciągnięcie piłkarza od wielkiego rywala, może być trudne, ale Manchester United już to robił. Eric Cantona zamienił Elland Road na Old Trafford w 1992 roku, Rio Ferdinand zrobił to samo dekadę później, a Alan Smith w 2004 roku.
Od tamtego czasu nie było żadnego transferu między klubami. Budżet klubu z Old Trafford na najbliższe lato na pewno zostanie ograniczony ze względu na pandemię COVID-19. Klub będzie musiał się skupić na priorytetowych wzmocnieniach, ale Raphinha na pewno mógłby być dodatkową opcją na prawe skrzydło.
Komentarze