Konferencja prasowa Solskjaera po przegranej 1:2 z Leicester City: musimy wykonać następny krok i w przyszłym sezonie wygrać ligę

MUTV Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer tradycyjnie stawił się na pomeczowej konferencji prasowej. Norweski szkoleniowiec odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące rywalizacji z Leicester City w ramach 36. kolejki Premier League.

POMECZOWA KONFERENCJA PRASOWA OLE GUNNARA SOLSKJAERA: 

Co sądzisz o występie swojej drużyny w tym spotkaniu? Dokonałeś dziesięciu zmian w wyjściowym składzie. Mówiłeś, że to niemożliwe, aby wyjść do tego meczu tą samą jedenastką, co wcześniej.

– Zajęło nam trochę czasu, aby ruszyć z miejsca. Gdy rywale zdobyli bramkę, wyglądało to tak, jakby opadły nam ramiona, a nerwy ustąpiły i zaczęliśmy grać w piłkę. Zdobyliśmy fantastycznego gola. Jestem bardzo zadowolony z naszego występu. Amad Diallo spisał się z bardzo dobrej strony, a Anthony Elanga z pewnością zapamięta to spotkanie.

Mason Greenwood ponownie zaprezentował się doskonale. Wygląda na to, że odnalazł swoją formę…

– Wydaje mi się, że znajduje się w formie od dłuższego czasu. Grał naprawdę dobrze przez długi okres. W tym spotkaniu, kiedy spojrzał na lewą oraz prawą stronę i zobaczył tam Amada Diallo oraz Anthony’ego Elangę, wiedząc, że to dla nich debiuty w Premier League, pomyślał, że to on przewodzi linii ataku i musi wziąć odpowiedzialność. Tak właśnie się stało. Uważam, że jego występ był bardzo dojrzały. Bardziej przypominał mi 29-latka niż 19-latka.

W wywiadzie dla BT Sport powiedziałeś o potrzebie wzmocnienia tego składu. Wiem, że odbywasz spotkania dotyczące rekrutacji. Czy wiesz mniej więcej jakie pozycje chciałbyś wzmocnić w swojej drużynie, aby stanąć do walki o mistrzostwo Anglii?

– Tak, ale to długi proces. Wiemy, co chcemy zrobić. Przede wszystkim jednak, Manchester City zasłużył na gratulacje za wygranie ligi. To godni mistrzowie. Mówię to z ręką na sercu, ale to miejsce, na którym my także pragniemy się znaleźć, choć jeszcze nam się nie udało. Zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko i teraz w naszej gestii leży to, aby wykonać następny krok.

Czy przy rzucie rożnym dla Leicester City, miałeś pokusę, aby poczekać ze zmianami do kolejnej przerwy w grze? Czy myślisz, że mogły mieć one wpływ na drugiego gola dla rywali?

– Złota zasada brzmi, aby nie wykonywać zmian w takich momentach. Przede wszystkim chciałbym jednak odnieść się do tego, że to nie był rzut rożny. To powinien być wrzut z autu. To mnie dręczy bardziej niż cokolwiek innego. Wygląda to tak, jakbym znowu marudził, ale wrzut z autu to wrzut z autu, nie rzut rożny, choć oczywiście powinniśmy się spisać się lepiej. Czujemy się rozczarowani, że przegraliśmy mecz po stałym fragmencie gry.

Leicester City w tym momencie znajduje się cztery punkty za wami. Mówiłeś wcześniej, że chciałbyś, aby wasz progres był widoczny z sezonu na sezon. Zdaję sobie sprawę, że drugie miejsce nie jest wymarzone, ale jak ważne jest dla was pokonanie Liverpoolu w czwartek, aby utrzymać pozycję wicelidera, na której znajdujecie się od tak długiego czasu?

– Po tym, jak straciliśmy trochę punktów kilka tygodni temu, za cel postawiliśmy sobie awans do finału Ligi Europy i zajęcie drugiego miejsca w lidze. Wiemy, że potrzebujemy więcej punktów, aby obronić pozycję wicelidera. Musimy zatem upewnić się, że będziemy gotowi na czwartek. Spodziewamy się trudnego pojedynku, ale chętnie podejmiemy to wyzwanie. Po starciu z Liverpoolem wciąż czekają nas dwa mecze. Liczę, że zdobędziemy punkty, których potrzebujemy.

Alex Telles pojawił się w wyjściowym składzie na to starcie, ale nie otrzymuje w tym sezonie zbyt wielu szans ze względu na wysoką dyspozycję Luke’a Shawa. Czy pukał do drzwi twojego gabinetu, domagając się gry, aby móc pokazać swoje umiejętności przed finałem Ligi Europy? Czy bieżący sezon był dla niego frustrujący?

– Myślę, że wszyscy, którzy nie grają tyle, ile by chcieli, będą sfrustrowani i rozczarowani. Alex [Telles] to bardzo dobry chłopak. Odbyłem z nim kilka rozmów. Zdaje sobie sprawę, że występując w Manchesterze United, rywalizuje o miejsce w składzie z najlepszymi. Luke [Shaw] ma za sobą fantastyczny sezon i przez dłuższy czas był sprawny. Odnosząc się do Alexa, za każdym razem, gdy pojawiał się na boisku, radził sobie naprawdę dobrze. Byłem z niego bardzo zadowolony w meczu z Leicester City. Widziałem jego doświadczenie, które okazało się szczególnie ważne dla Anthony’ego Elangi.

Czy zobaczyłeś w tym meczu inną stronę Masona Greenwooda? To wciąż młody chłopak, ale biorąc pod uwagę liczbę jego występów w pierwszym składzie, można powiedzieć, że był jednym z bardziej doświadczonych graczy na boisku. Czy dostrzegłeś w nim pragnienie bycia liderem oraz inspiracją dla młodszych piłkarzy?

– Mając na uwadze sposób, w jaki brał na siebie odpowiedzialność, zdecydowanie widział, że to on musi przewodzić drużynie. Wiedział, że ma obok siebie Amada Diallo oraz Anthony’ego Elangę. Patrzył na nich i myślał, że ma na swoim koncie 100 meczów w seniorskiej drużynie, więc poczuł, że musi im pomóc. Spisał się bardzo dobrze, zważając na jego wiek. Byłem zadowolony, iż wziął na siebie odpowiedzialność. Być może nie jest mu tak łatwo, gdy ma obok siebie Bruno Fernandesa, Paula Pogbę, Marcusa Rashforda oraz Edinsona Cavaniego, ale to naturalne. Pomimo tego, chcę, aby odpowiadał za drużynę razem z nimi. Nie ma znaczenia, ile masz lat, jeśli wierzysz w siebie i ufasz swoim umiejętnościom. Jeżeli uważasz, że jakaś decyzja jest słuszna, to po prostu ją podejmij. To cechowało jego występ przeciwko Leicester. Życzę sobie, aby zaprezentował się podobnie w czwartek, gdy zostanie otoczony bardziej doświadczonymi piłkarzami.

Czy jest to bolesne, że Manchester City zdobywa mistrzostwo Anglii dzięki waszemu rezultatowi? To z pewnością dotknie fanów, ale co czują piłkarze oraz ty?

– Oczywiście, nie znajdujemy się na wymarzonej pozycji. Realistyczna oraz rozsądna odpowiedź jest jednak taka, że naciskaliśmy na nich do ostatnich 10-12 dni sezonu. Słusznie okrzyknięto ich jedną z najlepszych drużyn w historii Premier League. Postawili poprzeczkę bardzo wysoko. Gratuluję Pepowi Guardioli oraz jego zespołowi. Na razie znajdujemy się w takim a nie innym położeniu, ale wiemy, że chcemy zająć ich miejsce. To kolejny krok, który musimy wykonać. Mam nadzieję, ze w przyszłym sezonie będziemy trzymali się razem jako drużyna oraz klub i ich zaatakujemy.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze