Jakub Kurek Gary Neville po spotkaniu z Tottenhamem na antenie Sky Sports poruszył wątek zmiany formacji przez Ole Gunnara Solskjaera. Anglik uważa, że taka rewolucja nie była planowana, ale wymuszona przez niekorzystne okoliczności.
Nie da się oprzeć wrażeniu, że zmiana ustawienia z 4-2-3-1 na 5-3-2 sprawiła, że znacznie łatwiej grało się Cristiano Ronaldo. Portugalczyk miał o wiele więcej miejsca dzięki temu, że obrońcy Tottenhamu musieli się również skupić na Edinsonie Cavanim, który jest niezwykle trudny do upilnowania. To sprawiło, że 36-latek strzelił bramkę oraz zanotował asystę.
– Jeśli masz kogoś takiego w szatni, musisz umieścić go w zespole, a jeśli gra dobrze w jakimś systemie, musisz grać w określony sposób, który mu odpowiada – powiedział Neville na antenie Sky Sports.
Anglik uważa również, że zmiana formacji nie była zaplanowana przez Ole Gunnara Solskjaera, oraz że ucierpią na niej przede wszystkim Greenwood, Rashford oraz Sancho.
– Nie ma wątpliwości, że to nie jest plan Ole. Pozostawienie Sancho, Greenwooda i Rashforda na ławce nie jest planem. To nie był plan, którym kierowano się latem. Ole nie myślał, że będzie tak grać.
– Grał 4-2-3-1 przez 37 meczów, więc nie jest jego planem, aby przejść 5-3-2, ale zmiana systemu wyglądała, jakby przyniosła korzyść Cristiano Ronaldo, ponieważ zdjęła z niego presję z defensywy.
– Widząc go na froncie przeciwko Liverpoolowi lub Leicester tydzień wcześniej. Walczył samotnie przeciwko trzem i dwóm środkowym obrońcom – Van Dijkowi i Konate – wyglądał jak mały chłopiec. Jednak dzisiejsza gra idealnie mu pasowała.
– Myślę więc, że dzisiaj był dla niego dobry dzień nie tylko ze względu na bramkę, ale dlatego, że wyglądało na to, że grał w drużynie, której był częścią, a nie jak przez ostatnie kilka tygodni, kiedy był proszony o pressing, a on nie mógł tego zrobić.
Komentarze