Konferencja prasowa Harry’ego Maguire’a przed rewanżem z Villarrealem: piłkarze ponoszą olbrzymią odpowiedzialność za to, co się stało

MUTV Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

W ostatnich dniach w Manchesterze United zapanował chaos. Porażka z Watfordem przesądziła o losie Ole Gunnara Solskjaera. Jego miejsce w spotkaniu z Villarrealem zajmie tymczasowo Michael Carrick. Na przedmeczowej konferencji prasowej zapowiadającej rywalizację z hiszpańskim klubem pojawił się także kapitan zespołu, Harry Maguire, który opowiedział o trzęsieniu ziemi na Old Trafford.

KONFERENCJA PRASOWA HARRY’EGO MAGUIRE’A PRZED REWANŻEM Z VILLARREALEM:

Cześć Harry, mam nadzieję, że czujesz się w porządku. Czy mógłbyś się odnieść do minionych 24 godzin? Oczywiście nikt tak naprawdę nie spodziewał się tego, co wydarzyło się w starciu z Watfordem. Obawiałeś się, że menedżer straci pracę?

– Tak, jak powiedział Michael Carrick, to był bardzo ciężki czas również dla piłkarzy, ponieważ darzyliśmy bossa ogromnym szacunkiem i docenialiśmy to, czego dokonał tu przez dwa i pół roku jako menedżer. To była nasza wspólna podróż. Patrzenie, jak ktoś traci swoją pracę, nigdy nie jest przyjemne. Przyszedł do nas wczoraj, aby z nami porozmawiać. Pojawiło się sporo emocji i było nam trudno. To pokazuje, że nasza grupa bardzo chce odnieść sukces i tak jak wspomniałeś, sobotni rezultat nie był wystarczająco dobry. Ostatnie wyniki również. W tym biznesie chodzi o rezultaty i niestety Ole zapłacił za to wysoką cenę. My również musimy wziąć za to wielką odpowiedzialność.

Czy chodzi ci o to, że piłkarze powinni wykazać się odrobinę większą odpowiedzialnością na murawie?

– Oczywiście. Piłkarze muszą brać odpowiedzialność za wszystko, zarówno na boisku, jak i poza nim. To my przekraczamy białą linę. Gramy w piłkę nożną i tkwimy w tym razem. Stanowiliśmy grupę, sztab oraz zawodnicy. Ostatecznie to menedżer zapłacił wysoką cenę i wszyscy czujemy się bardzo rozczarowani, ale musimy wziąć za to olbrzymią odpowiedzialność. Nie graliśmy wystarczająco dobrze. Wiemy o tym indywidualnie oraz jako kolektyw. Zdaje sobie z tego sprawę cała drużyna i wszyscy piłkarze. Rozmawialiśmy o tym. Musimy teraz patrzeć do przodu i upewnić się, że przywrócimy ten klub na miejsce, w którym znajdował się przez ostatnie dwa lata. Ostatnie miesiące nie były nawet blisko wystarczająco dobrych. Jak już powiedziałem, piłkarze również muszą wziąć za to olbrzymią odpowiedzialność.

Co Ole Gunnar Solskjaer powiedział wam wczoraj? Czy jako kolektyw czujecie, że go zawiedliście? Spotkaliście się jako grupa i przedyskutowaliście ten temat?

– Powiedziałem już, że jako grupa ponosimy za to olbrzymią odpowiedzialność. Tkwiliśmy w tym razem. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy. Tworzymy dobrą grupę, nie brakuje nam ducha, a chłopcy dają z siebie wszystko. Chcemy odnieść sukces, ale ostatnie występy i wyniki nie były wystarczająco dobre. Wiem o tym. Menedżer zjawił się na boisku treningowym, przemówił do nas i był to bardzo emocjonalny dzień. Wszyscy darzą Ole ogromnym szacunkiem za to, co zrobił dla tego klubu. To legenda i nią pozostanie. Nie chcę zagłębiać się w to, co powiedział, ale życzył nam powodzenia. Powiedział, że będzie nas wspierał, ponieważ musimy wrócić na odpowiednią ścieżkę. Chciał, byśmy byli skoncentrowani na spotkaniu z Villarrealem i upewnili się, że podejdziemy do tego starcia z pozytywnym nastawieniem. Najważniejsze w tym przekazie było to, że będzie nas wspierał i chce, abyśmy wygrali każdy mecz, co pokazuje wartość tego człowieka.

Jak myślisz, co poszło źle? Czy wasza pewność siebie znajduje się na niskim poziomie? Jak czujecie się przed trudnym meczem z Villarrealem? Czy jesteś pewien, że uda wam się wydostać z tej zapaści?

– Myślę, że w futbolu przechodzi się przez wzloty i upadki. Bardzo często dopadają cię złe okresy. Jeżeli spojrzycie na piłkarzy, którzy znajdują się w tym klubie i porozmawiacie z większością, to każdy z nich prawdopodobnie powie, że to dla nich  najtrudniejszy czas na poziomie klubowym. Wiemy, że nie spisywaliśmy się wystarczająco dobrze. Ostatnie występy były złe. Nie radziliśmy sobie indywidualnie i kolektywnie. A kiedy nie robisz tego zespołowo, płacisz za to wysoką cenę i tak jak powiedziałem, zbierało się to niczym kula śnieżna. Musimy wziąć za to olbrzymią odpowiedzialność i znaleźć coś w sobie. Musimy patrzeć w przyszłość, ruszyć ten klub do przodu. Powinniśmy znaleźć w sobie koncentrację oraz mentalność, które pozwolą nam zaliczyć dobry występ w jutrzejszym meczu oraz dobry wynik, jakiego ten klub potrzebuje.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze