Ojciec Andreasa Pereiry: powrót mojego syna do Europy będzie utrudniony

Stretty News Łukasz Pośpiech
Zmień rozmiar tekstu:

Andreas Pereira znajduje się obecnie na wypożyczeniu w drużynie Flamengo, w której w końcu rozwija skrzydła. Pomocnik nie był w stanie pokazać się z dobrej strony w ubiegłym sezonie w Lazio i postanowił opuścić Europę. W Brazylii udało mu się za to wejść na optymalny poziom, dzięki czemu przy jego nazwisku regularnie pojawiają się bramki i asysty.

Jego odejście z Old Trafford na stałe jest dzięki temu bliżej niż dalej, a otoczenie zawodnika już tego nawet nie ukrywa. Wszyscy są raczej świadomi pozycji Brazylijczyka w kadrze Manchesteru United. Gdyby miał wrócić do Anglii, znajdowałby się na samym końcu hierarchii — za Bruno Fernandesem, Scottem McTominayem, Fredem, Nemanją Maticiem i nawet Donnym van de Beekiem. Nie pomoże tu nawet niedawna zmiana pozycji Pereiry, który zaczął się odnajdywać głębiej w pomocy.

– Wydaje mi się, że to najlepszy moment w karierze mojego syna, nie tylko na boisku, ale także w szatni i klubie — twierdził Marcos Pereira, ojciec piłkarza. – W obecnych warunkach trudno byłoby mu wrócić do Europy, szczególnie jeśli Flamengo będzie go chciało zatrzymać.

Kontrakt Andreasa Pereiry wygasa w 2023 roku, co oznacza, że Manchester United ma jeszcze szansę spieniężyć jego odejście.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze