Jakub Brzyski Ben White zdaniem brytyjskiego dziennika „MEN” znalazł się na liście życzeń Manchesteru United. „Czerwone Diabły” latem chcą wzmocnić środek obrony, a zawodnik Brighton nie ukrywa, że jest otwarty na propozycję ze strony zespołu z Old Trafford.
Ben White nie ukrywał, że jest otwarty na propozycję ze strony Manchesteru United.
„MEN” dowiedział się, że 23-latek znajduje się na liście życzeń „Czerwonych Diabłów”. Zespół z Old Trafford latem chce pozyskać nowego środkowego obrońcę i jak na razie głównymi faworytami do zasilenia szeregów podopiecznych Solskjaera są Pau Torres z Villarealu oraz Raphael Varane z Realu Madryt. Manchester United przejawiał również zainteresowanie Dayotem Upamecano, jednak Francuz postanowił podpisać kontrakt z Bayernem Monachium.
Źródła bliskie zawodnikowi ujawniły, że White widzi się w o wiele większym klubie od Brighton. Anglik w zeszłym sezonie zaprezentował się bardzo dobrze na wypożyczeniu w Leeds United.
Jednak „MEN” rozumie, że pozyskanie zawodnika nie będzie takie proste, ponieważ Brighton może nie być skłonne do sprzedania jednego ze swoich najlepszych graczy za niską kwotę. White jest absolwentem akademii Amex Stadium i dorastał nie daleko Poole (miejscowość obok Bournemouth). Po zliczeniu wszystkich kosztów cały ruch mógłby wynieść około 35 milionów funtów.
White jak na razie zaliczył aż 31 występów w pierwszym zespole Grahama Pottera i najprawdopodobniej nie zabraknie go również w nadchodzącym meczu na Old Trafford.
Leeds United zeszłego lata chciało wykupić 23-latka z Brighton. Jednak ostatecznie „Mewy” odrzuciły ofertę, która według plotek opiewała na około 25 milionów funtów.
Alex Levack (agent zawodnika) w październiku po nieudanym powrocie do Leeds wypowiadał się następująco: – Nie jest łatwo, kiedy to klub blokuje transfer. Byliśmy rozczarowani rezultatem, ale było minęło. Teraz Ben jest w 100% skupiony na grze w Brighton i chce grać w Premier League.
Najprawdopodobniej Brighton nadal nie będzie skłonne do sprzedania swojego podopiecznego, lecz sam zawodnik pozostaje otwarty na nowe wyzwania.
Komentarze