Napastnik Manchesteru United, Marcus Rashford, przyznaje, że był „zawstydzony” porażką jego drużyny 0:5 z Liverpoolem w niedzielę.
Napastnik reprezentacji Anglii po raz pierwszy rozpoczął mecz od pierwszej minuty w tym sezonie Premier League, ale jak cała reszta drużyny nie był w stanie powstrzymać rozpędzonego zespołu Jurgena Kloppa.
Porażka sprawiła, że Ole Gunnar Solskjaer był pod wielką presją i wydawało się, że lada moment straci pracę. Norweg prawdopodobnie stracił w ostatnich tygodniach dużą część szatni.
Jednak Rashford zasugerował, że gracze powinni starać się odmienić obecną sytuację. Napastnik przyznał, że był „zawstydzony” niedzielną porażką.
I can’t lie you haven’t heard from me on here because as a United fan I didn’t really know what to say after Sunday. I was embarrassed. I am embarrassed. Our fans are everything and you didn’t deserve that. We’re working hard to try and fix this. We have to redeem ourselves.
— Marcus Rashford MBE (@MarcusRashford) October 27, 2021
– Nie mogę kłamać. Nie byłem aktywny w mediach społecznościowych w ostatnim czasie, ponieważ jako kibic United nie wiedziałem, co powiedzieć po niedzieli – napisał Rashford.
– Byłem zawstydzony. Czułem zażenowanie. Nasi fani są wszystkim i nie zasłużyli na to. Ciężko pracujemy, aby spróbować to naprawić. Musimy się odkupić.
Manchester United zmierzy się w sobotę z Tottenhamem w północnym Londynie, a Solskjaer ma pozostać na ławce trenerskiej na to spotkanie.
Antonio Conte prywatnie dał jasno do zrozumienia, że jest gotowy przejąć dowodzenie na Old Trafford, ale chce zachować szacunek dla Solskjaera i jego pracy w Teatrze Marzeń.
Manchester United zmierzy się jeszcze z Atalantą i Manchesterem City przed przerwą na mecze reprezentacji narodowych.
Dyskusja