Mason Greenwood: nauczyłem się na własnych błędach i jestem teraz lepszym piłkarzem

Sky Sports Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

W wywiadzie dla Sky Sports Mason Greenwood wyjawił, dlaczego uważa, że w bieżącym sezonie rozwinął się jako zawodnik oraz człowiek.

Wychowanek klubu z Old Trafford w ostatnich 12 występach dla „Czerwonych Diabłów” zdobył 8 goli. Pomimo tego, że wielu twierdziło, iż w obecnym sezonie 19-letni zawodnik nie jest tak produktywny, jak w poprzednim, to ostatni okres całkowicie zaprzecza tej tezie. Sam zawodnik przyznał, że przede wszystkim liczy się dla niego ogólny rozwój gry.

– Worek z bramkami wreszcie się otworzył. Przez większość poprzedniego sezonu uważałem, że moja gra w ataku pozycyjnym i współpraca z kolegami nie wyglądały dobrze. Strzelałem jednak gole, więc ludzie zakodowali sobie w głowie, że w minionym sezonie radziłem sobie lepiej niż w tym. Nie zgodzę się z tym. Myślę, że teraz gram lepiej.

W rozmowie ze Sky Sports nastoletni napastnik szczegółowo opisuje, w jakich elementach jego gra uległa poprawie i dlaczego. Ujawnił także trudności, jakie napotkał po tym, jak wyrzucono go ze zgrupowania seniorskiej reprezentacji Anglii za złamanie zasad dotyczących koronawirusa. Anglik wiedział, że jego czas wkrótce nadejdzie i chociaż stara się twardo stąpać po ziemi, to nie brakuje mu pewności siebie. Tkwi w nim chęć doskonalenia swoich umiejętności oraz wiara we własne zdolności.

Greenwood odniósł się m.in. do swojej szybkości, która wciąż nie osiągnęła pełni potencjału oraz fizycznych pojedynków z obrońcami w polu karnym przeciwnika.

Mason Greenwood's shot map for Manchester United in his Premier League career to date– Zawsze wiedziałem, że mój czas nadejdzie. Przede mną jeszcze kilka lat, zanim osiągnę pełną szybkość. Wciąż się rozwijam i wypełniam braki. Mam dopiero 19 lat.

– Tak naprawdę nigdy nie pracowałem nad tym, jak radzić sobie lepiej w pojedynkach fizycznych z rywalami. To przyszło dopiero w tym sezonie. Poprawiłem swoją grę w wielu aspektach. Stałem się bardziej wszechstronny, lepiej gram w defensywie. Staję się pełnoprawnym graczem. Dopiero zacząłem się rozwijać.

– Rozwinęła się moja gra w ataku. Lepiej przytrzymuję piłkę. Nie wydaje mi się, abym oddawał rywalowi futbolówkę tak często, jak wtedy, gdy byłem młodszy i dopiero wchodziłem do drużyny. Lepiej odnajduję się w grze i nieco bardziej przystosowałem się do tempa w Premier League. Wszystko połączyło się w całość.

Mason Greenwood's recent goal return for Manchester United

Po raz pierwszy w swojej przygodzie z futbolem Mason Greenwood musiał poradzić sobie z krytyką i nieprzychylnymi nagłówkami gazet. Powołanie do seniorskiej reprezentacji Anglii na wrześniowe zgrupowanie w wieku 18 lat miało być dla niego spełnieniem marzeń. Razem z Philem Fodenem z Manchesteru City nie zastosował się jednak do restrykcji związanych z COVID-19 i zaprosił do hotelu dziewczyny, przez co został wysłany do domu. Wówczas z laurki skromnego, pokornego i cichego chłopca powstał obraz kolejnego wielkiego talentu, który zamiast skupiać się na piłce nożnej, jest kontrowersyjny i traci czas na robienie niepotrzebnego szumu wokół siebie.

– To było trudne doświadczenie. Wiecie, jak to jest, najwyraźniej miało mi się to przytrafić. Spotkało mnie mentalne wyzwanie, ale tak naprawdę należało się od tego odciąć. Jeżeli grasz dla Manchesteru United, który jest jednym z największych klubów na świecie, musisz to przezwyciężyć. Odsunąłem to na bok i skoncentrowałem się na mojej grze w piłkę.

– Teraz potrafię sobie z tym radzić. Cieszę się, że wróciłem do najlepszej dyspozycji.

