Jurgen Klopp: zatrudnienie Rangnicka w Man Utd nie jest dobrą wiadomością dla innych drużyn

Twitter Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Menedżer Liverpoolu, Jurgen Klopp, przy okazji piątkowej konferencji prasowej przed starciem ligowym z Southampton został m.in. zapytany o silne doniesienia medialne mówiące o tym, jakoby to Ralf Rangnick miałby zostać nowym, tymczasowym menedżerem Manchesteru United po zwolnieniu z tej funkcji Ole Gunnara Solskjaera w poprzednim tygodniu.

Niemiecki szkoleniowiec “The Reds” wielokrotnie publicznie wyrażał swój szacunek wobec Ralfa Rangnicka, którego od zawsze uważał za swój trenerski autorytet, z którego czerpał wzorce. W związku z coraz silniejszymi informacjami na temat potencjalnego zatrudnienia 63-latka na Old Trafford, nie mogło więc zabraknąć skierowanych do Jurgena Kloppa pytań dziennikarzy w tej sprawie.

– Zazwyczaj nie mówimy o sprawach, które nie mają jeszcze swojego oficjalnego potwierdzenia, ale jeżeli mówicie mi, że do tego dojdzie [zatrudnienia Rangnicka w Manchesterze United – wyj. red.], to mogę wam wierzyć – mówił Klopp.

– Cóż…no tak…wygląda na to, że niestety dobry trener pojawi się w Anglii, w Manchesterze United. To oczywiście naprawdę doświadczony menedżer. Zbudował dwa klubu z niczego, robiąc z nich solidne drużyny i poważne, liczące się w Niemczech siły piłkarskie. Mam tu na myśli Hoffenheim i RB Lipsk.

– Obejmował różne posady w piłkarskim środowisku, ale zawsze przede wszystkim skupiał się na tym, aby być trenerem, menedżerem. Właśnie w tych aspektach swojej pracy jest najlepszy. Cóż, United będzie dobrze zorganizowaną drużyną na boisku i myślę, że powinniśmy zdawać sobie z tego sprawę. To oczywiście…[śmiech]…nie jest dobra wiadomość dla innych drużyn.

– Niemniej, jak wszyscy trenerzy na świecie, będzie potrzebował czasu na to, aby móc trenować swój zespół. Myślę jednak, że Ralf bardzo szybko zda sobie tutaj sprawę, że nie będzie miał czasu na trenowanie, ponieważ gramy tutaj mecz za meczem. To z pewnością będzie dla niego wyzwanie, ale poza tym jest to naprawdę dobry człowiek i wspaniały trener. Oczywiście musi jeszcze do tego dojść, musi oficjalnie trafić do Anglii.

– Gdziekolwiek się nie pojawił, wykonywał niewiarygodnie dobrą pracę. Zaczął bardzo wcześnie, jako niezwykle młody facet, prowadząc drugą drużynę Stuttgartu. Nie pamiętam wszystkich jego późniejszych klubów, ale dobrze pamiętam jak objął posadę w Ulm i wprowadził ich do Bundesligi, co jak na tamte czasy, było czymś wręcz szalonym. Od tamtej pory wyrobił sobie ścieżkę kariery.

– Po raz pierwszy zmierzyliśmy się ze sobą, gdy byłem jeszcze bardzo młodym trenerem, a on prowadził Hannover. Być może już o tym nie pamięta, ale wtedy zawsze grali z naszymi przeciwnikami tydzień później. Dzwonił wtedy do mnie, młodego menedżera Mainz, zadając wiele pytań. Byłem szczęśliwy, że “Wielki Ralf” dzwoni do mnie, aby uzyskać wszystkie informacje, jakich potrzebował. Ostatecznie oni awansowali do Bundesligi, a my nie [śmiech]. Dlatego wciąż jest mi winny przysługę.

– Jednak poza tym, to tak naprawdę w piłkarskim świecie w Niemczech jest bardzo, ale to bardzo szanowaną i cenioną postacią – zakończył.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze