Konferencja prasowa Ole Gunnara Solskjaera przed meczem z Fulham: bardzo nam zależy na zdobyciu drugiego miejsca w lidze

manutd.com Marcin Polak
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer twierdzi, że we wtorkowy wieczór piłkarze Manchesteru United zrobią wszystko, by uszczęśliwić fanów zgormadzonych na stadionie.

Podczas wizyty „Cottagers” w Teatrze Marzeń po raz pierwszy od 8 marca 2020 roku pojawią się kibice. Jest to możliwe po tym, jak rząd Wielkiej Brytanii przeszedł do kolejnego etapu złagodzenia ograniczeń spowodowanych koronawirusem. .

Przemawiając na przedmeczowej konferencji prasowej, Ole wyraził nadzieję, że obecność kibiców doda jego piłkarzom impetu, ponieważ celem jest zakończenie sezonu Premier League w mocny sposób i odbudowanie tempa przed finałem Ligi Europy.

Konferencja prasowa Ole Gunnara Solskjaera przed meczem z Fulham – treść oryginalna

Powiedziałbym, że wszyscy czekaliśmy na ten dzień, kiedy pojawią się fani, ale z powodu tego, co wydarzyło się w ciągu ostatniego tygodnia, nastrój i emocje są nieco inne. Zastanawiam się, jaka jest Twoja wiadomość do fanów Manchesteru United, ponieważ najwyraźniej ostatni czas, ostatnie wydarzenia, wzburzyły kibiców…

– Cóż, długo czekaliśmy, aby powitać kibiców z powrotem i oczywiście kilka ostatnich meczów u siebie – zwłaszcza tych z Liverpoolem, te protesty… Nigdy nie jest miło widzieć klub, w którym kibice i drużyna nie są jednością. Mamy więc oczywiście nadzieję, że wtorek będzie pozytywnym dniem, że będziemy się wspierać, zagramy dobry mecz, bo na tym polega moja praca – przygotować drużynę, dobrze grać i cieszyć się tym dniem meczowym. To ważne, żebyśmy wrócili i cieszyli się z bycia razem.

Cześć Ole. Graliście jedno spotkanie po drugim i możecie być zmęczeni, ale jak zespół podniósł się po porażce w zeszłym tygodniu, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Jesteście gotowi na ostatnie dwa mecze sezonu?

– Cóż, myślę, że poprzedni tydzień był wyczerpujący. Sezon był na tyle długi, że dałem im dwa dni wolnego: piątek i sobotę. Tego ranka byli wypoczęci i pełni energii, naprawdę są gotowi i nie możemy się doczekać końca sezonu. Z niecierpliwością czekamy na ponowne spotkanie z naszymi fanami. To zupełnie inna sprawa i, oczywiście, myślę, że kibice na trybunach dodadzą nam sił i dzięki temu zagramy jeszcze lepiej. I oczywiście bardzo zależy nam na zdobyciu drugiego miejsca w lidze.

Jaka jest różnica między pozytywnym nastawieniem fanów a negatywnym? Fani mogliby stanąć za tobą i równie dobrze mogliby ci przeszkodzić, protestując. Co sądzisz na ten temat?

– Myślę, że nastrój w każdym klubie i relacje między drużyną a kibicami mają kluczowe znaczenie dla tego, co dzieje się na boisku. Wszyscy jesteśmy ludźmi, zareagujemy pozytywnie na powrót naszych fanów. Zawsze tam byli, dodawali nam energii i miejmy nadzieję, że gracze dadzą fanom powód do radości. Na tym musimy się skupić. Pod tym względem to dla nas ważne spotkanie. Ostatni raz graliśmy z fanami na trybunach przeciwko Manchesterowi City. Świetny mecz, chyba najlepsza atmosfera, jaką kiedykolwiek odczułem na Old Trafford w meczu ligowym. Następnym razem, gdy powitamy fanów z powrotem, mam nadzieję, że wszystko zakończy się szczęśliwie.

Kiedy Jose Mourinho powiedział, że drugie miejsce było jednym z jego największych osiągnięć, był lekko wyśmiewany. Ty prawdopodobnie rozumiesz, co miał na myśli, biorąc pod uwagę, że teraz rywalizacja między poszczególnymi zespołami jest prawdopodobnie większa niż wtedy, gdy byłeś graczem? Czy postrzegałbyś wicemistrzostwo jako osobisty sukces w zarządzaniu tym klubem?

– Muszę przyznać, że teraz rywalizacja jest o wiele trudniejsza niż wtedy, gdy byłem graczem. Oczywiście masz trzy, cztery, może pięć drużyn, które walczą o dwie najwyższe pozycje. Oczywiście w ciągu ostatnich kilku lat pierwsze o dwa pierwsze miejsca walczyły te same zespoły, jednak w tym roku weszliśmy pomiędzy i rozdzieliliśmy je. Nie mogę jednak powiedzieć, że to osiągnięcie. Podjęliśmy kroki jako zespół, jednak nie jesteśmy tam, gdzie chcemy. Wiemy, że jako grupa mamy pewne braki. To część gry i musimy się ciągle poprawiać, ale czuję, że w większości aspektów zrobiliśmy postępy. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z zawodników w tym sezonie. Byłem pod ich wrażeniem, ale chcemy też zrobić kolejny krok.

Właśnie powiedziałeś o tym, jak trudno jest teraz zdobyć drugie miejsce, ale masz cztery punkty przewagi nad Leicester z lepszym bilansem bramek, a do finału Ligi Europy pozostał zaledwie tydzień. Czy to oznacza, że ​​będziesz uważał na zdrowie kilku kluczowych graczy, zwłaszcza po tym, co stało się z Harrym Maguire’em w meczu z Aston Villą?

– Wiesz, ktokolwiek znajdzie się w składzie, musi wiedzieć, czym jest drużyna i gra zespołowa. Każdy z wybranych piłkarzy musi dać z siebie wszystko, ponieważ jeśli podejdziesz do meczu z dozą niepewności, jeśli nie będziesz odpowiednio skoncentrowany, nie wykonasz dobrze wślizgu, nie będziesz biegać we właściwym kierunku, istnieje większe niebezpieczeństwo utraty bramki i przegranej. Chcemy nabrać rozpędu, chcemy budować pewność siebie, ponieważ oczywiście przegraliśmy dwa ostatnie mecze na Old Trafford. Nie chcemy wchodzić w ważny mecz ze złym nastawieniem czy samopoczuciem, więc wykorzystamy te dwa spotkania, nie tylko po to, by uzyskać dobry wynik na koniec sezonu, ale również, by wzmocnić naszą pewność siebie.

Mówiłeś o profesjonalizmie swoich graczy, ale, jak powiedziałeś, są oni tylko ludźmi. Czy to nie naturalne, że nawet podświadomie może mieć na nich wpływ to, co dzieje się poza boiskiem? W dniu meczu z Liverpoolem musieli dostosować się do środków bezpieczeństwa. Takie rzeczy z pewnością mogą mieć na nich wpływ.

– Tak, na pewno. Po prostu nie chciałem tego używać jako wymówki. Przegraliśmy te dwa mecze, ale z pewnością jest to również powód naszych słabych występów i wyników, które osiągnęliśmy. Muszą uważać na swoje zdrowie i grać z mniejszą intensywnością i na wymaganym poziomie ze względu na liczbę gier. Następnie przyjrzyj się przygotowaniom pomiędzy spotkaniami. Nie mogłeś się dobrze zregenerować, ponieważ nie było na to czasu. Nie przeprowadziliśmy odpraw taktycznych w taki sam sposób, jak to robiliśmy zazwyczaj. Oczywiście nie mówię, że nie miało to na nich wpływu, ale byłem pod wrażeniem, że mimo to podeszli do wszystkiego profesjonalnie. Żaden z nich nie narzekał. Według mnie to, że nie narzekamy na wszystko, staje się naszą siłą. Nigdy nie patrzymy na zewnątrz, po prostu patrzymy na to, co możemy zrobić. Jak możemy zmaksymalizować swoje szanse? Próbowaliśmy to zrobić, ale nie byliśmy w stanie uzyskać dobrych wyników. Gracze podeszli do wszystkiego na sto procent, teraz mieli kilka dni wolnego, aby odświeżyć się i być gotowym i przygotowujemy się normalnie do tych dwóch ostatnich meczów.

Mecze z Leicester City i Liverpoolem mogły posłużyć ci do selekcji i określenia kto obecnie tworzy najsilniejszy skład. Mając na uwadze finał Ligi Europy, czy dwa ostatnie mecze ligowe w tym sezonie są dla graczy okazją do pokazani ci, że zasługują na grę w Gdańsku? Czy rzucisz wyzwanie niektórym zawodnikom, chcąc im pokazać, że te mecze są dla nich okazją do awansu do pierwszego składu?

– Wiesz, wybierasz drużynę, aby wygrać mecz. Musimy wybrać drużynę do finału. Na przestrzeni najbliższych 10 dni, chcesz, aby gracze byli pewni siebie, chcesz mieć piłkarzy w formie, chcesz graczy, od których wiesz, że możesz dostać wszystko. Te dwa ostatnie spotkania to oczywiście szansa dla każdego, jeśli mam wobec niego jakiekolwiek wątpliwości. Myślę, że wszyscy wiedzą, że uważam, że mam niezłą konkurencję na większości pozycji. Nie sądzę, żeby ktokolwiek rozegrał dwa ostatnie mecze, oszczędzając energię na finał, nie. Musisz pokazać przeciwko Fulham, że „jestem gotów zrobić wszystko dla drużyny” i być może drużyna na najbliższe spotkanie, to będzie wyjściowa jedenastka na finał, a może nie. Mam nadzieję, że Anthony [Martial] i Dan [James] powrócą na to spotkanie, co byłoby dla nas bardzo dobrym impulsem i być może będą mogli wystartować przeciwko Wolverhampton. Trudno jest zrezygnować z graczy, jeśli naprawdę grają na najwyższym, najwyższym poziomie.

Kilka tygodni temu byłeś dość krytyczny wobec niektórych ekspertów w mediach, być może miałeś na myśli byłych kolegów z drużyny lub swoich byłych rywali. Zastanawiałem się, mając na uwadze wtorek i fakt, że sytuacja była dość niestabilna, czy masz nadzieję, że media podejdą do najbliższych spotkań rozsądnie i czy rozmawiałeś z którymkolwiek z tych ludzi lub z byłymi kolegami z drużyny o sposobie, w jaki podchodzą do twojego zespołu, ich komentarzach i spostrzeżeniach na temat tego wtorkowego spotkania?

– Nie, z nikim nie rozmawiałem, ponieważ byłem wystarczająco zajęty przyglądaniem się drużynie i jej przygotowywaniem. Oczywiście mam nadzieję, że mecz z Fulham nie zostanie zakłócony żadnymi brutalnymi lub przesadnymi reakcjami. Znam fanów Man United, to najlepsi kibice na świecie. Miałem z nimi świetne relacje, a oni wiedzą, jak wspierać zespół. Nie spodziewam się, że którykolwiek z fanów pojawi się na stadionie i sprawi kłopoty.

Czy podjęto już decyzję w sprawie kontraktu Juana, czy wyjeżdża latem, czy też będzie z Wami ponownie w przyszłym sezonie?

– Rozmawiam z Juanem i wkrótce znowu wznowimy negocjacje. Oczywiście nie grał tak dużo, jak by chciał i to jest decyzja, którą z nim podejmiemy. Jest odpowiedzialny za własną przyszłość, a my ze swojej strony jesteśmy mu wdzięczni za ostatnie lata w naszym klubie. Ale oczywiście, jak mówiłem wiele razy, trudno jest wykluczyć dobrych graczy i dobrych ludzi z zespołu. Chodzi o to, jak on wyobraża sobie kolejny krok w swojej karierze? Czy chce kontynuować swoją przygodę tutaj, czy wyjedzie gdzie indziej? Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze