Mason Greenwood po wygranej 2:1 z Brighton dla MUTV: cieszę się, że zacząłem zdobywać bramki

MUTV Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Mason Greenwood został bohaterem niedzielnego spotkania przeciwko Brighton & Hove Albion (2:1), strzelając zwycięskiego gola. W pomeczowym wywiadzie ocenił grę „Czerwonych Diabłów”.

MASON GREENWOOD PO MECZU Z BRIGHTON:

Jak oceniasz to zwycięstwo i jak czujesz się po strzeleniu zwycięskiego gola?

– To bardzo ważna wygrana. Graliśmy i broniliśmy dobrze. Zdobycie zwycięskiego gola oczywiście wiele dla mnie znaczy.

Co pamiętasz z sytuacji, w której zdobyłeś tę bramkę? Wyglądało na to, że piłka zostanie wybita z linii, ale na szczęście tak się nie stało…

– Tak naprawdę nie widziałem tej sytuacji po uderzeniu głową. Zauważyłem tylko, jak piłka znalazła się w siatce. Jestem szczęśliwy z gola głową, ponieważ pracowałem nad tym elementem przez cały sezon. Cieszę się, że efekty przyszły w tym spotkaniu.

Skoro mówisz, że nad tym pracowałeś, to czy jest to element, który starałeś się poprawić?

– Tak, muszę przyznać, że była to jedna z moich słabości. Jako napastnik i strzelec powinieneś potrafić to robić. To był jedyny obszar, w którym wyglądałem kiepsko. Z pomocą sztabu szkoleniowego poprawiłem się w tym elemencie i staram się przełożyć to na boisko.

Brighton utrudniło wam zadanie, ponieważ trudno było wykreować sytuacje. Marcus Rashford popisał się jednak świetnym wykończeniem, przywracając nas do meczu.

– Tak, to było dobre wykończenie, ładnie umieszczone. Należy docenić także Bruno Fernandesa za jego asystę. Wiemy, że potrafi robić to każdego tygodnia. Nie mieliśmy również wątpliwości co do Marcusa. Doskonała finalizacja w dolny róg bramki.

Zdobyliście 25 punktów, będąc początkowo na przegranej pozycji, co wiele mówi o waszej determinacji, prawda? 

– Tak, masz rację. Nie chcemy tracić gola jako pierwsi, ale najważniejsze w tym wszystkim jest zdobycie trzech punktów. Musimy pracować nad grą w defensywie.

Strzeliłeś gola przeciwko Leicester oraz w meczu z Brighton. Zaczynasz to czuć?

– Tak, wracam do dobrych występów. Chciałem, aby udawało mi się to wcześniej, ale stało się dopiero teraz. Trzymałem głowę nisko i koncentrowałem się, pracując za kulisami na treningach. Jestem szczęśliwy, że w końcu przekładam to na boisko.

Znajdujemy się na finiszu sezonu, gdzie czekają nas wielkie spotkania. W czwartek ponownie zmierzymy się w Lidze Europy, a do tego rozegramy kilka ważnych meczów w lidze. Jak ważne było rozpoczęcie tej końcówki od zwycięstwa?

– Wygrana po powrocie z reprezentacji zawsze smakuje dobrze. Czujemy wiosnę w naszych nogach.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze