Luke Shaw został trzecim piłkarzem Manchesteru United po Bruno Fernandesie i Marcusie Rashfordzie, który sprzeciwił się idei powstania Super League.
Po tym jak Bruno Fernandes podał dalej post swojego rodaka i piłkarza Wolves, Daniela Podence, w ślad za nim poszli Marcus Rashford oraz Luke Shaw. Napastnik Manchesteru United za pomocą Twittera udostępnił zdjęcie jednej z trybun, na której wisi przesłanie sir Matta Busby’ego, że „futbol bez kibiców jest niczym”.
— Marcus Rashford MBE (@MarcusRashford) April 20, 2021
Lewy obrońca postanowił natomiast wyrazić swój sprzeciw słowami, podkreślając, że takie decyzje nie mogą zostać podejmowane bez konsultacji z kibicami oraz piłkarzami.
– Nie było ani minuty, w której nie myślałbym o obecnej sytuacji. Zastanawiałem się, w jaki sposób mogłem wyrazić swoja opinię, aby nie sprawić żadnych problemów mojemu klubowi, o którego – jak wszyscy wiecie – bardzo się troszczę.
– Dorosłem, oglądając Premier League oraz Ligę Mistrzów i zakochałem się w tym sporcie. W mojej opinii to dwie największe rozgrywki klubowe na świecie.
– Moją ambicją było to, aby pewnego dnia móc w nich rywalizować. Chciałem pokazać, że dzięki determinacji i ciężkiej pracy, każdy może osiągnąć te marzenia i grać na największych scenach.
– Na całym świecie jest mnóstwo pasji do futbolu, a ja mam możliwość doświadczenia tego z pierwszej ręki. Martwią mnie jednak te zmiany, które mogą wpłynąć na ten sporty, który ja i miliony ludzi kochamy.
– Już od ponad roku nie widzieliśmy kibiców na stadionach. Wiem, jak bardzo nam ich brakuje w każdym spotkaniu. Fani oraz piłkarze zawsze powinni móc dojść do głosu i podzielić się swoją opinią, która będzie się liczył.
— Luke Shaw (@LukeShaw23) April 20, 2021
Komentarze