Bruno Fernandes po porażce z Watfordem: nie obwiniajcie jednej osoby, wszyscy jesteśmy winni

beIN Sports, BBC Sport Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Bruno Fernandes był drugim z piłkarzy Manchesteru United, którzy podeszli do mediów, aby porozmawiać o sobotniej katastrofie w starciu z przedostatnim w tabeli Watfordem. 

Portugalczyk, podobnie jak David de Gea, również obstał za swoim menedżerem. Po tym, jak norweski szkoleniowiec podszedł do fanów, aby przeprosić ich za występ w rywalizacji z Watfordem, wszyscy natychmiastowo obwinili go za złą passę „Czerwonych Diabłów”. Fernandes starał się ostudzić emocje kibiców, starając się przekonać ich, że to wina całego zespołu.

– Powiedziałem menedżerowi, że wina leży po stronie wszystkich. Nie wińcie menedżera. Oczywiście, kibice są rozczarowani. Sam jestem fanem piłki nożnej. Wiem, jak się czują, kiedy ich zespół przegrywa mecze. Wiem, jak cierpią. Rozumiem to. Moja wiadomość jest jednak taka, aby nie winić jednego piłkarza, jednej osoby. To nie tylko wina Ole Gunnara Solskjaera. To wina wszystkich. Nie mówię, że Ole robi wszystko dobrze, a my nie. Wszyscy postępują źle i wszyscy muszą się poprawić.

– Udała nam się tylko jedna połowa, ale to nie wystarcza w takich spotkaniach oraz w Premier League. Nie możemy grać tylko przez jedną połowę. Watford to dobra drużyna. Są agresywni i mają jakość w ofensywie. Jeżeli podarujesz im sytuacje, będziesz tracił bramki. To nasz problem w wielu spotkaniach.

– Na drugą połowę wyszliśmy z lepszym nastawieniem. W pierwszej odsłonie byliśmy zbyt niechlujni. Nie potrafiliśmy przejąć inicjatywy. Nie wygrywaliśmy pojedynków. Przeciwko takiemu zespołowi musisz to robić. Należy podtrzymywać intensywność, którą narzucają. Trzeba pokazać swoją jakość i udowodnić, że zasługujesz, by grać dla Manchesteru United.

– Wszyscy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność. Każdy z nas musi spisywać się lepiej. Nikt nie może powiedzieć, że radzi sobie dobrze.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze