Q&A z Masonem Greenwoodem: indywidualne osiągnięcia nie mają dla mnie znaczenia, chcę po prostu zdobywać trofea z Man Utd

manutd.com Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Mason Greenwood zrobił sobie przerwę w przygotowaniach do nowego sezonu, znajdując czas, aby odpowiedzieć na szereg pytań ze strony swoich fanów.

Tysiące kibiców z całego świata przesłało wychowankowi „Czerwonych Diabłów” pytania, chcąc dowiedzieć się nieco więcej o jego spojrzeniu na futbol. Nie zabrakło tych, które trafiają się przy każdej możliwej okazji, czyli dotyczących rywalizacji pomiędzy Cristiano Ronaldo a Lionelem Messim. 19-latek odniósł się również m.in. do porównań z Robinem van Persiem, swojej ulubionej sztuczki, ulubionego show telewizyjnego, raperów, najlepszych kumpli w futbolu i własnych ambicji.

Q&A Z MASONEM GREENWOODEM:

Jakie jest twoje pierwsze wspomnienie związane z futbolem?

– To dobre pytanie. Moje pierwsze wspomnienie to kopanie balonów, tych nadmuchiwanych, wokół domu i tego typu rzeczy. To naprawdę mnie wciągnęło. Szczerze mówiąc, kopałem wtedy wszystko, co tylko wpadło mi w ręce. Kiedy byłem młody, tata zabierał mnie do parków, pokazując mi, jak gra się w piłkę nożną. To chyba jedno z moich pierwszych wspomnień.

Cześć Mason, jako chłopak z Bradford jesteś dla mnie inspiracją. Jak podobało ci się dorastanie w tym mieście?

– Mówiąc szczerze, było fantastycznie i zabawnie. Chodziłem tam do dobrej szkoły podstawowej i dobrego liceum. Fajnie i przyjemnie. To były ciężkie czasy, ale należało przez to przejść. To miła okolica i jestem dumny, że stamtąd podchodzę.

Który serial lub film oglądałeś najczęściej?

– Uwielbiam Ricky & Morty, ale także Prison Break oraz Dom z Papieru. Zawsze wracam do tych seriali i oglądam losowe odcinki. Wszystkie są naprawdę dobre.

Czy masz jakieś przedmeczowe przesądy lub coś, czego starasz się pilnować przed wyjściem na boisko?

– Będąc szczerym, tak, mam kilka. Najpierw zakładam wszystko na prawą, a potem na lewą nogę. Robię tak cały czas. To drobnostki. Tuż przed meczem zawiązuję też sznurek od spodenek i podciągam getry. Jeżeli miałbym wyjawić je wszystkie, musiałbym siedzieć tutaj cały dzień.

Kogo podziwiasz najbardziej z obecnego składu United?

– Oczywiście mamy w składzie Edinsona Cavaniego, który niedawno trafił do naszego zespołu. To niesamowity napastnik i wspaniały człowiek. Cieszę się, że znajduje się w pobliżu. Jest również dwóch innych zawodników – Juan Mata oraz Nemanja Matić. Ich etyka pracy oraz przywództwo są niesamowite. Juan spędził tutaj wiele lat, podobnie jak Nemanja. Stanowią dobry wzór do naśladowania dla tak młodych chłopaków jak ja, którzy wchodzą do pierwszej drużyny.

Dlaczego wybrałeś numer 11? Jesteś dumny, że nosisz go na swoich plecach?

– To wspaniały i ikoniczny numer w Manchesterze United. To właśnie jeden z powodów. Jestem dumny, mogąc nosić tę koszulkę. Ryan Giggs nosił ją przez wiele lat. To spora odpowiedzialność, aby podążać jego ścieżką. Chcę podjąć się tego wyzwania i zamierzam dać z siebie wszystko.

Co oznaczają twoje tatuaże?

– Z jednej strony mam lwa, a z drugiej strony wilka. Spodobały mi się, więc poszedłem z nurtem. Przez kilka godzin szukałem w internecie wzorów i wybrałem te, które mi się spodobały. Nie mam jeszcze żadnych odzwierciedlających jakieś historie, ale mam nadzieję, że w przyszłości zrobię kilka.

Kto jest najtrudniejszym rywalem spośród wszystkich, z którymi się mierzyłeś?

– To będzie zaskakujący wybór, ale znacie Joe Bryana z Fulham? Nie zostawił mi ani trochę przestrzeni i nie pozwalał na przyjęcie piłki zarówno wtedy, gdy graliśmy u siebie, jak i na wyjeździe. To były dla mnie najtrudniejsze mecze. Prawdopodobnie nikt by o nim nie pomyślał, ale ciągle czułem jego oddech na plecach i nie pozwalał mi na zbyt wiele. To dobry obrońca i był dla mnie prawdopodobnie najtrudniejszym wyzwanie.

Czy masz jakieś hobby poza futbolem?

– Mam ich wiele. Lubię grać w gry wideo, jak wszyscy młodzi chłopcy. W wolnym czasie razem z przyjaciółmi gramy sporo w Call of Duty. Lubię trochę pograć po ciężkim treningu.

Jakiej muzyki słuchasz przed wielkimi meczami i dlaczego?

– Słucham muzyki różnego rodzaju, choć najwięcej rapu. To mnie wprawia w nastrój. Lubię się zrelaksować. W szatni mamy oczywiście DJ’a. Najczęściej jest nim Bruno Fernandes, ale chłopaki się wymieniają. Czasem słucham ich muzyki. Przed meczem często jest przyjemnie. To ważne, aby przed meczem się wyluzować i odprężyć.

Jaką muzykę puszcza Bruno Fernandes?

– Wszelkiego rodzaju. Piosenki brytyjskie, zagraniczne, portugalskie. Mówiąc szczerze, stworzył fajną mieszanką, po której wszyscy są gotowi do gry.

Czy masz ulubionego rapera?

– Tak. Mój ulubiony raper to najprawdopodobniej Gunna. To amerykański wykonawca. Muzyka Polo G również jest bardzo dobra.

Cześć Mason! Sam jestem młodym graczem i zastanawiałem się, jak udało ci się przebić przez Akademię w taki sposób. Czy masz jakieś wskazówki dla chłopaków, którzy chcą być jak ty? 

– Po prostu ciężko pracowałem i wykonywałem te wszystkie dodatkowe rzeczy, które według trenerów robią różnicę. Wszystkie te małe sesje treningowe, nawet gdy jesteś w domu, ćwicząc w ogrodzie, czy wychodząc do parku. Należy ciągle trenować i ciężko pracować. Gdy jest ci ciężko, przełam tę barierę, a zdasz sobie sprawę, że stać się na więcej. Życzę ci powodzenia!

Jaka jest najlepsza piłkarska radą, jaką otrzymałeś od trenerów, począwszy od Akademii aż do teraz?

– Po prostu ciężko pracuj i zawsze się koncentruj. To najważniejsze, naprawdę. Jeżeli się wyłączysz, to te krótkie chwile, te małe momenty, mogą być kluczowe i wywołać sporo pęknięć za jakiś czas. Zadbaj o ciężką pracę i bądź na niej skoncentrowany w stu procentach. Jeżeli kochasz to, co robisz, to jestem pewien, że gdzieś zajdziesz.

Gdybyś musiał wybrać pomiędzy Leo Messim a Cristiano Ronaldo, kto jest najlepszym piłkarzem z twojego punktu widzenia? 

– Dla mnie zawsze najlepszy będzie Leo Messi. To piłkarz z innej planety. Ronaldo jest oczywiście niesamowity, przede wszystkim fizycznie, to doskonały atleta. Jednak to, co przy swoich gabarytach robi Messi, biorąc pod uwagę jego karierę w Barcelonie i ostatnie trofeum dla Argentyny, jest po prostu na innym poziomie.

Cześć Mason! Jaką umiejętność ćwiczyłeś najchętniej jako dziecko i jak starałeś się ją doskonalić?

