Patryk Tabak Już w czwartek o godzinie 18:00 odbędzie się losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów. Manchester United znalazł się w drugim koszyku. To oznacza, że będzie mógł trafić m.in. na jednego z mistrzów najsilniejszych lig europejskich czy zwycięzcę Ligi Europy.
Ceremonia losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów odbędzie się w czwartek o godzinie 18:00 polskiego czasu w Stambule. Od czasu zmian wprowadzonych kilka lat temu, o podziale na koszyki nie decyduje tylko współczynnik UEFA. Miejsce w pierwszym mają bowiem zagwarantowane kluby, które sięgnęły po tytuł w najsilniejszych ligach według rankingu UEFA oraz zwycięzca Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy.
Stąd w pierwszym koszyku znalazły się dwa zespoły z Anglii – Chelsea jako triumfator poprzedniej edycji oraz Manchester City. Grono mistrzów krajowych tworzą także Bayern Monachium, Atletico, Inter, Lille oraz Sporting. Pierwszy koszyk uzupełnia Villarreal, który w maju w Gdańsku pokonał po rzutach karnych… Manchester United w finale Ligi Europy.
Kolejne koszyki zostały stworzone już w oparciu o klubowe współczynniki UEFA, które zostały ustalone po trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Manchester United znalazł się w koszyku drugim, co oznacza że grupę stworzy wraz z przedstawicielem pierwszego, trzeciego i czwartego.
Poniżej prezentujemy szczegółowy podział na koszyki. W fazie grupowej nie mogą na siebie trafić przedstawiciele tego samego kraju, stąd „Czerwone Diabły” jesienią, w rozgrywkach Ligi Mistrzów, na pewno nie zagrają z Chelsea, Manchesterem City oraz Liverpoolem.
Podział na koszyki przed losowaniem fazy grupowej Ligi Mistrzów 2021/22
Koszyk 1: Atletico Madryt, Bayern Monachium, Chelsea, Inter, Lille, Manchester City, Sporting, Villarreal
Koszyk 2: FC Barcelona, Borussia Dortmund, Juventus, Liverpool, PSG, Real Madryt, Sevilla, Manchester United
Koszyk 3: Ajax Amsterdam, Atalanta, Benfica, Lipsk, FC Porto, Red Bull Salzburg, Szachtar Donieck, Zenit St. Peresburg
Koszyk 4: Besiktas, Club Brugge, Dynamo Kijów, Malmo, AC Milan, Sheriff Tyraspol, Wolfsburg, Young Boys
Komentarze