Niezawodny Cristiano Ronaldo ratuje remis w rewanżu z Atalantą w Lidze Mistrzów

Błażej Duda
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United po raz kolejny w dramatycznych okolicznościach wyszarpał korzystny rezultat w Lidze Mistrzów i ponownie pierwszoplanową rolę odegrał Cristiano Ronaldo, którego dwa trafienia dały remis z Atalantą.

Ole Gunnar Solskjaer po udanym ligowym występie w weekend zdecydował się pozostać przy zwycięskiej formule i ponownie wystawił zespół z piątką obrońców. Tymczasem rywale z Bergamo nie tylko nie mieli zamiaru ułatwiać „Czerwonym Diabłom” zadania, tak jak zespół Tottenhamu, ale pokazywali, że w tym systemie odnajdują się zdecydowanie lepiej, narzucając swoje warunki.

Pierwszy ruch wykonali jednak goście – w 4. minucie udało im się wykorzystać stratę Atalanty w środku pola i Paul Pogba wyłożył piłkę Scottowi McTominayowi, którego strzał zablokował jeden z obrońców, tak że piłka po potwornym rykoszecie uderzyła w słupek.

W 12. minucie kolejny rykoszet przekierował piłkę pod nogi Duvana Zapaty, któremu udało się przedrzeć za linię obrony „Czerwonych Diabłów”, a następnie wyłożyć ją Josipowi Iliciciowi. Słoweniec, grający pierwsze skrzypce w pierwszej połowie, uderzył bez przyjęcia między nogami Luke’a Shawa co być może zmyliło Davida de Geę, który przepuścił piłkę pod tułowiem.

W 16. minucie Cristiano Ronaldo z sytuacyjnej piłki dośrodkowywał do Luke’a Shawa, który z woleja posłał piłkę w kozioł ponad poprzeczkę. Chwilę później ładną kombinację Bruno Fernandesa z Paulem Pogbą próbował wykończyć Ronaldo, ale nie zdołał główkować w światło bramki.

W 31. minucie błąd przed własną szesnastką popełnił Paul Pogba, który dał się złapać w pressing Atalanty i podbita piłka spadła do Duvana Zapaty. Strzał Kolumbijczyka w ostatniej chwili ofiarnie zablokował jednak Eric Bailly.

Atalancie udawało się nadal prowadzić grę, ale podopieczni Gian Piero Gasperiniego nie zdołali dowieźć prowadzenia do przerwy. Mason Greenwood wprowadzony w miejsce kontuzjowanego Raphaela Varana z pierwszej piłki podawał do Bruno Fernandesa, który piętką wycofał do wbiegająego jego śladem Cristiano Ronaldo. Portugalczyk z dużym spokojem doprowadził do wyrównania, wpisując się na listę strzelców w czwartym meczu Ligi Mistrzów w tym sezonie.

Drugą połowę obie drużyny zaczęły na większej intensywności i już chwilę po wznowieniu Mason Greenwood stanął przed świetną szansą, ale zabrakło mu centymetrów by uniknąć spalonego i następnie by zmieścić piłkę przy bliższym słupku.

Po drugiej stronie groźnie za plecy obrońców gości przedarł się Duvan Zapata, ale i tym razem akcję przerwał sędzia liniowy.

W 56. minucie „Czerwonym Diabłom” brakło jednak precyzji wymaganej do zastawienia pułapki ofsajdowej – do długiego podania ruszył Duvan Zapata, uniknął wślizgu Harry’ego Maguire’a i z najbliższej odległości pokonał Davida de Geę. Analiza VAR na dłuższą chwilę stłumiła radość kibiców gospodarzy, ale ostatecznie potwierdziła że gol został zdobyty prawidłowo.

Prowadzenie wyraźnie usatysfakcjonowało gospodarzy, którzy oddali inicjatywę pozwalając „Czerwonym Diabłom” na toporne rozegranie, z którego niewiele wynikało. Lepszymi sytuacjami przez kolejne pół godziny mogli się pochwalić piłkarze Atalanty, a w głównej roli występował niezmordowany Duvan Zapata. Główka Kolumbijczyka w 80. minucie poszybowała obok słupka, ale już jego strzał w 87. zmierzał w światło bramki i sprawił problemy Davidowi de Gei.

Ani zmiany dokonane przez Ole Gunnara Solskjaera, ani upływający czas nie zapowiadały zwrotów akcji na korzyść „Czerwonych Diabłów”, ale wtedy ponownie na ratunek drużynie ruszył Cristiano Ronaldo. Długie rozegranie przyjezdnych przyniosło sporną piłkę na szesnastym metrze, przebitkę wygrał Mason Greenwood, który wycofał do Ronaldo, a „Mr Champions League” kapitalnym uderzeniem z woleja odnalazł drogę do siatki.

W samej końcówce swoją szansę na odwrócenie losów spotkania dostał Donny van de Beek, ale jego strzał z ostrego kąta wybronił Juan Musso.

Remis z Atalantą nie pozwala „Czerwonym Diabłom” na chwilę rozluźnienia w grupowej rywalizacji – z siedmioma punktami przewodzą grupie, mając tyle samo oczek co rywal z następnej kolejki, Villareal i dwa oczka więcej od Atalanty.

Atalanta – Manchester United 2:2 (1:1)
Bramki: Ilicić 12′, Zapata 56′ – Ronaldo 45+1′, 90+1′

Atalanta: Musso, De Roon, Demiral, Palomino, Zappacosta, Freuler, Koopmeiners, Maehle, Illić (Muriel 71′), Pasalić (Djimsiti 46′), Zapata

Manchester United: De Gea, Bailly, Maguire, Varane (Greenwood 38′), Wan-Bissaka, McTominay (Sancho 87′), Pogba (Matić 69′), Shaw, Fernandes (van de Beek 87′), Ronaldo, Rashford (Cavani 69′)

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze