Bruno Fernandes po wygranej z Villarrealem dla MUTV: zaczęliśmy częściej dośrodkowywać, bo wiemy, że Ronaldo zawsze może trafić do siatki

MUTV Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Poza rozmową z BT Sport Bruno Fernandes po zakończonym spotkaniu z Villarrealem (2:1) jako kapitan Manchesteru United udzielił również wywiadu klubowej telewizji. 

POMECZOWY WYWIAD Z BRUNO FERNANDESEM:

To twój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów jako piłkarz Manchesteru United przy pełnych trybunach… Jak było?

– Masz rację, było niewiarygodnie. To wspaniałe uczucie. Atmosfera była niebywała. Gra się tutaj fantastycznie niezależnie od rozgrywek. Oczywiście, wszyscy postrzegają Ligę Mistrzów jako wyjątkowe rozgrywki i rzeczywiście tak jest. Gra przy pełnej publiczności na Old Trafford jest jednak szczególna za każdym razem… Fani byli fantastyczni w każdym meczu, który rozegraliśmy na tym boisku.

Co oznaczało dla ciebie założenie opaski kapitańskiej?

– To świetne uczucie. Tak jak powiedziałem wcześniej, kiedy byłem kapitanem po raz pierwszy przeciwko Paris Saint-Germain, również w Champions League – wiele to dla mnie znaczy. Wydaje mi się, że dla każdego zawodnika, który może założyć opaskę kapitańską i wyprowadzić swoich kolegów z tunelu, jest to dumny moment. Dołączyłem do grona tych dumnych ludzi.

Miałeś swój udział przy bramce wyrównującej. Widzieliśmy, że przed wykonaniem tego rzutu wolnego rozmawiałeś z Alexem Telles. Przedyskutowaliście to, jak chcecie go rozegrać?

– Alex podszedł do mnie i chciał, abym zagrał mu piłkę, jeżeli nadarzy się ku temu okazja. Odegrałby mi podanie zwrotne w pole karne. Powiedziałem mu, aby poszedł na skraj szesnastki, a ja zagram do niego miękko, żeby kopnął z pierwszej piłki lub opanował futbolówkę, jeżeli będzie miał czas. Po tym zagraniu wszystko zawdzięczamy jego jakości. Ten gol nie ma ze mną nic wspólnego. Okej, zagranie było dobre, piłka poleciała prosto do Alexa, ale on po prostu oddał naprawdę dobre uderzenie. Mówiąc szczerze, to niewiarygodna bramka.

Końcówka tego spotkania nie mogła być chyba bardziej dramatyczna…

– Znamy Cristiano Ronaldo i wiemy, że każda piłka zagrana w pole karne, może zakończyć się golem. Jak zauważyliście, zaczęliśmy częściej dośrodkowywać i bardziej opierać swoją grę na skrzydłach, skąd wrzucamy w szesnastkę. Zdajemy sobie sprawę, że Edinson Cavani i Cristiano w każdym momencie mogą skierować piłkę do siatki, wykorzystując zamieszanie lub dobitkę. Mają wyczucie. To napastnicy, którzy posiadają nosa do bramek. Cristiano zrobił to ponownie. Jestem przekonany, że zdobędzie dla nas jeszcze więcej goli w tym sezonie. On, Edinson oraz Anthony Martial będą dla nas naprawdę ważni, ponieważ zaliczą mnóstwo trafień.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze