Konferencja prasowa Michaela Carricka przed meczem z Arsenalem: podobała mi się gra Freda w ostatnich spotkaniach

Tymczasowy menedżer ponownie poprowadzi drużynę podczas czwartkowego meczu z „Kanonierami”. Będzie to jego trzecie spotkanie na tym stanowisku. W poprzednich udało mu się pokonać hiszpański Villarreal w Lidze Mistrzów oraz zremisować z Chelsea w spotkaniu ligowym. Klub nadal czeka na oficjalne przybycie niedawno mianowanego tymczasowego menedżera Ralfa Rangnicka.

Michael Carrick podczas konferencji prasowej został zapytany o niemieckiego trenera, czego dowiedział się o sobie w ciągu ostatniego tygodnia, a także o występy Freda w ostatnich meczach przeciwko Chelsea i Villarreal.

Konferencja prasowa Michaela Carricka przed meczem z Arsenalem – treść oryginalna

Cześć Michael, zastanawiałem się, czego dowiedziałeś się o sobie w ciągu ostatnich 10 dni i czego masz nadzieję nauczyć się od Ralfa Rangnicka?

– Dobre pytanie. Myślę, że oczywiście wiele się wydarzyło w ciągu ostatniego tygodnia lub 10 dni i z pewnością musiałem się dostosować i podjąć nowe wyzwanie. Niektóre rzeczy, które robię, decyzje, które podejmuję, mogą być poza moją strefą komfortu i nigdy wcześniej nie musiałem się z tym zmagać. Czasami podobało mi się, jak sobie z tym radziłem. Nic nie wiesz o tej pracy, dopóki nie znajdziesz się w takiej sytuacji i nie musisz uczyć się każdego dnia. Mogę powiedzieć, że przez większość czasu bardzo mi się to podobało.

Jeśli chodzi o Ralfa Rangnicka, spodziewamy się, że jutro wieczorem może być na trybunach na Old Trafford. Czy masz dla nas jakieś nowe wieści?

– Tak naprawdę nie mam nic, o czym mógłbym cię poinformować, poza tym, że proces uzyskiwania wizy na pozwolenie na pracę jest w toku. W momencie, w którym rozmawiamy, jest coraz bliżej jej otrzymania. Nadal jestem w sytuacji, w której byłem przed spotkaniami z Villarreal i Chelsea. Przygotowuję drużynę na mecz, który zostanie rozegrany jutro wieczorem.

Michael, rozmawiałeś w ogóle z Ralfem?

– Nie. Sytuacja jest taka sama, jak przed poprzednimi spotkaniami. Ze względu na proces uzyskiwania pozwolenia na pracę nie byliśmy w stanie porozmawiać, więc postępujemy tak, jak do tej pory. Działało to dobrze przez ostatnie dwa mecze i mam nadzieję, że tak samo będzie jutro.

W weekend podjąłeś ważne decyzje dotyczące Cristiano Ronaldo. Zastanawiałem się, co sądzisz o odpowiedzialności, która spoczywa na Twoich barkach, zanim przyjdzie nowy tymczasowy menedżer?

– Myślę, że tego typu decyzje są naprawdę trudne do podjęcia. Jest ich wiele. Kiedy jesteś zaangażowany w jakiś klub i drużynę, decyzje są podejmowane z wielu różnych powodów. Oczywiście, niektóre przykuwają większą uwagę mediów. Nie widziałem powodów, by tego nie zrobić [posadzić Ronaldo na ławce rezerwowych – przyp. red.]. Na pewno nie było tak, że ktoś z klubu lub drużyny naciskał na mnie. Wszyscy dogadujemy się naprawdę dobrze, podobał mi się mecz w naszym wykonaniu i to tyle. Nie dramatyzujmy.

Mówisz o przyjściu Ralfa oraz że chcesz nauczyć się nowych rzeczy. Myślę, że powiedziałeś siedem dni temu czy coś, że miałeś swoją własną filozofię i własne pomysły. Czy chcesz nauczyć się iść do przodu pod okiem Ralfa?

– Myślę, że zawsze powinieneś mieć własne pomysły, niezależnie od tego, czy jesteś piłkarzem, z pewnością zawodnicy mają własne pomysły, czy trenerem, menedżerem czy jakąkolwiek funkcję sprawujesz. Są pewne rzeczy, które wolisz lub po prostu przychodzą Ci naturalnie. Zawsze jestem gotowy do nauki – nauczyłem się bardzo dużo w ciągu ostatniego tygodnia, jednak miałem pewne podstawy, ponieważ byłem częścią sztabu i widziałem, co się działo w klubie przez ostatnie lata. Ten ostatni czas to był mały krok, może nie tak duży, jakby się ludziom mogło wydawać.

Czy mogę cię zapytać o Freda? Pod Twoim okiem rozgrywał dobre mecze – czy jego rola się zmieniła? A jaka jest twoja relacja z nim? Najwyraźniej trenowałeś z nim, doskonale znasz tę pozycję. Co wnosi do zespołu? W jakich aspektach może się poprawić? Jest środkowym pomocnikiem reprezentacji Brazylii, co sądzisz o jego grze w tej chwili?

– W ostatnich kilku meczach grał trochę wyżej na boisku niż wcześniej. Poprawiliśmy kilka rzeczy w obu meczach i radzi sobie z tym bardzo dobrze. Zwłaszcza gol Cristiano z Villarrealem tego dowodzi. Prawie strzelił bramkę w meczu z Chelsea, kiedy przechwycił piłkę zagrywaną przez [Edouarda] Mendy’ego. Bardzo dużo daje zespołowi i bardzo go lubię.