– Moją ulubioną sztuczką zawsze była przekładanka, której używam do dziś. To mój ulubiony skill. Kiedyś oglądałem brazylijskiego Ronaldo, który zawsze w ten sposób mijał obrońców lub bramkarza. Ćwiczyłem to w parkach i w innych miejscach. Powtarzałem to podczas sesji treningowych i meczów. Po prostu to we mnie zostało. To taka drobna sztuczka, którą staram się doskonalić.

Wymień trzech najzabawniejszych piłkarzy w Manchesterze United.

– Luke Shaw czasami mnie rozśmiesza. Dean Henderson też. Trzeci? Muszę wskazać na Jimmy’ego Garnera. To jeden z moich najlepszych kumpli w United i każdy jego żart mnie śmieszy.

Kto jest twoim najlepszym przyjacielem w futbolu i w Manchesterze United?

– Mam kilku, ale prawdopodobnie Jimmy Garner. Mogę wymienić też Tedena Mengiego oraz Brandona Williamsa. Trzymaliśmy się od małego, od 7. czy 8. roku życia, przez wszystkie lata w Akademii. Teraz wrócił do nas po dobrym wypożyczeniu. Miło jest znów zobaczyć jego twarz i fajnie jest z nim trenować.

Którego z celebrytów lubisz najbardziej i chciałbyś spędzić z nim czas? 

– Mogę wybrać jakąkolwiek gwiazdę? To musi być Usain Bolt. Kiedy byłem młodszy, uwielbiałem lekkoatletykę. Uwielbiałem oglądać go wraz z moimi rodzicami i dwiema siostrami. Stanowi dobrą inspirację i jest absolutnym liderem w tym, czym się kiedyś zajmował.

Co uważasz za swoją grzeszną, wstydliwą przyjemność? Może jakiś program telewizyjny albo piosenka?

– Mam kilka takich piosenek, klasycznych i starych. Nie pamiętam ich nazwy, ale może kilka piosenek Oasis. Nie słucham ich zbyt często, ale czasami mogą się pojawić! Nie za dużo!

Jak widzisz swój rozwój w trakcie tego sezonu?

– Widzę to po prostu tak, że muszę ciężko pracować i robić, co mogę, aby dostać się do drużyny. Oczywiście, do klubu trafi nowy zawodnik i będziemy mieli więcej napastników. Chodzi o walkę o moją pozycję. Mam nadzieję, że będę mógł wykorzystać swoje szanse i strzelić więcej goli w tym sezonie. Chcę być najlepszą wersją samego siebie i pokazać, co potrafię.

Jakie są twoje osobiste cele w karierze? Co zamierzasz zrobić, aby je osiągnąć?

– Chcę wygrać jakieś trofeum z Manchesterem United. Nie podniosłem jeszcze żadnego. Bardzo chciałbym zdobyć jakiś puchar, choć to bardziej cel zespołowy. Wolę to od strzelania miliona goli. W końcu to gra zespołowa, prawda? W ostatecznym rozrachunku liczy się tylko to, co w gablocie.

Co sądzisz o porównaniach z Robinem van Persiem? Jakie aspekty z jego gry chciałbyś dodać do swojej?

– To miłe, gdy ludzie myślą, że gram jak on i uderzam jak on. Był wspaniałym piłkarzem. Oglądałem go w Manchesterze United oraz Arsenalu. To napastnik o dobrej jakości. Obejrzałem mnóstwo spotkań w Premier League i obserwowałem wielu napastników, więc oczywiście wyłapałem kilka aspektów i oglądałem kilka klipów. To miłe, małe porównanie.

Chciałbym zapytać cię o twoją wiodącą nogę. Czy to się zmieniło na przestrzeni lat?

– Dobre pytanie. Prawdopodobnie moją wiodącą nogą jest lewa. Chociaż gdy byłem młodszy, używałem prawej. Zazwyczaj używałem dwóch, ale częściej prawej. Niestety, w jednym z meczów w Akademii doznałem kontuzji i wypadłem na sześć lub siedem miesięcy. Gdy wracałem do formy, moja prawa noga nie była tak silna jak lewa, więc myślę, że teraz ta lewa jest nieco mocniejsza, szczególnie biorąc pod uwagę to, że ścinam do środka z prawej strony.

Gdybyś mógł zadać byłemu piłkarzowi jakieś pytanie, które pomogłoby ci się rozwinąć, to komu byś je zadał i o co zapytał?

– Zapewne zadałbym pytanie Wayne’owi Rooneyowi. Zdobył wszystko w tym klubie i jest jego najlepszym strzelcem. Prawdopodobnie nie zapytałbym go o to, jak grał, ponieważ mogę obejrzeć filmiki w Internecie, ale o wskazówki, jak wchodzić pomiędzy obrońców i w jaki sposób przewidywać grę. Strzelił setki bramek dla United.

Kto ma najlepsze cieszynki w klubie?

– Paul Pogba. Posiada kilka tanecznych ruchów, prawda? On i Bruno Fernandes mają fajne cieszynki, ale za Pogbą przemawiają ruchy taneczne.

Z którym superbohaterem identyfikujesz się najmocniej?

– Lubię oglądać superbohaterów z DC Comics oraz Marvela. Ale wydaje mi się, że najbardziej identyfikuję się z Czarną Panterą. Lubię film o tym superbohaterze. Wybrałbym też Spidermana.

Jaki miałeś pseudonim, gdy chodziłeś do szkoły?

– Zazwyczaj wołali na mnie „Greeny” od mojego nazwiska.

Jaka jest twoja ulubiona bramka, którą zdobyłeś w Akademii i w pierwszej drużynie?

– Dobre pytanie, ale ulubionym golem jest ten pierwszy w seniorskiej drużynie przeciwko Astanie. To był dla mnie bardzo ważny moment. Zdobyłem też ładną bramką, gdy graliśmy z Watfordem. Któraś z tych dwóch.

Która pozycja jest twoją ulubioną?

– Mówiąc szczerze, nie mam ulubionej. Jeżeli zostanę poproszony o grę z przodu lub na lewym skrzydle, czy gdziekolwiek indziej, jestem po prostu szczęśliwy, że mogę pracować dla zespołu. Nie mam nic przeciwko temu, gdzie gram, tak długo jak wychodzę na boisko i zdobywam gole.

Kto jest twoim ulubiony Youtuberem?

– Mam kilku. Nie wiem, czy znacie AA9Skills oraz TwoSynch. Są nieźli. Korean Savage gra sporo w Call of Duty.

Kiedy będziesz wykonywał rzuty wolne w pierwszym zespole? Te, które wykonywałeś w Akademii, były jak dynamit!

– Musicie zapytać Bruno Fernandesa! Mówiąc szczerze, nie ja tu rządzę! Jestem trochę niżej na liście. Pierwszeństwo mają Bruno, Juan Mata, Fred i Alex Telles. Najpierw zapytajcie ich!

Gdybyś mógł zagrać postać z filmu, kim byś był i w jakim filmie byś wystąpił?

– Byłbym Optimusem Prime’em w Transformersach! To dobry film! Obejrzałem je wszystkie, gdy byłem młodszy. Odgrywał trochę rolę lidera, więc chciałbym nim być.

Kto ma najlepszą stylówkę w składzie?

– Znajdzie się kilku kandydatów, ale to musi być pan Tahith Chong. Sam doskonale o tym wie.

Jakie są twoje osobiste i drużynowe cele, które masz nadzieję osiągnąć w tym sezonie?

– Jak już wspomniałem, są to cele zespołowe. Chodzi wyłącznie o zdobycie trofeum. Nie mam żadnych indywidualnych celów, nie lubię się nad tym zastanawiać. Staram się po prostu wyjść na murawę, czuć się swobodnie, imponować i strzelać gole. Jeżeli zdobywam bramki i pomagam drużynie, to jestem szczęśliwy.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze