Damian Domitrz Napastnik Manchesteru United, Marcus Rashford, może nie zagrać w piłkę do końca października, co ma związek z operacją jego kontuzjowanego barku.
Simon Stone z BBC poinformował, że we wtorek 23-letni zawodnik klubu z Old Trafford odbył prześwietlenie w związku z utrudnieniem, które męczy go od drugiej połowy sezonu 2020/2021. Zdecydowano, że szkody były tak poważne, że sam odpoczynek nie zdołałby ich naprawić.
Mowa oczywiście o jego barku, w którym doszło do naderwania mięśnia. Chociaż operacja nie jest konieczna, ponieważ lekarze nie przewidują pogłębienia urazu, to Rashford martwi się, że nie czuje żadnej poprawy, co negatywnie wpływa na jego poruszanie się po boisku. Nie zmieni się to, dopóki nie dojdzie do operacji. Zastrzyki przeciwbólowe, które były używane przez angielskiego zawodnika, również nie są długoterminowym rozwiązaniem
Manchester United oraz piłkarz mieli nadzieję, że operacja odbędzie się tuż po zakończonych Mistrzostwach Europy, jednakże nie jest to możliwe do końca lipca.
Przewiduje się, że Marcus Rashford będzie musiał pauzować przez 12 tygodni, co będzie ogromnym ciosem dla drużyny Ole Gunnara Solskjaera oraz utrudnieniem w związku z planami na start nowej kampanii. Tak długa przerwa oznaczałaby, że wychowanek „Czerwonych Diabłów” opuści osiem meczów ligowych, wrześniową oraz październikową przerwę reprezentacyjną a także połowę fazy grupowej Ligi Mistrzów.
„The Telegraph” donosi, że dodatkowym utrapieniem dla napastnika Manchesteru United jest również pogarszający się stan jego stopy. W ostatnich tygodniach minionego sezonu 23-latek cierpiał tak bardzo, że nie mógł włożyć na nogę korków treningowych. To mogło mieć spory wpływ na jego slaby występ w finale Ligi Europy, ponieważ tuż przed meczem w Gdańsku jego kostka bardzo spuchła. Zawodnik podobno rozważa również pełne wyleczenie tego urazu, jeżeli ostatecznie zdecyduje się poddać operacji barku.
To sam piłkarz nalegał na Manchester United oraz reprezentację Anglii, że zajmie się swoim problemem po EURO 2020. Napastnik wraz z kadrą „Trzech Lwów” dotarł do finału, w którym musieli uznać wyższość drużyny z Włoch po rzutach karnych. Jednej z jedenastek nie wykorzystał właśnie Marcus Rashford.
Komentarze