Swojego zachwytu nad talentem Masona Greenwooda nie ukrywa Ole Gunnar Solskjaer. Norweski szkoleniowiec zawsze starał się bronić swojego młodego podopiecznego i liczył, że będzie potrafił przekuć swoje problemy w większy postęp.

– Wszystko zależało od jego zdolności, pracowitości, koncentracji, determinacji i chęci poprawy. To młody chłopak, który ciągle się uczy. Jego pierwszy sezon w seniorskim zespole był zniewalający. W bieżącej kampanii borykał się z kilkoma problemami. Na dłuższą metę to mu jednak pomoże. Przeszedł przez to. Pracował w pocie czoła, aby znaleźć formę. W końcówce tego sezonu spisuje się naprawdę dobrze. A ponadto, jak zawsze potrafi odnaleźć się pod bramką przeciwnika.

19-latek w zupełności zgadza się ze swoim menedżerem, twierdząc, że uporanie się z problemami pomogło mu w rozwoju zarówno na boisku, jak i poza nim. Anglik wyraził również swoja wdzięczność za to, że Norweg poświęcił mu mnóstwo czasu na treningach.

– Zgadzam się z menedżerem. Przechodząc przez to, stałem się silniejszy. Wszystkie te małe rzeczy sprawiają, że stajesz się lepszą osobą i lepszym piłkarzem. Wyciągnąłem wnioski. Nauczyłem się na własnych błędach. Możesz pozwolić się stłamsić, albo idziesz naprzód. Dlaczego miałbym nie iść naprzód? 

– Menedżer był na mnie w pełni skoncentrowany i bardzo mi pomógł. Bardzo dużo rozmawia ze wszystkimi chłopakami, indywidualnie oraz w grupie. Cieszę się, że mogę czerpać od niego wiedzę.

W ostatniej kolejce Premier League na Old Trafford powrócili kibice. Choć stadion nie może zostać jeszcze wypełniony, to zasiadło na nim 10 tysięcy widzów. 12 z 17 goli Masona Greenwooda padło przy pustych trybunach. 19-latkowi bardzo brakowało wsparcia publiczności i nie może doczekać się regularnej gry przed fanami Manchesteru United.

– Myślę, że wszyscy tęsknili za kibicami. Stanowią oni ogromną część futbolu. Bez nich tak naprawdę nie ma klubu piłkarskiego. Ich powrót na końcówkę sezonu to miła wiadomość. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Old Trafford znów zacznie wyglądać tak, jak powinno.

Manchester United obecny sezon zakończy finałowym meczem w Lidze Europy. Rywalem „Czerwonych Diabłów” będzie hiszpański Villarreal prowadzony przez specjalistę od wygrywania tych rozgrywek, Unaia Emery’ego. Dla Masona Greenwooda to pierwsza okazja do wygrania tak znaczącego trofeum z klubem. Drużyna z Old Trafford nie stawała do walki o puchar od czterech lat.

– Wygranie czegoś z Manchesterem United byłoby niesamowite. Chcę to zrobić. Znajdujemy się w dobrym położeniu. Dobry finisz sezonu Premier League oraz zwycięstwo w finale byłyby miłe. Potrzebujemy trofeów, których nie zdobyliśmy od kilku lat. Przywiezienie go do domu byłoby wspaniałe.

11 czerwca 2021 roku rozpoczną się także Mistrzostwa Europy, podczas których reprezentacja Anglii będzie jednym z głównym faworytów do końcowego triumfu. Selekcjonerzy zaczynają ogłaszać swoje kadry i wkrótce swoją decyzję podejmie także Gareth Southgate. Czy Mason Greenwood powinien otrzymać powołanie na letni turniej? Piłkarz „Czerwonych Diabłów” zdradził, że na razie koncentruje się na zakończeniu sezonu z Manchesterem United, ale nie zamierza owijać bawełnę i przyznaje, ze bardzo chciałby pojechać na najważniejszy reprezentacyjny turniej na Starym Kontynencie.

– Byłoby miło pojechać na EURO, ale chcę w pełni skoncentrować się na ostatnich meczach w Manchesterze United i finale Ligi Europy.

– Zobaczymy, co się wydarzy. Nie myślałem o tym zbyt wiele. Zastanawiałem się wyłącznie nad swoimi występami w Manchesterze United. Nad tym, jak zdobyć gola i pomóc zespołowi. Skupiam się na własnym futbolu.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze