Daniel James w pomeczowym wywiadzie dla klubowej telewizji skomentował wygrane 2:0 wyjazdowe spotkanie przeciwko Granadzie w ramach pierwszego meczu 1/4 finału Ligi Europy.
POMECZOWY WYWIAD Z DANIELEM JAMESEM DLA MUTV:
Znajdujecie się w silnym położeniu przed drugim meczem ćwierćfinałowym…
– Tak, to wspaniała pozycja wyjściowa. Walczyliśmy dobrze, ponieważ rywale nas do tego zmusili. Przyjeżdżając tutaj, wiedzieliśmy, że czeka nas fizyczny pojedynek. Najważniejsze są czyste konto i dwubramkowe zwycięstwo. Dwumecz jeszcze się nie zakończył, więc musimy zachować skoncentrować i za tydzień podejść do tej rywalizacji z takim samym nastawieniem.
Na pochwałę zasługuje defensywa – obrona zespołowa – a szczególnie środkowi obrońcy…
– Zgadza się. Tak jak powiedziałem, spodziewaliśmy się fizycznego starcia. Rywale wykonywali wiele dośrodkowań. Wiedzieliśmy o tym przed meczem. Musieliśmy skupić się zatem na pierwszych i drugich piłkach. Najważniejsze jest przede wszystkim zwycięstwo. Gol Marcusa Rashforda był fantastyczny. Kiedy wychodziliśmy na drugą połowę, chodziło o dalsze napieranie na przeciwnika. W końcówce otrzymaliśmy rzut karny i podziękowania należą się Bruno Fernandesowi, który wykorzystał go tak, jak zawsze [uśmiech].
Przy golu Marcusa Rashforda największe wrażenie zrobiła technika, kontrola piłki i wykończenie…
– Sprawił, że wyglądało to na łatwą bramkę, a zdecydowanie tak nie jest. Robił to w tym sezonie już wiele razy. Obrońcy starają się mu uniemożliwiać dobre przyjęcie piłki. Mam nadzieję, że to podtrzyma.
Jak ważny może być ten drugi gol strzelony w końcówce meczu?
– Jest bardzo ważny. To nie tylko dwa gole, to także gole wyjazdowe. To kluczowa kwestia przed rewanżem. Musimy podejść do niego z takim samym nastawieniem, ale teraz koncentrujemy się na niedzieli. Czeka nas regeneracja, ponieważ to bardzo ważny mecz. Będziemy do niego dobrze przygotowani.
Powiedziałeś, że ten dwumecz jeszcze się nie zakończył…
– Rywale pozostają w grze. Dobrze walczyli w tym spotkaniu i myślę, że za tydzień zachowają się podobnie. Nie będą mieli nic do stracenia. Zdecydowanie będziemy na nich gotowi.
Komentarze