Łukasz Pośpiech To pierwsze takie wyróżnienie dla Urugwajczyka odkąd znalazł się w Anglii. Kwiecień był dla niego niezwykle owocny jeśli chodzi o zdobycze bramkowe – nic więc dziwnego w tym, że nagroda powędrowała w jego ręce.
Napastnik wyprzedził w głosowaniu Masona Greenwooda, a także Victora Lindelofa. Jednak to nie tylko bramki Urugwajczyka przyczyniły się do nagrody.
Licznik Cavaniego pokazuje pięć kwietniowych trafień, które udało mu się zdobyć w zaledwie czterech występach od pierwszej minuty. Aż trzykrotnie był on też wybierany najlepszym zawodnikiem spotkania (za mecze z Tottenhamem, Romą i Granadą).
Im dłużej jest on w Manchesterze, z tym lepszej strony się pokazuje, a jego świetna dyspozycja w kluczowym momencie sezonu może okazać się niezwykle ważna w walce o utrzymanie drugiej ligowej lokaty i w starciach na gruncie europejskim.
Nadal niejasna jest jego przyszłość, co do której możemy jedynie spekulować. Choć napastnik świetnie spisuje się pod skrzydłami Solskjaera, rozumie się, że przymusowa rozłąka z rodziną i bliskimi jest dla niego wyjątkowo bolesna.
– On jest kimś więcej, niż lisem pola karnego i wybitnym strzelcem – wyjaśnił Solskjaer. – Gra od dawna i ma w sobie spokój i skupienie. Pokazuje swoje doświadczenie. Chcemy, żeby doświadczeni piłkarze weszli na wyższy poziom i on zdecydowanie to zrobił.
– Nie grał przez 7 miesięcy zanim do nas przyszedł. Miał kontuzje, ale pracował ciężko, pokazując swoją jakość. Wie, że byłbym zachwycony, mogąc mieć go w kadrze na kolejny rok.
– Rozumiem, że było mu trudno. Obiecałem mu Old Trafford, a Manchester jest innym miejscem, gdy są tu fani. Robię, co mogę. Mam nadzieję, że mecze takie jak ten z Romą pomogą mu wyobrazić się tu również w przyszłym roku.
Wyniki kwietniowego głosowania:
Edinson Cavani – 70%
Mason Greenwood – 25%
Victor Lindelof – 5%
Dotychczasowi zwycięzcy w obecnym sezonie:
Wrzesień: Juan Mata
Październik: Marcus Rashford
Listopad: Bruno Fernandes
Grudzień: Bruno Fernandes
Styczeń: Paul Pogba
Luty: Luke Shaw
Marzec: Luke Shaw
Kwiecień: Edinson Cavani
Komentarze