Konferencja prasowa Solskjaera przed meczem z Young Boys: naszym celem w Lidze Mistrzów jest awans do finału

manutd.com Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer porozmawiał z mediami na przedmeczowej konferencji prasowej dotyczącej rywalizacji z Young Boys w ramach 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. 

KONFERENCJA PRASOWA (CZĘŚĆ OLE GUNNARA SOLSKJAERA):

Byliście w dwóch ćwierćfinałach, ale dla tego klubu jak Manchesteru United nie jest to wystarczające osiągnięcie, czyż nie? Podejrzewam, że chcielibyście się poprawić zarówno w tym sezonie, jak i nadchodzących?

– Oczywiście. Tak jak mówisz, mieliśmy kilka bardzo, bardzo dobrych nocy w tym klubie. Przeżyliśmy też niezapomniane wieczory z Ligą Mistrzów, największe w Manchesterze United. Osobiście uważam, że naszym celem w tych rozgrywkach jest zajście do finału. Wiemy jednak, ze będzie nam ciężko, jak zawsze. Dodaliśmy do zespołu trochę doświadczenia, jakości oraz młodości. Mamy nadzieję, że w tym roku jesteśmy lepiej przygotowani na to, co nadchodzi.

Jak ważne jest doświadczenie nowych nabytków – Cristiano Ronaldo oraz Raphaela Varane’a?

– Myślę czasami, że z młodzieżą również można zajść daleko, ale w niektórych spotkaniach doświadczenie ma spore znaczenie. W innych meczach potrzebujesz tej młodości, odwagi i bycia nieustraszonym. Mecz z Young Boys będzie elektryczny. Potrzebujemy zawodników z doświadczeniem, aby się uspokoić i odpowiednio zarządzać meczem.

Ole, często rozmawiamy o tym, jak zespoły muszą kumulować doświadczenie. Zanim wykonają krok do przodu, potrzeba kilku rozczarowań w Lidze Mistrzów. Czy myślisz, że drużyna, którą dysponujesz, ma to już w sobie?

– Doświadczyliśmy wystarczająco wielu rozczarowań, ale mieliśmy też swoje wielkie chwile. Ta drużyna rozwinęła się i dojrzała w ciągu ostatnich kilku sezonów. Kiedy przyszedłem tu trzy lata temu, naszym planem było zbudowanie drużyny z doświadczeniem oraz jakością, które pozwolą nam rzucić wyzwanie. Z takimi zawodnikami jak David, który siedzi obok mnie i Harrym Maguire’em, który spędził już tu kilka lat, zyskujemy kręgosłup. Teraz nie brakuje nam doświadczenia i jakości. Oczywiście, Raphael Varane oraz Cristiano Ronaldo dorzucają od siebie… może nie ostatnią cegiełkę, bo nigdy nie można tak powiedzieć, ale dodają coś ekstra, co trzeba kupić. Nauczyliśmy się wielu rzeczy. Ta grupa jest wyjątkowa. Dbają o siebie nawzajem, atmosfera jest naprawdę dobra i to na pewno stawia nas w dobrym położeniu.

Wszyscy widzieliśmy, co Cristiano Ronaldo może zrobić na boisku, ale najwyraźniej poza murawą ma jeszcze większy wpływ. Lee Grant powiedział w wywiadzie, że wszyscy zawodnicy odmówili zjedzenia deseru w hotelu w piątek wieczorem. Żarty na bok, ale czy to pokazuje, jaki wpływ ma również poza boiskiem? W jaki sposób wpływa na innych graczy?

– Lee Grant oczywiście żartował. To nie tak, że przed przyjściem Cristiano jedliśmy śmieciowe jedzenie, a on wszystko zmienił. Oczywiście, przez lata udowadniał, że potrafi o siebie zadbać. Na pewno będzie przykładem dla wielu zawodników, jak się przystosować i jak wydłużyć swoją karierę. Sam powiedziałem, że kiedy przechodzisz na emeryturę, to patrzysz wstecz na najlepszy okres w swoim życiu, więc warto pozostać w grze tak długo, jak tylko możesz. Warto zachować profesjonalizm, mieć dobre nastawienie, a kiedy skończysz, można odejść na takich warunkach jak ja!

Olbrzymia aura wokół Cristiano Ronaldo i możliwość gry u jego boku na pewno wzmacniają perspektywę sukcesu. Czy sądzisz, że jego obecność może przekonać takich piłkarzy jak Paul Pogba do pozostania, aby stwierdził, że nie ma dla niego lepszego miejsca na następne kilka lat?

– To od nas zależy, czy będziemy osiągać wyniki, aby udowodnić sobie, że możemy wygrywać trofea. Myślę, że każdy kto podpisuje kontrakt z Manchesterem United, chce zdobywać puchary. To najbardziej magiczne uczucie na świecie, być częścią zwycięskiego zespołu Manchesteru United. Wszyscy koncentrują się na tym, aby dać z siebie wszystko. Zobaczymy, gdzie zajdziemy.

Jak wygląda sytuacja zdrowotna Edinsona Cavaniego?

– Doznał lekkiego nadwyrężenia podczas przerwy narodowej, gdy rozgrywaliśmy mecz kontrolny. Ciężko pracuje, aby powrócić do zdrowia.

Jakie wrażenie zrobiło na tobie Young Boys, analizując ich mecze z Ferencvarosem?

– Nie analizowaliśmy tylko spotkania przeciwko Ferencvarosowi. Uważam, że mecz w Zurychu był naprawdę imponujący, biorąc pod uwagę start Zurychu w tym sezonie. Byli bardzo przekonujący, energiczni, atletyczni i nastawieni na atak. Kilku zawodników dostało się do reprezentacji Szwajcarii i są naprawdę imponujący. Wiemy, że czeka nas trudne starcie. Będąc Norwegiem, wiem, że sztuczna murawa może być przewagą gospodarza, ale powinniśmy sobie poradzić na tym boisku.

Paul Pogba zaliczył w tym sezonie już siedem asyst, czyli więcej niż w obu ostatnich sezonach. Z czego to wynika? Czy to on w jakiś sposób poprawił swoją grę? A może to ty jakoś na niego wpłynąłeś, aby wydobyć z niego to, co najlepsze?

– Paul wrócił do dobrej formy. Pracował naprawdę ciężko przez całe lato. Wrócił szczupły i sprawny. Ale… czym jest asysta? Prostopadłe podanie do Bruno, po którym Bruno umieścił piłkę w okienku bramki czy świetne podanie przeszywające linię obrony, do którego dochodzi Mason Greenwood wybiegający zza pleców obrońcy? Paul Pogba zawsze był jednym z najlepszych kreatorów gry, wiemy o tym. Prawdopodobnie w tym sezonie nie zaliczył asysty po swoich najlepszych zagraniach. W gruncie rzeczy… nie liczę asyst. To typowa rzecz dla mediów. Z pewnością Paul Pogba gra dobrze. Zaliczyłbym asystę Anthony’emu Martialowi za to, co zrobił przy golu Jessego Lingarda. Sposób, w jaki przepuścił piłkę… Zrobił to jak Yorke lub Cole. W piłce nożnej liczy się wiele statystyk.

Za reprezentacją Szwajcarii udane Mistrzostwa Europy, na których pokonali reprezentację Francji. W ich kadrze znajdowało się czterech graczy Young Boys. Jaka jest twoja ogólna opinia o szwajcarskim futbolu?

– Byemł pod wrażeniem ich reakcji w meczu przeciwko Francji, gdy przegrywali 1:3, ale odwrócili losy spotkania. Podobali mi się w całym turnieju. Kiedy byłem menedżerem Molde, to graliśmy z FC Basel, który oczywiście był dużo lepszy. Mecz z Włochami również był imponujący. Przeciwko nam zagra wielu bardzo dobrych zawodników. Podobał mi się ten młody pomocnik w środku pola… Jestem przekonany, że biega po 15km w każdym starciu. Ma energię oraz jakość.

Najpierw rozegracie wyjazdowe spotkanie w Lidze Mistrzów, a następnie czeka was ważny mecz w Premier League. Czy czujesz, że masz teraz odpowiednio duży skład oraz jakość, aby sobie z tym poradzić i rotować zawodnikami? 

– Tak. Nie mogę patrzeć na skład i myśleć, że skoro graliśmy w środku tygodnia, to jesteśmy zbyt zmęczeni, aby rozegrać mecz w weekend. Jesteśmy teraz lepiej przygotowani kondycyjnie. Muszę przyznać, że w ostatnich latach byliśmy bardzo solidni i bardzo się poprawiliśmy. Jestem naprawdę zadowolony z tego, jak poradziliśmy sobie z pandemią, kiedy nasz kalendarz był napięty. Po bieżących transferach łatwiej będzie nam rotować. Ufam członkom mojego składu. Nie ma to jak wejść w rytm grania, regeneracji, grania i regeneracji. To prawdopodobnie najlepszy moment w futbolu, kiedy łapiemy ten rytm.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze