Porażka West Hamu z Evertonem oznacza, że Manchester United może być pewny udziału w kolejnej edycji Champions League, niezależnie od wyników pozostałych spotkań w tym sezonie. Do końca ligowej kampanii „Czerwonym Diabłom” pozostały 4 mecze.
Ekipa Solskjaera wygrała w niedzielę swoją potyczkę z Aston Villa, dzięki czemu zbliżyła się do Manchesteru City w tabeli. Matematycznie, „Czerwone Diabły” wciąż mają szansę na wygraną w lidze. Zespół Norwega może zdobyć jeszcze 12 punktów, a „The Cityzens” Guardioli 9. Na ten moment między rywalami z Manchesteru jest wciąż 10 punktów.
Dominic Calvert-Lewin zapewnił zwycięstwo „The Toffies”, co oznacza, że Solskjaer i jego podopieczni nie spadną już poniżej czwartej ligowej lokaty. Choć wygranie Premier League niemal graniczy z cudem, to „Czerwone Diabły” mają spore szanse na zdobycie tytułu Ligi Europy.
Wygranie finału tych rozgrywek z Villarrealem byłoby metodą awaryjną na awans do Champions League, ale obecnie nie ma to już znaczenia. Udział w europejskich rozgrywkach najwyższej klasy to istotne wieści, biorąc pod uwagę, że kolejna edycja Ligi Mistrzów prawdopodobnie będzie rozgrywana już przy udziale publiczności.
Komentarze