Manchester United wygrywa z Wolverhampton na zakończenie sezonu

Twitter Błażej Duda
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United po golach Anthony’ego Elangi i Juana Maty zwycięstwem 2:1 nad Wolverhampton zakończył rozgrywki ligowe w sezonie 2020/2021, notując tym samym dziewiętnaście spotkań wyjazdowych bez porażki.

Ole Gunnar Solskjaer na wieńczące sezon spotkanie z Wolves delegował mocno rezerwowy skład, dając kluczowym zawodnikom szansę na odpoczynek przed finałem Ligi Europy.

Od pierwszych minut w grze „Czerwonych Diabłów” mógł się podobać zwłaszcza pressing odmłodzonej ofensywy, wspieranej przez Juana Matę. W 6. minucie przed dobrą szansą stanął Anthony Elanga, jednak nie zdołał odpowiednio przyjąć długiej piłki od Alexa Tellesa. Chwilę później Szweda w polu karnym odnalazł Daniel James i choć Elanga ładnie wymanewrował obrońcę, to jego strzał lewą nogą okazał się bardzo niecelny.

W 13. minucie wychowanek doczekał się jednak debiutanckiej bramki – świetnie do podania Tellesa wyszedł Daniel James, a potem bez zwłoki dośrodkował lewą nogą do rozpędzonego Elangi, który głową pokonał Rui Patricio.

Kolejny kwadrans należał zdecydowanie do gospodarzy, których ataki przyniosły zaledwie kilka rzutów rożnych. W 39. podopieczni Nuno Espirito Santo, który po sezonie żegna się z „Wilkami”, zdołali wyrównać – dobrze, w drugie tempo do piłki wycofanej przez Fabio Silvę wyszedł Nelson Semedo i z niewielką pomocą rykoszetu zdobył, podobnie jak Elanga, pierwszą bramkę w Premier League.

W 42. minucie sprytne podanie Nemanji Maticia trafiło do Brandona Williamsa, który w starciu z Rui Patricio postawił na rozwiązanie siłowe, jednak bramkarz gospodarzy zdołał sparować jego strzał.

Tuż przed przerwą po raz kolejny ładnie w ofensywie pokazał się Nemanja Matić dogrywając wzdłuż pola karnego, gdzie piłka ostatecznie trafiła pod nogi Donny’ego van de Beeka. Holendra szukającego miejsca do strzału nadepnął Romain Saiss i po długiej konsultacji z VAR Mike Dean zdecydował się podyktować rzut karny. Jedenastkę na gola do szatni pewnie zamienił Juan Mata.

Doping kibiców zmotywował „Wilki” do bardziej ofensywnej gry w drugiej połowie, jednak ich ataki ograniczały się w większości do dośrodkowań, z którymi dobrze radzili sobie obrońcy przyjezdnych. „Czerwonym Diabłom” tymczasem brakowało zdecydowania w kontratakach. Najlepsza okazja po zmianie stron przypadła Danielowi Jamesowi, który wykorzystał świetne prostopadłe zagranie Amada, ale w sytuacji sam na sam z Rui Patricio w 58. minucie kompletnie skiksował posyłając piłkę obok bramki.

Reszta spotkania, również za sprawą ofiarnej gry stoperów „Czerwonych Diabłów”, nie obfitowała w czyste sytuacje strzeleckie – próby uderzenia z dystansu dwukrotnie podjął Anthony Elanga, a w końcówce groźnie zza szesnastki strzelali Morgan Gibbs-White i Willy Boly. Wartymi odnotowania momentami – poza doniesieniami z rywalizacji o miejsce w pierwszej czwórce – były więc zmiany Hannibala Mejbriego i Willa Fisha, dla których był to ligowy debiut.

Wolverhampton Wanderers – Manchester United 1:2 (1:2)
Bramki: Semedo 39, – Elanga 13, Mata 45+1

Wolves: Rui Patricio, Boly, Coady, Saiss, Semedo, Dendoncker (Gibbs-White 60′), Moutinho, Ait Nouri (Marcal 83′), Neves, Traore (Willian Jose 27′), Silva

Man Utd: Henderson, Williams, Tuanzebe, Bailly, Alex Telles, Matić, Van de Beek, Mata (Mejbri 82′), James (Fish 90+5′), Elanga, Amad (Shoretire 82′)

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze