Bryan Robson: dobrze, że z Atalantą gramy na wyjeździe. Można wtedy próbować poukładać zespół w defensywie

manutd.com Łukasz Pośpiech
Zmień rozmiar tekstu:

Bohater Manchesteru United wprost chwali decyzję Solskjaera o zmianie formacji zespołu. Jego, jak i wielu innych ekspertów, zdaniem, była to jedna z podstawowych przyczyn zwycięstwa nad „Kogutami”.

Jak istotny jest ten rezultat w kontekście zmiany nastawienia?

– Niezwykle ważny. Wyglądaliśmy na zorganizowany zespół. Taki, w którym panuje dyscyplina, gdzie szanuje się pomysł Solskjaera. Dokładnie takie są oczekiwania. Myślę, że nasza gra z kontry również była dobra, ale co dla mnie było najważniejsze, to fakt, że ten zespół wyglądał solidnie.

Czy podoba się panu formacja z trójką lub piątką z tyłu?

– Podoba mi się. Myślę, że to dobrze zadziałało i pasuje to wielu piłkarzom w tym zespole. Głównie jednak zadowala mnie w niej to, że drużyna wyglądała na solidną i zwartą. Do tych podstaw musieliśmy wrócić, bo dobra gra w defensywie to fundament. Wiemy wszyscy, że Manchester United ma zawodników, którzy zawsze zagrażają bramce rywali z kontry. Dlatego w meczu z Tottenhamem widać było, że całość zagrała.

O partnerstwie Ronaldo i Cavaniego.

– Cavani znowu był urobiony po pachy, czego się już na tym etapie od niego oczekuje, bo to jego styl. On jest prawdziwym liderem z przodu. Gol Ronaldo był niesamowity. Piłka od Bruno również była świetna, ale to wykończenie ustawiło tę akcję. Widać to, że gdy dwaj tak wspaniali piłkarze grają obok siebie, to wiedzą, co zrobić, gdy którykolwiek z nich ma piłkę. Moim zdaniem to zdało egzamin, a Cavani i Ronaldo pracowali wspólnie. Do tego mieli za plecami Bruno, który oczywiście zawsze stwarza okazje.

Atalanta udowodniła, że potrafi wyjść na dwubramkowe prowadzenie z tym zespołem. Jak trudny będzie wtorkowy mecz?

– Nie będę zdziwiony, jeśli Ole wystawi ten sam zespół i nic nie będzie odświeżał. Jeśli mam coś powiedzieć, to poprosiłbym, żeby zrobili w tym meczu to samo [co z Tottenhamem]. Jeśli tak będzie, to Atalanta nie będzie w stanie tak łatwo kreować okazji, jak to miało miejsce na Old Trafford. Z kontry możemy sprawić im sporo kłopotów, więc moim zdaniem tu chodzi o powtórzenie gry z soboty.

Czy gra na wyjeździe okaże się atutem?

– Wydaje mi się, że dwa mecze po sobie na wyjazdach, to sprzyjające okoliczności. Na wyjeździe możemy grać nieco ostrożniej i w zwartych szykach, a fani nie będą się denerwować z tego powodu. Ostatni mecz pokazał dobry balans i porządną grę z tyłu. To dlatego to ważne, że gramy na wyjeździe, gdzie można spróbować poukładać zespół.

Według Ole to Scott McTominay był najlepszy na boisku z Tottenhamem. Pełniłeś kiedyś podobną rolę, co on w tamtym starciu — czy zaimponował ci jego występ?

Scott otoczony był dobrymi zawodnikami, a cały zespół był zorganizowany i zdyscyplinowany, co pomogło mu pokazać się z dobrej strony. Nie był odizolowany tak jak w starciu z Liverpoolem i Leicester, gdzie naszych pomocników odcięto. Przeciwnicy kreowali sobie zbyt wiele sytuacji, więc ten mecz z Tottenhamem mocno pomógł Scottowi. To jednak chodzi o całość zespołu i jego etykę pracy.

Niektórzy fani mówią, że zadowoli ich punkt w meczu z Atalantą. Co o tym sądzisz?

– Stać nas na zwycięstwo i piłkarze o tym wiedzą. Krytykowaliśmy ich za pierwszą połowę z Atalantą, kiedy rywale kreowali zbyt wiele szans, ale w drugiej widzieć mogliśmy dominację. Jeśli Manchester United zagra tak, jak zawsze gra w Europie na wyjeździe, czyli solidnie od początku i nie straci gola w pierwszych 20 lub 25 minutach, wówczas ten mecz może poukładać się po naszej myśli. Wtedy zwycięstwo jest jak najbardziej możliwe.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze