Victor Lindelof przed meczem z Granadą: czuję się tak samo komfortowo z Davidem de Geą oraz Deanem Hendersonem

manutd.com Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Victor Lindelof w krótkim wywiadzie dla oficjalnych mediów klubowych odniósł się do nadchodzącego starcia z Granadą, współpracy z Harrym Maguire’em oraz rywalizacji w bramce „Czerwonych Diabłów”.

W czwartek klub z Old Trafford uda się na stadion hiszpańskiej Granady, aby rozegrać pierwszy mecz ćwierćfinału Ligi Europy. Środkowy obrońca Manchesteru United jest przekonany, że zespół Ole Gunnara Solskjaera czeka trudna przeprawa, ale celem całej drużyny jest wygrana i awans do półfinału. Szwedzki obrońca nie ukrywa również, że głośno myśli o triumfie w całych rozgrywkach.

– Podchodzimy do tego spotkania z mentalnością zwycięzców. Chcemy awansować do kolejnej rundy. Choć wiemy, że czeka nas trudny pojedynek, to zamierzamy dać z siebie wszystko i zagrać na miarę oczekiwań. Przede wszystkim, chcemy wygrać nadchodzący mecz, aby zapewnić sobie przewagę przed spotkaniem rewanżowym. Oczywiście, za każdym razem, kiedy bierzesz udział w takich rozgrywkach, celujesz w końcowy triumf. Nie udało nam się to rok temu, ale liczmy na trochę lepszy występ w tym sezonie.

Lindelof skomentował również rywalizację w bramce Manchesteru United pomiędzy Davidem de Geą a Deanem Hendersonem. Wydaje się, że ostatnio podstawowym golkiperem został wychowanek klubu z Old Trafford, ale w czwartek na boisko prawdopodobnie wybiegnie David de Gea. Szwed przyznał, że dla niego nie ma znaczenia, kto stoi za jego plecami, ponieważ w towarzystwie obu czuje się bardzo komfortowo. Środkowy obrońca pokrótce odniósł się też do swojej kontuzji pleców.

– Czuję się bardzo komfortowo zarówno z Davidem de Geą, jak i Deanem Hendersonem. Za każdym razem, kiedy znajdują się na boisku, gwarantują występ na bardzo wysokim poziomie. Posiadamy wspaniałych bramkarzy i myślę, że to korzystne dla zespołu, że występuje taka rywalizacja.

– Co do moich pleców, to miałem trochę problemów, ale teraz czuję się o wiele lepiej niż wcześniej.

26-latek nie uniknął pytania o współpracę Harrym Maguire’em. Lindelof to najczęstszy partner Anglika na środku obrony. Obaj wystąpili ze sobą 74 razy w 100 meczach kapitana „Czerwonych Diabłów”. Reprezentant Szwecji jest bardzo zadowolony z tego partnerstwa i czuje, że wygląda ono coraz pewniej, czego dowodem są czyste konta w starciach z silnymi rywalami.

– Czuję się pewnie. Rozegraliśmy razem mnóstwo spotkań, a im więcej ze sobą grasz, tym lepiej poznajemy się nawzajem. Wydaje mi się, że radziliśmy sobie całkiem dobrze, zachowaliśmy kilka dobrych czystych kont przeciwko silnym drużynom. Osobiście czuję, że moje indywidualne występy również znajdują się na solidnym poziomie. Czuję świeżość i cieszę się, że mogę grać oraz pomagać drużynie.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze