Ole Gunnar Solskjaer po wygranej 6:2 z AS Romą dla BT Sport: pokazaliśmy charakter i nie spanikowaliśmy, co pozwoliło nam zwyciężyć

BT Sport Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer w pomeczowej rozmowie nie ukrywał swojego zadowolenia z okazałego zwycięstwa 6:2 przeciwko AS Romie w pierwszym starciu 1/2 finału Ligi Europy.

Norweski szkoleniowiec odniósł się m.in. do słów Owena Hargreavesa i Paula Scholesa w studiu meczowym, którzy przyznali, że w przerwie tego spotkania dokonaliby zmian w pomocy. Solskjaer odpowiedział również na pytanie, czy sprawa awansu do finału została rozstrzygnięta. Ponadto, wytknął kilka błędów swoim podopiecznym, lecz ostatecznie pochwalił ich za twardy charakter oraz spokój.

– Nie, nie uważam, że robota została wykonana do końca, ale w tym spotkaniu wykonaliśmy ją dobrze. Spisaliśmy się nieźle, ale wiemy, że dysponują sporą jakością. Strzelili przecież dwa gole, mając tylko dwie okazje. Wykorzystali nasze prezenty. Zrobili dokładnie to samo, co w meczu z Ajaxem. Nie stworzyli sobie wielu sytuacji, ale zdobywali bramki. Na własnym boisku mogą wykreować trzy lub cztery groźne szanse. Druga połowa w naszym wykonaniu była jednak bardzo dobra.

– Można powiedzieć, że miałem rację, nie zmieniając składu na drugą połowę. Łatwo jest pomyśleć, kto powinien zagrać, a kto nie. Zbłądziliśmy pod koniec pierwszej połowy, ale to bardzo drużyna, która pracowała nieźle przeciwko Tottenhamowi. Znam Masona Greenwooda i powiedziałem przed tym spotkaniem, że powinien być rozczarowany, iż nie znajduje się w wyjściowej jedenastce. Chodziło jednak o balans. Być może ta dwójka ekspertów powinna sama prowadzić drużynę i wybierać zbalansowany skład według ich uznania – skomentował słowa byłych zawodników Manchesteru United.

– Wiemy, że mamy wielu kreatywnych piłkarzy, którzy potrafią tworzyć wielkie okazje. Paul Pogba poradził sobie bardzo dobrze na swojej pozycji. Pozwolił sobie na trochę wolności, ponieważ ma za sobą prawdziwy fundament. Kluczem w tym spotkaniu było to, że wykorzystaliśmy większość naszych sytuacji. Spudłowaliśmy w kilku dogodnych okazjach, ale jestem bardzo zadowolony.

– Pokazaliśmy charakter, nie spanikowaliśmy i wróciliśmy do tego meczu. Nie wyglądaliśmy zbyt dobrze w ostatnich pięciu lub dziesięciu minutach pierwszej połowy, ale trzymaliśmy się razem. Dwie stracone bramki wynikają ze szkolnych błędów, które nie powinny przytrafić się na tym poziomie. Wspomniałem o tym w przerwie i udało nam się to skorygować.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze