Punkty rozmów po wygranej z Granadą

„Czerwone Diabły” mogą spokojnie wracać do domów, bo dwubramkowa przewaga wydaje się być dosyć komfortową zaliczką przed drugim spotkaniem ćwierćfinałowym Ligi Europy, które rozegrane zostanie na Old Trafford.

Bramki Rashforda i Fernandesa zapewniły ekipie Solskjaera korzystny wynik na półmetku ćwierćfinałowych zmagań europejskich rozgrywek.

Przewaga Manchesteru

„Czerwone Diabły” wyjdą na mecz na własnym boisku z dwoma ważnymi golami wyjazdowymi na koncie. Czwartkowa potyczka w Andaluzji była pierwszą wygraną Manchesteru United w Hiszpanii od czasu półfinału Ligi Europy z 2017 roku (wówczas Jose Mourinho ograł Celtę Vigo).

Kamień milowy Rashforda

Numer 10 Manchesteru United ustrzelił swoją 20. bramkę w obecnej kampanii. Oznacza to, że jest on tym samym pierwszym „Czerwonym Diabłem” od czasów Wayne’a Rooneya (sezony 2008/09 i 2009/10), który dokonał tej sztuki w dwóch kolejnych sezonach.

Kolejne czyste konto

David de Gea wrócił do podstawowej jedenastki w swojej ojczyźnie i pomógł United zachować czyste konto. Do tej pory ekipa Solskjaera straciła w obecnych rozgrywkach Ligi Europy zaledwie jedną bramkę (przeciwko Milanowi).

Zawieszenia na rewanż

Po meczu w Andaluzji możemy mieć pewność, że Luke Shaw, Harry Maguire i Scott McTominay nie pojawią się w rewanżowej potyczce z Granadą, gdyż cała trójka obejrzała po trzeciej żółtej kartce. Oznacza to przymusowy odpoczynek, który może jednak zaowocować w kontekście dalszych zmagań.

Roma wygrywa z Ajaksem

O ile Manchester United dowiezie korzystny bilans do końca starcia na Old Trafford, to w kolejnej rundzie zmierzy się ze zwycięzcą ćwierćfinału Roma-Ajax. W pierwszym starciu tych drużyn to ekipa z Rzymu wyszła jako wygrana po tym, jak na wyjeździe pokonała zespół z Amsterdamu 2:1.

Kolejny przystanek… północny Londyn

Zanim czekać nas będą emocje związane z rozgrywkami europejskimi, „Czerwonym Diabłom” przyjdzie zagrać na wyjeździe z Tottenhamem. To okazja do umocnienia swojej pozycji w ligowej tabeli, a także szansa na rewanż za to, co stało się jesienią na Old Trafford.