Harry Maguire w wywiadzie z Garym Nevillem ujawnił kulisy swoich przenosin do Manchesteru United. Opowiedział również w dość żywiołowy sposób czemu wybrał „Czerwone Diabły”, a nie Manchester City, który również wyrażał nim spore zainteresowanie.
Transfer angielskiego środkowego obrońcy na Old Trafford wywołał niemałe zamieszanie na rynku transferowym. Szczególnie głośno było o cenie, jaką włodarze Manchesteru United zdecydowali się zapłacić. Jak podaje Transfermarkt opiewała ona na około 87 mln euro i pozwoliła zająć Maguire’owi miejsce na szczycie listy najdroższych obrońców wszech czasów.
Sam zainteresowany zapytany o to jak się czuł, gdy przez cały rok w mediach mówiono o jego nieuniknionym odejściu z Leicester, przyznał, że miał dług wdzięczności wobec tego klubu, więc poproszony przez włodarzy postanowił zostać jeszcze rok na King Power Stadium
– Zawsze czułem, że zawdzięczam coś Leicester. Rozmawiałem z właścicielem, powiedział, że Manchester United był mną mocno zainteresowany, gdy menedżerem był Jose Mourinho. Poprosił mnie jednak, żebym został jeszcze rok, a pozwoli mi odejść. Sam nie naciskałem. Oczywiście, jak tylko dowiedziałem się o zainteresowaniu United, byłem na tym skoncentrowany. Wtedy miałem 25 lat i świadomość, że mam jeszcze sporo czasu. Oczywiście właściciel dotrzymał słowa, a transfer doszedł do skutku – stwierdził Maguire
Obrońca zapytany przez Neville’a o walkę pomiędzy czerwoną a niebieską częścią Manchesteru o jego usługi, powiedział, że od początku brał pod uwagę tylko jeden kierunek ze względu na status klubu oraz sympatię do niego.
– Tak, oba kluby były zainteresowane. Nie chcę lekceważyć Manchesteru City, lecz muszę powiedzieć, że dorastałem, oglądając mecze Manchesteru United. Ten klub ma kultowy status jednego z największych klubów na świecie, o ile nie największego – zaznaczył
Zapytany o jego rozmowy z obydwoma klubami w tamtym czasie, Harry kontynuował:
– Rozmawiałem z Pepem. Oczywiście, on zasługuje na wielkie uznanie za swoje dokonania z Manchesterem City i ewolucje gry. Jak już powiedziałem, moje serce było ukierunkowane na Manchester United. Głównie ze względu na poziom ich zainteresowania moją osobą. To dodało mi pewności siebie. Kontynuowanie negocjacji przez 12-15 miesięcy, udowodniło mi, że bardzo we mnie wierzą, oraz że będę ważną częścią zespołu – mówił na temat swoich odczuć Maguire
– Kiedy rozmawialiśmy po raz pierwszy, Ole powiedział mi, że mógłbym wzmocnić ten zespół. To był czas, kiedy Manchester United nie był tam, gdzie powinien. Wtedy mieli spore problemy i tracili za dużo bramek. Wiedziałem, że nie będę ostatnim elementem układanki. Zdawałem sobie sprawę z tego, że kwota, jaką za mnie zapłacono sprawi, że będę krytykowany za tracone gole i porażki. Moja zmiana barw klubowych nie mogła sprawić, że od razu wygramy ligę z przewagą pięciu punktów. To po prostu nie było możliwe. Musiałem wejść do zespołu i upewnić się, że co roku się poprawiamy, ale wciąż mamy przed sobą długą drogę – zakończył wątek obrońca.
Komentarze