Sir Alex Ferguson: Cristiano Ronaldo powrócił na Old Trafford niczym Juliusz Cezar

manutd.com Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Gościem najnowszego odcinka UTD Podcast był sir Alex Ferguson. Legendarny menedżer podzielił się w nim swoim szacunkiem oraz podziwem, którymi darzy Cristiano Ronaldo. Szkot przypomniał również wszystkim, jak wyglądały pierwsze dni Portugalczyka w Manchesterze United.

Sir Alex Ferguson był jednym ze świadków drugiego debiutu Cristiano Ronaldo w Manchesterze United przeciwko Newcastle United. Szkocki menedżer porównał jego wejście do tego z opowieści o Juliuszu Cezarze, kiedy to rzymski cesarz użył frazy „Veni, vidi, vici” po szybkim i decydującym zwycięstwie w bitwie pod Zelą około 47 roku p.n.e.

W nowym odcinku UTD Podcast legendarny szkoleniowiec „Czerwonych Diabłów” jasno dał do zrozumienia, jak bardzo cieszy się z powrotu Cristiano Ronaldo na Old Trafford oraz z jego goli w zespole Ole Gunnara Solskjaera.

– To fantastyczne. Kiedy wyszedł na murawę przeciwko Newcastle United, wyglądało to jak wstąpienie Juliusza Cezara do Rzymu. Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem. To było absolutnie fantastyczne.

– Mam na myśli to, że to ważny moment dla każdego fana Manchesteru United. Mogliśmy mieć na stadionie milion ludzi, bez dwóch zdań. Na zewnątrz było ich wielu. Stały tam setki kibiców. Kiedy trafił tu jako dziecko, jego nauka przebiegała bardzo, bardzo szybko.

– Wielu ludzi uważało, że był nurkiem i faktycznie był taki krótki okres, ale potem atakował obrońców i wystarczyło drobne szturchnięcie, aby się przewrócił. Atakował z niewiarygodną szybkością. Wiem, skąd wzięła coraz większa wiedza w jego grze… Urodził się z tym pragnieniem.

– Poświęcił samego siebie, aby być najlepszym. Pamiętam, gdy w sobotę graliśmy z Arsenalem, a w Carrington ciągle lał deszcz. Zabroniłem mu wychodzić na dodatkowy trening, ponieważ zawsze po nich zostawał. Powiedziałem mu, że jutro mamy mecz, jest zbyt mokro, a murawa jest zbyt grząska. Kiedy wszedłem do swojego gabinetu i wyjrzałem przez okno, wiecie co zrobił? Poszedł na sztuczne boisko. Nie miałem żadnych argumentów! Nie mogłem mu nic powiedzieć. Wygrał ze mną.

Sir Alex Ferguson wyjawił także, jak zaakceptował jego determinację i chęć reprezentowania barw Realu Madryt. Szkocki menedżer musiał przystać na propozycję „Królewskich” dla dobra swojego podopiecznego.

– Gra dla Realu Madryt była jego marzeniem. Nie miałem nic przeciwko. Sześć lat w Manchesterze United dla chłopaka z Madeiry było czymś wspaniałym. Cieszyłem się, że sprowadziłem go po 18. urodzinach i miałem go przez sześć lat. Myślę, ze poradziliśmy sobie dobrze w trakcie tej drogi. Oferta Realu dała mi szansę na znalezienie jego następcy. Sprowadziliśmy Antonio Valencię, który był fantastyczny, więc mieliśmy szczęście.

– Wiedziałem, jak dobrym zawodnikiem się stanie. Absolutnie. Wiedziałem. Spodziewałem się tego, kiedy przeniósł się do Realu Madryt. Trzeba im oddać to, że są jedynym klubem, który produkował graczy klasy światowej przez tyle lat, a w dodatku trzynastokrotnie podnosili Puchar Europy. Należą im się słowa uznania. Jest to platforma, na której chciałby się znaleźć każdy piłkarz – zakończył Ferguson.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze